"To już koniec - pomyślał, kiedy na moment uchwycił oskarżające spojrzenie człowieka, który go przesłuchiwał. - To już na pewno koniec. Szkoda tylko, że tak nędznie przyjdzie mi umrzeć".
- Jak się nazywasz? - Usłyszał jego niski, napięty głos.
- Andrzej Bukowy.
Na wargach przesłuchującego zawisł na chwilę ledwo dostrzegalny uśmieszek.
- Kłamiesz. My o Jędrku Bukowym słyszeliśmy dużo dobrych rzeczy. A ty napadasz, rabujesz..."
- Jak się nazywasz? - Usłyszał jego niski, napięty głos.
- Andrzej Bukowy.
Na wargach przesłuchującego zawisł na chwilę ledwo dostrzegalny uśmieszek.
- Kłamiesz. My o Jędrku Bukowym słyszeliśmy dużo dobrych rzeczy. A ty napadasz, rabujesz..."