Opinia na temat książki Śleboda

@mala_mi @mala_mi · 2022-01-03 11:34:00
Przeczytane 2020
Świetna rzecz. Zawsze lubiłam takie opowieści, które zaglądają pod podszewkę. To może być małe miasteczko, miejscowość turystyczna, lunapark, rodzinna kamienica czy cokolwiek co wydawałoby się, że dobrze znamy. Wszyscy coś ukrywają a prawda zawsze wyjdzie na jaw. Czasami kończy się to tylko wstydem a czasami trupami. Kiedy znękana pracą pani doktor antropologii wraca do znanej z dzieciństwa miejscowości w górach nie może przypuszczać, że czekają na nią zwłoki, które mogą zburzyć spokój nie tylko jej rodziny ale i całej społeczności podhalańskiej. Autorzy pięknie zawiązują intrygę kryminalną, która wiąże współczesne powiązania mafijno-polityczne z trudną historią Podhala. Świetnie skonstruowane postaci bohaterów zarówno pierwszo jak drugoplanowych. Czytało się to wspaniale. Nie mogę się doczekać dalszego ciągu.
Ocena:
Data przeczytania: 2020-02-16
× 1 Polub, jeżeli spodobała Ci się ta opinia!
Śleboda
2 wydania
Śleboda
Małgorzata Kuźmińska, Michał Kuźmiński
7.4/10
Cykl: Anna Serafin, Sebastian Strzygoń, tom 1
Seria: Ślady zbrodni

Anka Serafin, młoda doktor antropologii z Krakowa, jedzie w Tatry, by szukać własnej tożsamości. Znajduje trupa. Zmasakrowane zwłoki z Doliny Suchej Wody należą do starego górala Jana Ślebody. Jego hi...

Komentarze

Pozostałe opinie

Ależ mi się podobało! Kuźmińscy zdetronizowali w moim rankingu większość polskich i amerykańskich twórców kryminałów. Bo „Śleboda” jest urocza, ma dla mnie walor sentymentalno-geograficzny i edukacyj...

EK
@EwaK.

Dobra książka. Moje pierwsze spotkanie z twórczością Kuźmińskich nie licząc krótkich opowiadań w cyklach Opowiem ci o zbrodni. Jednak po tych krótkich opowiadaniach miałam dość duże oczekiwania no i ...

„Śleboda” jest bardzo ciekawym połączeniem kryminału z wątkami historycznymi i etnograficznymi. Główny wątek kryminalny nie jest wydumany i zgrabnie łączy się z przeszłością. Anna Serafin przyjeżdża...

O kruca fuks! Czegoś tak świetnego nie miałam w ręku dawno. Dawno. Upiornie dawno. Jest to przepiękny przykład na to, że antropolodzy, etnolodzy i kulturoznawcy niekoniecznie muszą zasilać szeregi b...