Rodzina z domu obok

John Glatt
7.9 /10
Ocena 7.9 na 10 możliwych
Na podstawie 30 ocen kanapowiczów
Rodzina z domu obok
Lista autorów
Popraw tę książkę | Dodaj inne wydanie
7.9 /10
Ocena 7.9 na 10 możliwych
Na podstawie 30 ocen kanapowiczów

Opis

JOHN GLATT, BESTSELLEROWY AUTOR NEW YORK TIMES, PRZEDSTAWIA POTWORNĄ HISTORIĘ TURPINÓW: POZORNIE NORMALNEJ RODZINY, KTÓREJ MROCZNE SEKRETY WSTRZĄSNĘŁY CAŁYM ŚWIATEM.

14 stycznia 2018 roku siedemnastoletnia dziewczyna wyszła przez okno swojego domu w Perris w Kalifornii i drżącymi palcami wykręciła numer alarmowy 911. Trzęsącym się głosem powiedziała operatorce, że jej rodzeństwo w wieku od 2 do 29 lat od dawna maltretowane jest przez rodziców. Zapytana o adres, zawahała się. „Nigdy nie wychodziłam z domu” powiedziała.
Dla rodziny, sąsiadów i przyjaciół z internetu Louise i David Turpinowie byli obrazem prawdziwej domowej harmonii: ubierali trzynaścioro swoich dzieci w pasujące do siebie stroje i kupowali im drogie prezenty. Ale to, co odkryła policja w ich domu, przyćmiło najbardziej szokujące przypadki wykorzystywania dzieci.

PRZEZ LATA DAVID I LOUISE PRZETRZYMYWALI SWOJE DZIECI W CAŁKOWITEJ IZOLACJI ZNĘCAJĄC SIĘ NAD NIMI I GŁODZĄC JE.
Tytuł oryginalny: The Family Next Door: The Heartbreaking Imprisonment of the Thirteen Turpin Siblings and Their Extraordinary Rescue
Data wydania: 2022-02-09
ISBN: 978-83-8195-820-2, 9788381958202
Wydawnictwo: Filia
Seria: Filia na faktach
Kategoria: Literatura faktu
Stron: 368
dodana przez: Asamitt

Autor

John Glatt John Glatt jest brytyjsko-amerykańskim autorem biografii i książek o prawdziwych przestępstwach. Glatt urodził się w Londynie i przeprowadził się do Nowego Jorku w 1981 roku.

Pozostałe książki:

Rodzina z domu obok Sprawa Josefa Fritzla Zaginione dziewczyny Idealny tata Mój słodki aniołku Złoty chłopak
Wszystkie książki John Glatt

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Moja Biblioteczka

Już przeczytana? Jak ją oceniasz?

Recenzje

Lektura obowiązkowa

13.08.2024

Treści kryminalne pochłaniam w ogromnych ilościach od lat, ale świadomie omijam dwa odłamy - ten związany z gangami, mafią i ogólnie przestępczością zorganizowaną oraz ten, w którym główną rolę odgrywają sekty. W zasadzie są one dość zbliżone - mafia i sekta to ogranizacje o określonych strukturach, walczące o wpływy i pieniądze. Różnica tkwi jedn... Recenzja książki Rodzina z domu obok

Rodzina z domu obok

8.02.2022

Władza, kontrola i dominacja. Przerażająca historia rodziny Turpinów. To losy dzieci, które za drzwiami pozornie normalnego, amerykańskiego domu przeżywały prawdziwą gehennę. Rodzeństwo zostało zupełnie odcięte od świata. Manipulowano nimi mając na celu tworzenie bezpodstawnych obaw związanych ze światem zewnętrznym. To bardzo dobry reportaż, kt... Recenzja książki Rodzina z domu obok

Przerażająca PRAWDZIWA historia trzynaściorga dzieci, czyli "Rodzina z domu obok" Johna Glatta

20.02.2024

Cześć i czołem! 14 stycznia 2018 roku siedemnastoletnia dziewczyna ucieka z domu, by zadzwonić pod numer alarmowy. Informuje dyspozytora 911, że razem z licznym rodzeństwem są od lat więzieni i torturowani na potworne sposoby przez własnych rodziców. Na pytanie o adres nie jest w stanie odpowiedzieć, ponieważ nigdy wcześniej nie wolno było jej wy... Recenzja książki Rodzina z domu obok

