Traktat o łuskaniu fasoli

Wiesław Myśliwski
8.9 /10
Ocena 8.9 na 10 możliwych
Na podstawie 94 ocen kanapowiczów
Traktat o łuskaniu fasoli
Popraw tę książkę | Dodaj inne wydanie
8.9 /10
Ocena 8.9 na 10 możliwych
Na podstawie 94 ocen kanapowiczów

Opis

Laureat Nagordy Literackiej NIKE 2007 Często i zimą przyjeżdżał. A najdziwniejsze, może pan sobie wyobrazić, że w ogóle nie polował. I to nie były trofea jego myśliwskich sukcesów. Miał natomiast fuzję. Do czego była mu potrzebna, nie wiem. A jak trafić przez poroża do czyjejś duszy? I nagle, trudno mi powiedzieć, co się stało, któregoś dnia przyjechał ciężarowym samochodem z dwoma robotnikami i zabrał te poroża, a domek wystawił do sprzedania. Niektórzy mówili, że jakiegoś dobrego kupca na te poroża znalazł, a inni, że wywiózł na śmieci. Ale prawda mogła być jeszcze inna, chociaż nie domyślam się. Namawiałbym pana. Nie chce dużo. Jak za taki domek, to prawie pół ceny. Co by pan tu robił? No, a co ja robię? Jeszcze jakby pan przyjeżdżał raz czy dwa razy do roku, i to po sezonie. Mógłbym nawet więcej sadzić fasoli. A nie chciałoby nam się łuskać, moglibyśmy pójść na spacer do lasu. Moglibyśmy posłuchać muzyki, przywiozłem sporo płyt. Nie, w szachy nie gram. A chciałby pan zagrać? Jakoś się nie nauczyłem. Nie miałem cierpliwości do szachów. Za granicą grywałem czasem w brydża, tylko że do brydża trzeba by czterech. Na budowach, kiedy pracowałem, jeśli nie piło się wódki, zdarzało się, ale to rzadko, że grywaliśmy w karty. W tysiąca, w durnia, w sześćdziesiąt sześć, także w oczko czy w pokera. A wcześniej w szkole w pudełka zapałek. Nigdy nie grał pan? Nawet pan nie słyszał o takiej grze? Prosta gra. Kładzie się pudełko zapałek, musi być tylko pełne, na brzegu stołu, na płask i żeby nie całą połową poza brzeg wystawało, bo spadnie. I podbija się, o, tym wskazującym palcem. W zależności jak upadnie na stół, tyle punktów się otrzymuje. Na sztorc, czyli na najkrótszy bok, gdzie zapałki się wyjmuje, najwięcej. Myśmy się umawiali na dziesięć punktów. Ale można się inaczej umówić. Na draskę jedną czy drugą stroną, wie pan, co to draska? Gdzie się zapałki pociera, pięć. Na płask, zero. O, to nie była taka niewinna gra, jak pan myśli. Nie ma gier niewinnych. Wszystko zależy nie w co się gra, lecz o co. Niewinnie graliśmy, kiedy przychodził wychowawca. Wtedy i punktów nie zapisywaliśmy. Zbierał pudełka od zapałek i prawie każdego wieczora przychodził, czyśmy wypalili już zapałki z wczorajszego pudełka. Potem panu powiem, po co zbierał. Siedział nieraz i siedział. Tak że bywało, musieliśmy udawać, że niby do spania się szykujemy, inaczej by nie wyszedł. Ten odpinał guziki u koszuli, ten rozsznurowywał buty, ten rozścielał łóżko. A gdy wreszcie wyszedł, przekonany pewnie, że zaraz będziemy w łóżkach leżeć, sprawdziło się jeszcze na korytarzu, czy i z baraku wyszedł, wtedy dopiero zaczynaliśmy naprawdę grać.
Data wydania: 2010
ISBN: 978-83-240-0891-9, 9788324008919
Wydawnictwo: Znak
Nagrody: Nagroda Literacka „Nike” (Zwycięzca), Nagroda Literacka Gdynia (Zwycięzca), Gwarancje Kultury TVP Kultura (Zwycięzca)
Stron: 398
Mamy 3 inne wydania tej książki

Autor

Wiesław Myśliwski Wiesław Myśliwski
Urodzony 25 marca 1932 roku w Polsce (Dwikozy)
Wiesław Myśliwski – polski pisarz, dwukrotny laureat Nagrody Literackiej „Nike” (1997, 2007). Twórca, który czerpiąc ze źródeł chłopskiego doświadczenia i chłopskiej mowy żywej, wpisuje swoje kreacje w krąg uniwersalnych praw i prawd o świecie i lud...

