W reporterskiej podróży Pawła Smoleńskiego po Stanach Zjednoczonych najważniejsze były rozmowy: z farmerami, z kierowcami potężnych ciężarówek, strażnikami pilnującymi granicy z Meksykiem, uczestnikami rodeo, mormonami, homoseksualistami spod tęczowej flagi, orędownikami Indian i Murzynów oraz wieloma innymi. Wrażliwe ucho i sprawne pióro pozwoliły autorowi uchwycić cząstkę prawdy o tym nadzwyczaj różnorodnym kraju.