Niezwykła trzynastka

6.07.2022

John Glatt to ponoć jeden z najlepszych zagranicznych pisarzy true crime. Jak już się domyślacie, książka oparta jest na prawdziwych wydarzeniach, jakie miały miejsce przez lata w Stanach Zjednoczonych. Koszmar trzynaściorga rodzeństwa został ujawniony w styczniu 2018 roku, kiedy to jedna z córek małżeństwa Turpin wymknęła się przez okno i powiado... Recenzja książki Rodzina z domu obok

Moja opinia o książce

Opinie i dyskusje

@Justyna_K
2022-06-28
4 /10
Przeczytane Ebook/Legimi

Narracja nudna i nie wywolujaca emocji, bardzo dużo lania wody i powtarzania tego samego. Zasnelam w trakcie lektury.

× 13 | link |
@agnieszkamts
2024-06-25
10 /10
Przeczytane

Dalsze śledztwo wykazało, że kilkoro dzieci zostało przykutych łańcuchami do łóżek w ciemnych i brudnych pokojach. Rodzice nie potrafili jednak wskazać logicznego powodu swojego postępowania wobec potomstwa. Policjanci zlokalizowali w domu dwanaścioro dzieci, choć zaskoczył ich fakt, że siedmioro z nich było już dorosłymi osobami w wieku od 18 do 29 lat. Ofiary wyglądały na niedożywione i bardzo zaniedbane."

"Rodzina z domu obok"
John Glatt

Słyszałam o historii tej "rodziny" dużo wcześniej, jednak dopiero przeczytanie książki, pozwoliło mi poznać bardziej szczegółowo co się tak naprawdę wydarzyło przez te wszystkie lata.John Glatt w swojej książce opisał piekło które przeżywało rodzeństwo Turpinów, aż dziwne że nikt nic nie słyszał, nie widział, nie domyślał się, że dzieje się tam coś złego.Ciężko nazwać rodzicami czy nawet ludźmi,osoby które fundują swoim dzieciom taki los. Prysznic raz do roku,kanapki tylko z masłem orzechowym,przyczepianie łańcuchami do łóżek czy więzienie w klatkach.Szczytem hipokryzji jest tłumaczenie takich zachowań wolą Boską i swoją wielką wiarą.Louise i David uchodzili za bardzo dobrych rodziców,wrzucali zdjęcia z wycieczek na media społecznościowe, odwiedzali ich krewni chwaląc jak dobrze radzą sobie z wychowywaniem takiej ilości dzieci i jakimi są wspaniałymi rodzicami. Wszystko zmieniło się, gdy rankiem, 14 stycznia 2018 roku, jedna z córek, Jordan zadzwoniła pod numer alarmowy, informując, że ona i jej dwanaścioro rodze...

× 8 | link |
@monika8905
2022-02-08
Przeczytane

W jakich relacjach jesteście ze swoimi sąsiadami? Co możecie powiedzieć o rodzinach, które mieszkają kilka domów od was? Ile jest takich przypadków, gdzie o sąsiadach możemy powiedzieć, że to wspaniała, kochająca się rodzina, a tak na prawdę w ich domu rozgrywa się dramat?

Tak właśnie jest w przypadku rodziny Turpinów. Książka "Rodzina z domu obok" przedstawia losy trzynaściorga rodzeństwa, maltretowanych przez swoich rodziców.

Louise i David Turpinowie mieli uchodzili wśród społeczeństwa za dobrą rodzinę. Jednak to co się działo za murami ich domu przeszło ludzkie pojęcie.

Dramat trzynaściorga dzieci skończył się dopiero 14 stycznia 2018 roku, kiedy to jedna z dziewczynek wyszła prze okno swojego domu w Perris i zadzwoniła pod numer 911.

Czytając tę książkę nie raz łapałam się za głowę i myślałam, jak to możliwe, że nikt nie zainteresował się tą rodziną. Dzieci teoretycznie uczyły się w domu, bez żadnej kontroli. Sąsiedzi wypowiadając się na ich temat mówili, że dzieci są bardzo nieśmiałe i wychudzone.