Pozostałe książki:

Traktat o łuskaniu fasoli Widnokrąg Ucho Igielne Kamień na kamieniu Ostatnie rozdanie Nagi sad Pałac Nadzieja W środku jesteśmy baśnią. Mowy i rozmowy Requiem dla gospodyni : sztuka w dwóch aktach Drzewo Nagi sad. Pałac Stanisław Baj Złodziej. Klucznik. Drzewo. Requiem dla gospodyni
Wszystkie książki Wiesław Myśliwski

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Moja Biblioteczka

Już przeczytana? Jak ją oceniasz?

Recenzje

Traktat o łuskaniu fasoli

1.12.2019

„Snuj się, snuj bajeczko... a było tak:...”. Tak zaczynała się jedna z moich ulubionych bajek, której w dzieciństwie słuchałam z płyty gramofonowej. Ten wstęp, wywołujący lata temu tajemniczy nastrój oczekiwania i pobudzający dziecięcą wyobraźnię pobudził znów moje emocje. Tym razem nie za sprawą bajki, a za sprawą powieści Wiesława Myśliwskiego. ... Recenzja książki Traktat o łuskaniu fasoli

@zuszka60@zuszka60 × 14

Niedosyt istnienia

27.08.2024

Myśliwski wprowadził powieść poetycko-filozoficzną na zupełnie inny poziom. "Traktat o łuskaniu fasoli" to dla mnie ciekawy powiew świeżości i, przede wszystkim, nowej jakości, a także nietuzinkowej formy. Jest to proza mówiąca o drobiazgach życia ludzkiego, które, sumując, składają się na istnienie. Istnienie, którego człowiek czuje niedosyt. Każ... Recenzja książki Traktat o łuskaniu fasoli

O łuskaniu ... przede wszystkim życia - Wiesława Myśliwskiego "Traktat o łuskaniu fasoli"

4.04.2023

Wiesław Myśliwski jest wielokrotnie nagradzanym polskim prozaikiem i dramaturgiem. (Dwukrotnie nagrodzony został prestiżową nagrodą literacką „Nike”). Na jego literacki dorobek składają się wiele interesujących tytułów, a w tym powieści takie jak: Nagi sad, Pałac, Kamień na kamieniu, Widnokrąg oraz dramaty: Złodziej, Klucznik. Akcja jego utworów c... Recenzja książki Traktat o łuskaniu fasoli

Wyłuskany

7.08.2013

Traktat o łuskaniu fasoli (2006) kategoria: literatura współczesna liczba stron: 400 cena: 35,00 wydawnictwo: ZNAK ocena: 8/10 “Nieraz tylko to z całego życia zostaje, czego się nie sprzeda.” WYŁUSKANY „Niech pan zauważy, co znaczył zawsze powrót z wojny. Ktoś wrócił, ktoś nie wrócił, już to samo wyznacza skalę naszemu doświadczeniu. Ktoś wrócił... Recenzja książki Traktat o łuskaniu fasoli

@Recenzencki@Recenzencki × 1

Moja opinia o książce

Opinie i dyskusje

@bea-ta
@bea-ta
2020-02-03
9 /10
Przeczytane Biblioteka domowa Gdybym miała tylko jedną półkę... dzieła moich ulubinych przeczytane 2020

 Książki Myśliwskiego stanowią dla mnie odrębną półkę literacką. Nieodmiennie zachwycona jestem pięknem języka, precyzją słów, konstruowaniem monologu, przechodzeniem z jednej myśli do drugiej. Nieodmiennie poruszona jestem zwyczajnością, a jednocześnie niepowtarzalnością rozmyślań, wydarzeń i skojarzeń, którymi dzielą się z czytelnikiem bohaterowie Myśliwskiego. Zdumiewa mnie prostota, mądrość i dotarcie do dna.

Głównym bohaterem "Traktatu o łuskaniu fasoli" jest przypadek.

