Ach, gdyby tak każda klasyka literatury została "przetłumaczona" na język Pratchetta, cóż by to były za lektury. Książka nawiązuje do "Fausta" Goethego, chociaż wydaje mi się, że w luźniejszym stopniu niż np. "Maskarada" do "Upiora w Operze".
"Eryk", chociaż wyjątkowo krótki w porównaniu do innych pozycji ze Świata Dysku, bardzo mi się podobał. Wszystkie żarty się udały, ciekawiło mnie, gdzie tym razem wylądują bohaterowie i czy młodociany demonolog czegokolwiek się nauczy ze swojej niezwykłej wycieczki.
Lektor Janusz Zadura wykonał świetną robotę, więc jeśli ktoś z was ma możliwość zapoznania się z tym tytułem w formie audiobooka, to niech zrobi to koniecznie. Polecam!