Rodzina powinna kojarzyć się każdemu dziecku z poczuciem bezpieczeństwa i miłości. Niestety coraz częściej rodzice zachowują się jak sadyści, a dzieci traktują gorzej jak zwierzęta.

Jest to bardzo trudna, ale i ważna lektura.

...

× 4 | link |
@zaczytanaangie
2024-08-13
8 /10
Przeczytane

Treści kryminalne pochłaniam w ogromnych ilościach od lat, ale świadomie omijam dwa odłamy - ten związany z gangami, mafią i ogólnie przestępczością zorganizowaną oraz ten, w którym główną rolę odgrywają sekty. W zasadzie są one dość zbliżone - mafia i sekta to ogranizacje o określonych strukturach, walczące o wpływy i pieniądze. Różnica tkwi jednak w moim podejściu, bo o ile gangsterzy wywołują u mnie dość neutralne reakcje, a wśród nich dominujące jest politowanie, to już na myśl o tych wszystkich ludziach z wypranymi mózgami mam po prostu ciarki. Przeraża mnie to, jak bardzo internet umożliwił wszelkim guru i coachom polowanie na nowe ofiary, które ślepo za nimi podążają.
"Rodzina z domu obok" to jeden z reportaży Johna Glatta, które od niedawna są sukcesywnie wydawane u nas, jednak dopiero drugi przeczytany przeze mnie. Ten pierwszy był świetny od strony merytorycznej, ale słaby od konstrukcyjnej - autor w połowie książki zaczął po prostu powtarzać wszystko, co napisał już wcześniej. Tym razem udało mu się uniknąć tego błędu i jestem mu za to ogromnie wdzięczna, gdyż już pojedyncze zapoznanie się z tą historią było wystarczająco wstrząsające.
We wstępie skupiłam się na sektach i na tym, że dorośli ludzie z jakiegoś powodu pozwalają sobą kierować. Ale to nie jest wcale najgorsze. Bo co jeśli ludzie, którzy powinni bronić swoich dzieci stają się ich oprawcami, doprowadzając do tego, że ich własne potomstwo jest im całkowicie podporządkowane, poniewa...

× 2 | link |
@szpaczek444
@szpaczek444
2022-02-12
10 /10

⭐RECENZJA PRZEDPREMIEROWA⭐

Dramatyczna.
Przerażająca.
Druzgocąca.
Obrzydliwa.
Zapadajaca w pamięć.
Po prostu straszna...
Ta historia jest na faktach...

"Rodzina z domu obok" autorstwa Johna Glatta, to książka faktu, która ukazuje nam okrucieństwo rodziców wobec swoich dzieci. Pokazuje nam, jak z zepsutej rodziny wychodzi zepsuty człowiek i robi to, co robi. Jednak nie zawsze tak jest, bo można wychować się w normalnym domu, a być totalnym popaprańcem i zwyrodnialcem. Pewnie niektórzy z Was słyszeli i śledzili losy rodziny Turpinów?! 🤔 Przypuszczam, że każdy z Was choć odrobinkę przeżywał tę historię, tę prawdziwą historię. Nie potrafię sobie wyobrazić przez co te dzieci przeszły... Nie potrafię sobie wyobrazić, jak przez to wszystko są spaczone i nie umieją normalnie żyć. Tak naprawdę dopiero od jakiegoś czasu uczą się prawdziwego życia i życia w społeczeństwie. Pisarz ukazał nam w tej lekturze najgorszą, ludzką naturę, która nie mieści mi się w głowie. Mimo ciężkiego tematu ów książki, czytało mi się ją bardzo dobrze i nie mogłam się od niej oderwać. Ze strony na stronę chciałam wiedzieć więcej i więcej. Po prostu chciałam zobaczyć jak to wszystko do końca się potoczy i skończy. Autor bardzo konkretnie oraz skrupulatnie podszedł do tematu tej lektury i z wielkim szacunkiem podszedł również do tych skrzywdzonych bohaterów. Podziwiam go za to, że w ogóle podjął się po raz drugi tak ciężkiego tematu, jaki jest poruszony w tej powie...