Piękno słowa, piękno snucia opowieści…, aż chciałoby się westchnąć: „snuj się, snuj bajeczko”. Bo spokojnie, w tonie snucia się bajeczki, toczy się monolog bohatera traktatu, którego słucha tajemniczy nieznajomy. Bohater ubiera w słowa nigdy nie wypowiedziane myśli i pytania, zarówno te nurtujące go na co dzień, jak i te wyciągane z zakamarków pamięci oraz rodzące je wydarzenia. I niech nikogo nie zmyli ten ton, rytm i spokój bajeczkowy: to nie będzie opowieść lekka i miła. Bo i życie bohatera, tak jak życie wielu mu współczesnych pod tą szerokością geograficzną, nie było lekkie i miłe.

Mądra, metafizyczna, pobudzająca do rozmyślań, tak bardzo podobna do innych dzieł Myśliwskiego, a tak bardzo inna.

Polecam. 

× 16 | Komentarze (1) | link |
@Booka
2023-06-29
10 /10
Przeczytane Posiadam Literatura piękna/współczesna

Po latach powracam do Autora, którego pierwsza przeczytana przeze mnie w 2015 roku książka zrobiła na mnie tak wielkie wrażenie, że oceniłam ją najwyżej, jak tylko mogłam (a to mi się do tamtej pory nie zdarzało). Mowa o "Ostatnim rozdaniu", kiedy to część z Was znając moje restrykcyjne podejście do "szastania wysokimi ocenami", po ujrzeniu liczby gwiazdek zapewne pomyślała, że oto chyba zwariowałam 😂

Po lekturze tamtej książki, sama byłam bardzo mocno zaskoczona własnym, tak bardzo pozytywnym odbiorem. Książka jeszcze długo po przeczytaniu była w moich myślach i do dziś niezmiennie uważam ją za arcydzieło polskiej literatury.

Przyznam, że długo kazałam kolejnej książce Pana Myśliwskiego czekać na przeczytanie, a to z obawy czy następna sprosta tej poprzedniej, czy będzie na miarę owego arcydzieła i czy podobnie zawładnie moimi myślami? Jak więc wypadł "Traktat o łuskaniu fasoli"?

Książka jest napisana w formie gawędy, jak to u Pana Myśliwskiego. Zdążyłam się przyzwyczaić do tego stylu wypowiedzi i z całą pewnością nie przeszkadza mi on. Przeciwnie - gawędziarski styl dodaje tym powieściom specyficznego klimatu, który każe czytelnikowi usiąść i posłuchać.
Tym razem siadamy w jednej z izb domku nad jeziorem. Wewnątrz wiadro/bądź miska (w zależności od naszej wyobraźni) oraz dwaj mężczyźni, którzy łuskają fasolę. Jeden z mężczyzn snuje przeróżne historie, drugi słucha i tylko od czasu do czasu zadaje pytania...

× 6 | Komentarze (2) | link |
@Libro
@Libro
2019-12-01
8 /10
Przeczytane Posiadam

" Czy skończyłem jakaś szkołę, pyta pan ? To zależy, co pan rozumie przez szkołę. Według mnie skończyłem niejedną,choć nie mam żadnych świadectw. Bo też żeby coś umieć , czy musi się latami siedzieć w ławce ? Wystarczy, że chce się umieć ."

Cały czas mam wrażenie , że swoją opinią nie wniosę nic nowego, bo chyba wszystko co można było powiedzieć o jego twórczości , zostało powiedziane. Mogę się jedynie z tym zgodzić.

Czytanie tego przyjemnego monologu było dla mnie niczym rejs po spokojnym oceanie i przyznam szczerze, że kilkakrotnie kołyszące mną fale treści były w stanie wprowadzić w stan bliski błogości. Co jest kontrastowym osiągnięciem zważywszy na niektóre momenty opowieści.

Autor porusza sprawy istotne praktycznie dla każdego , snując nad nimi głębokie refleksje choć w towarzystwie zwykłości dnia codziennego - przynajmniej do pewnego momentu. Co z kolei jest dla mnie niezwykłe. Z niektórych linijek , zwłaszcza tych w których więcej było pytań aniżeli odpowiedzi , przebijała się mądrość filozoficzna Myśliwskiego , dzięki której krążył wokół pojęcia egzystencji i sensu istnienia.
Sprzedawca fasoli , prowadząc retrospekcję swojego życia, pozostaje całkiem szczery a jak na własną introspekcję podchodzi do niej w sposób uczciwy, bez wyraźnej stronniczości .Wszystko zostaje tak opowiedziane , że oczami wyobraźni przeżywa się z opowiadającym praktycznie każdą scenę którą przywołuje , tak prawdziwie i blisko.

Ta książka jest n...