× 2 | link |
@Spizarnia_ksiazek
2022-10-19
8 /10
Przeczytane

Czytaliście kiedyś książkę na faktach która wyraźnie Wami wstrząsnęła?

To co przez lata działo się za zamkniętymi drzwiami domu rodziny Turpinów jest niewyobrażalne. Przerażający obraz życia trzynaściorga dzieci wychowanych w całkowitej izolacji, okrutnie maltretowanych przez własnych rodziców. Bitych, głodzonych, przykuwanych do łóżka. Wachlarz tortur serwowanych dzieciom szokuje. Strach pomyśleć jak potoczyłyby się ich losy, gdyby pewnego wczesnego ranka 2018 roku siedemnastoletnia Jordan nie wymknęła się z domu w celu uzyskania pomocy.

Widać ogromną pracę jaką wykonał autor, by jak najdokładniej przybliżyć nam tą wstrząsającą historię. Starając się odkryć genezę zła cofamy się pokolenie wstecz, gdzie szczegółowo poznajemy historię rodzin. Ale czy cokolwiek może wytłumaczyć takie okrucieństwo? Moim zdaniem nic nie usprawiedliwia takiego zachowania. Szczególnie, że każda ze zbrodni wykonana była z pełną świadomością. Na pokaz szczęśliwa rodzina, radośnie świętująca pojawienie się na świecie nowych braci i sióstr, zabawy w Disneylandzie oczywiście wszystko udokumentowane, by pochwalić się wystawnym życiem na profilach. A w domowym zaciszu bezgraniczne piekło.
Niezwykle porusza także ogromna pomoc, którą bezinteresownie zaoferowały osoby przejęte historią rodzeństwa.
Polecam 8/10

× 2 | link |
ZA
@zaczytany.tata
2022-02-16
8 /10
Przeczytane

Do naszej świadomości co jakiś czas trafiają informacje z różnych zakątków świata o potworach w ludzkiej skórze. Za pomocą środków masowego przekazu nasze głowy są bombardowane kolejnymi makabrycznymi zbrodniami, brutalnymi gwałtami czy też przerażającymi torturami. Przykładów okrucieństwa, jakich dopuszczają się ludzie jest całe mnóstwo. Niestety. Każde z nich niesie ze sobą znamiona niewiarygodnego zdeprawowania ludzkiego, które najzwyczajniej w świecie nie mieści się w żadnym obszarze ludzkiej wyobraźni u przeciętnego i zdrowego człowieka.


Louise i David Turpinowie, o których pisze John Glatt w swojej najnowszej książce „Rodzina z domu obok” to odrażające istoty, które swymi czynami na nowo zdefiniowali pojęcie „piekła na ziemi”. Dopuścili się wieloletniego torturowania swoich dzieci na niewyobrażalną wręcz skalę, powodując ich całkowitą niemal destrukcję na każdej z płaszczyzn. Właściwie każda z kar czy też tortur, jaką umielibyśmy sobie wyobrazić, dla dzieci Turpinów byłaby z pewnością jedynie pobożnym życzeniem o łagodne traktowanie. Przykładów okrucieństwa tych potworów nie ma sensu teraz wypisywać, rozwodząc się nad ich skalą. Tego po prostu trzeba doświadczyć, sięgając po tę wstrząsającą historię, która na długo jeśli nie na zawsze pozostanie już w naszych głowach. Lektura ta jednak jest przeznaczona z pewnością dla czytelników o mocnych żołądkach i równie silnych psychikach, o czym należy pamiętać przy sięganiu po nią.

...

× 1 | link |
ON
@onaczytanoca
2022-02-14
8 /10
Przeczytane

Jest to reportaż o rodzinie Turpin. Przed przeczytaniem książki coś słyszałam na temat tej sprawy, ale nie zagłębiałam się w szczegóły. Gdy książka pojawiła się w zapowiedziach stwierdziłam, że bardzo chcę ją przeczytać. Bo, mimo że temat jest bardzo ciężki, uważam, że takie książki powinno się czytać.

David i Louise przez lata przetrzymywali trzynaścioro swoich dzieci. 14 stycznia 2018 jedna z córek Turpinów wymknęła się z domu i zadzwoniła pod numer 911 i wezwała pomoc. I gdyby nie odwaga tej dziewczyny, to kto wie czy do tej pory nie żyli by w piekle. Bo inaczej nie da się tego nazwać.

To co działo się za zamkniętymi drzwiami jest nie do pomyślenia, cały czas się zastanawiam, jak można tak się znęcać nad własnymi dziećmi, głodzić, bić, przywiązywać do mebli. Coś strasznego.

Poza opisem przerażających faktów, książka zwraca uwagę, aby stać się bardziej otwartym na otoczenie. Turpinowie mimo, że wybierali miejsca mniej zaludnione to nadal mieli sąsiadów. Nikt z nich nie wiedział co się u nich dzieje, ba oni nawet nie wiedzieli, że małżeństwo ma aż tyle dzieci. Chodź jak sami przyznawali ta rodzina była bardzo dziwna.

Autor opisał całą sprawę w sposób jasny i czytelny. Opisał także pochodzenie i dzieciństwo obojga małżonków. Czy ciężka przeszłość może aż tak mocno wpłynąć na dorosłe życie i dopuszczenie się do takich czynów? Ciężko ocenić, wpłynąć wpłynęło na pewno, ale czy przez to stali się aż takimi wielkimi potworami?

Bard...

× 1 | link |
@ZagadkowaxD
2023-12-27
7 /10
Przeczytane

Mocne 7!

Chociaż przez pierwszą 1/3 część książki myślałam, że będzie nawet słabe 5.

Książka opisuje rodzinę Turpin. Matka i ojciec przetrzymywali i katowali swoje dzieci. Przez wiele lat traktowali swoje „pociechy” jak źródło wszelkiego zła, głodzili ich, bili a wszystko w imię ich pokręconej ideologii.

Sama historię napewno wiele osób kojarzy. Była bardzo rozpowszechniona nie tylko w USA ale również w zagranicznych mediach. Na kilku polskich kontach yt można obejrzeć odcinki o tej „rodzinie” z piekła rodem.

To już kolejna powieść napisana przez Glatt’a, którą czytałam. Jednak ta zdecydowanie różniła sie od poprzednich. Wcześniejsze urzekły mnie za styl pisania krótki, zwięzły i na temat.
Natomiast „Rodzina z domu obok” zawierała wiele informacji, które można była opisać zdecydowanie krócej. Poczynając od historia wielu wcześniejszych przodków Matki i Ojca. Oczywiście miało to wielkie znaczeniu w roli ich wychowania ale zdecydowanie zbyt wiele poświęcono temu uwagi.

Przedstawiono same suche fakty przez to nie mogłam zwizualizować sobie emocji i odczuć bohaterów.

I zdecydowanie nastawiona byłam na więcej informacji o samych dzieciach a książka poświęcono została ich „rodzicom” oprawcom.
Zawsze marzeniem tych zwyrodnialców było by zostać rozpoznawalnym i chyba udało im się to osiągnąć. Chociaż zdecydowanie wyróżnili się metodami tortur psychicznych i fizycznym nad własnymi biologicznymi dziećmi.

Natomi...