× 4 | link |
@Patryka
@Patryka
2008-03-24
10 /10
Przeczytane

Posłużę się cytatem z okładki: "takiego traktatu młody człowiek nie napisze." Książka purusza ważne tematy, jednak czyni to w sposób taki, że zarazem bardzo łatwo się ją czyta. Właściwie jest to monolog opowiedziany podczas tytułowego łuskania fasoli - historia życia. Czasy wojny, lata powojenne... To wszystko przeplata się z bardzo licznymi dygresjami. Polecam każdemu lubiącemu dobre książki - ta jest świetna.

× 4 | link |
@SYSTEM
@SYSTEM
2008-12-18
10 /10
Chcę przeczytać

Mądra opowieść mądrego człowieka u schyłku życia. Pięknie usnuty monolog poruszający istotne kwestie. Napisana bardzo płynnie, tak też się ją czyta.Ciekawe czy do napisania tej prozy wystarczy sama inteligencja i lekkość słowa? Czy też do tego trzeba się zestarzeć i poważnie naprzeżywać;) Chciałabym jeszcze jeden dzień z nimi połuskać fasolę. polecam

× 4 | link |
@TiTiUu
@TiTiUu
2011-04-04
10 /10
Przeczytane

Niezwykła książka - mądra, a przy tym genialna pod względem literackim. Autor nawiązuje z czytelnikiem jakiś niesamowity, intymny kontakt. Byłam oczarowana. I tak jak "takiego traktatu młody człowiek nie napisze", tak też podejrzewam, że niejeden młody człowiek nie będzie potrafił go zrozumieć i docenić.

× 4 | link |
@annam
@annam
2009-07-13
Przeczytane własne, osobiste, niepożyczalne :-)

Bardzo mi się podobała, chociaż jest to książka specyficzna. Napisana płynnie, czyta się ją przyjemnie, czasami zastanawiająca...

× 3 | link |
@ryszpak
2019-12-01
10 /10
Przeczytane A.D. 2018 E-booki

Nie żałuję ani jednej chwili spędzonej z tą książką. Komplet gwiazdek całkowicie zasłużony.
Bardzo gorąco polecam.

× 2 | link |
@Doszka
@Doszka
2008-04-19
10 /10
Przeczytane

Powiem tylko tyle: więcej takich książek! Takich mądrych, ciepłych, poruszających ważne tematy w tak normalny sposób.

× 2 | link |
@zuszka60
10 /10
Przeczytane Posiadam Ulubione
@karolas2
@karolas2
2010-09-29
Przeczytane

Książka, którą choć płynnie się czyta, wbrew pozorom nie jest "lekka i łatwa". Podoba mi się klimat, prostota języka i monolog tak skonstruowany, że doskonale wiadomo jak zachowuje się i co mówi towarzysz łuskający fasolę.

× 1 | link |
@aggi406
@aggi406
2013-02-15
10 /10

Dzieło wielkiego formatu. Podobnie jak wcześniejsze "Kamień na kamieniu" i "Widnokrąg".

× 1 | link |
AN
@anus242
2009-12-09
10 /10
Przeczytane

Numer 1 na mojej liście ukochanych lektur. Jestem zachwycona, oczarowana, zakochana!!!!

× 1 | link |
@Alaska1118
@Alaska1118
2014-11-16
10 /10
Przeczytane

Absolutnie cudowna, ubrana w piękne, acz proste zdania. Polecam :)

× 1 | link |
@malwinka
@malwinka
2008-05-03

Przeczytałam na początku roku. Odczucia mieszane. Z książek tego wybitnego autora najlepszą jest moim zdaniem "Pałac".

| link |
Zaloguj się aby zobaczyć więcej

Cytaty z książki

Śmiech to zdolność człowieka do obrony przed światem, przed sobą. Pozbawić go tej zdolności to uczynić go bezbronnym.
Prawdziwa miłość jest raną. I tylko tak ją można odnaleźć w sobie, gdy czyjś ból boli człowieka jako jego ból.
Nie ma czegoś takiego jak przypadek. Cóż to bowiem jest przypadek? To tylko usprawiedliwienie tego, czego nie jesteśmy w stanie zrozumieć.
W jednym zdaniu może się dużo zmieścić. Może się wszystko zmieścić. Może się całe życie zmieścić.
Bo też nie ma większej nienawiści, niż zrodzona z bliskości.
Dodaj cytat
© 2007 - 2024 nakanapie.pl