× 1 | link |
@madbed
2022-02-14
Przeczytane

"Rodzina z boku obok" to po "Zaginionych dziewczynach" druga książka autora opisująca prawdziwą historię
Słyszeliście o rodzinie Turpin?
To oprawcy, którzy więzili trzynaściorga swoich dzieci, katowali, bili, głodzili i pomiatali niczym rzeczą.
14 stycznia 2018 roku siedemnastoletnia dziewczyna wyszła przez okno swojego domu w Perris w Kalifornii i wykręciła pełna strachu numer alarmowy.
Trzęsącym się głosem powiedziała operator ce, że jej rodzeństwo w wieku 2 do 29 lat jest maltretowana przez swoich rodziców.
Zapytana o adres powiedziała "nigdy nie wychodziłam z domu"...
Louise i David uchodzili za przykładnych rodziców, mających grzeczne dzieci i drogie rzeczy.
Jednak to co odkryła policja w ich domu zmieniła wszystko, najbliższe otoczenie doznało szoku co działo się tuż obok.
Autor bardzo szczegółowo, dokładnie i przejmująco opisał historię, która czytając ją wydaje się czymś odrealnionym.
Setki pytań rodzą się czytając kolejne rozdziały.
Pełne okrucieństwa zachowanie wobec własnych dzieci. Dlaczego?
Autor opisuje cała sprawę łącznie z wczesnym życiem rodziców, aż po proces.
Książka jest pełna szokujących opisów, brutalna, rozsadza głowę, a wyobraźnia w tym przypadku nie jest sprzymierzeńcem.
Jeśli lubicie książki na faktach, prawdziwe historie koniecznie sięgnijcie po tą.
Napewno historia jest warta uwagi. To przerażające, że osoby, które powinny nas chronić, którym ufamy bezwarunkowo potrafiły tak zniszczyć swo...

× 1 | link |
@aellirenn
2022-12-29
7 /10
Przeczytane

Chyba wszyscy słyszeli o rodzinie Turpinów. To się w głowie nie mieści, jak okrutni potrafią być ludzie, od których powinno dostawać się wyłącznie miłość i poczucie bezpieczeństwa.

Nie do końca podobały mi się powtórzenia w tym reportażu, ale z drugiej strony może podkreślało to autentyczność tej historii. Mocna, warta przeczytania, ale tylko dla osób o mocnych nerwach.

× 1 | link |
PA
@Park2Read
2022-02-18
8 /10

Czy Louise i David Turpin byli ludźmi psychicznie chorymi, niezdolnymi do jasnego spojrzenia na siebie, świat i to w jaki kształt go formowali? Nie wiem.
Czy może powodowani władzą nad kimś od nich zależnym, poddawali się temu uczuciu zwierzchnictwa, napawając się swoimi wpływami i płynącą z nich siłą? Nie umiem odpowiedzieć.
Czy od początku w ten sposób planowali swoje rodzicielstwo czy po prostu skorzystali z okazji, która popchnęła ich w mechanizmy terroru, okrucieństwa i dręczenia? Nie mam pojęcia.
Czy byli z gruntu źli, czy to zło budziło się w nich sukcesywnie, dzień po dniu, dziecko po dziecku? Nie wiadomo.
Może rzeczywiście byli psychopatami, może zaślepiła ich miłość własna,tak, że zabrakło już przestrzeni na ciepło dla kogoś innego? Trudno powiedzieć.
Może naprawdę opacznie pojmowali obowiązek wychowania, w swej chorej wyobraźni utwierdzając się, że rzeczywiście postępują słusznie? Tego się nie dowiemy.

Wiem natomiast, że cała ta historia, o której mowa w książce "Rodzina z domu obok" Johna Glatta nie powinna się była w ogóle wydarzyć. A już na pewno proceder ten nie miał prawa trwać nieprzerwanie przez niemal trzydzieści lat, w jednym z najnowocześniejszych państw współczesnego świata.

W żaden sposób nie usprawiedliwiam Turpinów, myślę nawet, że biorąc pod uwagę wszelkie możliwe okoliczności łagodzące nie da się po prostu zmyć ogromu win, których dopuścili się...

| link |
MA
@mamakawaiksiazki
2022-02-18
9 /10

Zło czai się tuż za rogiem.
Kryje się w pozornie normalnych ludziach.
Nie trzeba szukać daleko...
Jest bliżej niż myślisz.

“Rodzina z domu obok” to reportaż o rodzinie Turpinów- Lousie i David znęcali się psychicznie i fizycznie nas trzynaściorgiem swoich dzieci w wieku od 2 do 29 lat. Ten koszmar trwał latami- nikt nic nie wiedział, nie słyszał, nie domyślał się. Sąsiedzi zwracali uwagę na podejrzane zachowania rodziny, ale nie wiedzieli jaki koszmar naprawdę krył się za drzwiami domu religijnej, spokojnej rodziny trzymającej się z dala od innych.
Ten reportaż jest wstrząsający i druzgocący. Co prawda sytuacja wydarzyła się w Kalifornii, jednak patrząc na okoliczności może to zdarzyć się wszędzie. Autor skrupulatnie zebrał materiały i chronologicznie opisuje zdarzenia- zaczynając od dziadków i rodziców Davida i Louise, przez ich znajomość i narodziny wszystkich dzieci, aż po telefon na policję jednej z dziewczynek i proces sądowy. Cała sytuacja i historia tej rodziny pokazuje jakie zło drzemie w ludziach. Nigdy nie wiemy kim tak naprawdę są ludzie obok nas, jak traktują swoje dzieci, jak żyją.
Niewyobrażalne jest, że sytuacja trwała przez tyle lat i było wiele niepokojących sygnałów, które pewne osoby dostrzegały, jednak nic z tym nie zrobił nie chcąc być wścibskie lub się wtrącać. Dlatego ten koszmar trwał tyle lat. “Rodzina z domu obok” to książka, która pozostanie z wami na zawsze. Reportaż po którym nie zaśniecie spokojnie.
Bi...

| link |
AL
@alliwantisbooks
2023-01-07
10 /10

Niewiarygodne, a jednak prawdziwe. Louise Turpin od lat młodzieńczych chciała mieć męża i gromadkę dzieci. Choć może gromadka to za mało powiedziane, bo kobieta od zawsze pragnęła aż dwanaściorga dzieci. I swój cel osiągnęła, a nawet go przebiła. Co nią kierowało? Na pewno nie instynkt macierzyński, ponieważ razem z mężem zafundowała swoim dzieciom koszmar, który nie mieści się w głowie.

W styczniu 2018 roku na numer alarmowy zadzwoniła siedemnastoletnia Jordan Turpin – jedna z trzynaściorga dzieci Louise i Davida Turpinów - i poinformowała służby o tym, że wraz z rodzeństwem od lat jest torturowana psychicznie i fizycznie przez rodziców. Na światło dzienne wyszły liczne zaniedbania i nadużycia, jakich para dopuściła się względem potomstwa. Ciężko uwierzyć, że ta historia wydarzyła się naprawdę.

David i Louise zostali parą kiedy jeszcze na dobrą sprawę byli dziećmi. Skrzywdzona w najgorszy sposób przez członka rodziny Louise chciała jak najszybciej wyrwać się z domu rodzinnego. Wraz z mężem uchodzili za przykładnych rodziców, nikt więc nie przypuszczał co kryje się za zamkniętymi drzwiami ich domu.

Dzieci Turpinów, w wieku od 2 do 29 lat, w momencie zatrzymania ich rodziców były skrajnie wychudzone. Najstarsza córka nie ważyła nawet 40 kilogramów. Dzieci od lat były głodzone, mogły kąpać się tylko raz w roku. Nie chodziły do szkoły, nie pobierały nauki, nie zmieniano im ubrań i pościeli. Załatwiały się pod siebie, a na ich ciele widoczne były c...

| link |
@Ferante
2022-07-24
9 /10
Przeczytane

Książka, która pozostanie w mojej głowie na długo.
Historia rodziny, która odizolowała się od świata. Stworzyła swego rodzaju sektę i przez lata żyła na własnych warunkach.

To fakty z życia małżeństwa, którzy więzili swoje dzieci. Przywiązywali do łóżka, ukrywali przed światem. To historia prawdziwa, która w 2018r. ujrzała światło dziennie.
Jedno z dzieci uciekło i zadzwoniło na 112. Wtedy te trudne przeżycia usłyszeli wszyscy.

Przerażająca, niemożliwa. A jednak…
Czy znasz historię Turpinów?

| link |
Zaloguj się aby zobaczyć więcej

Cytaty z książki

Dalsze śledztwo wykazało, że kilkoro dzieci zostało przykutych łańcuchami do łóżek w ciemnych i brudnych pokojach. Rodzice nie potrafili jednak wskazać logicznego powodu swojego postępowania wobec potomstwa. Policjanci zlokalizowali w domu dwanaścioro dzieci, choć zaskoczył ich fakt, że siedmioro z nich było już dorosłymi osobami w wieku od 18 do 29 lat. Ofiary wyglądały na niedożywione i bardzo zaniedbane.
Dodaj cytat