'Tytuł: Zdążyć przed Panem Bogiem to słowa Marka Edelmana, bohatera książki Hanny Krall. Opowieść o nim jest literackim dokumentem z tragicznych dziejów polskich Żydów. Edelman był zastępcą komendanta Żydowskiej Organizacji Bojowej, potem pracował jako kardiochirurg, zdobywając międzynarodowy rozgłos. Rozmowa, jaką przeprowadziła z nim autorka, stała się kanwą książki, będącej relacją z okresu likwidacji getta warszawskiego (od 22 lipca do 8 września 1942) i powstania, które w nim wybuchło w 1943 roku. Krall powiedziała, że Marek Edelman zawsze miał ambicję zdążyć - jako żołnierz podczas wojny i jako lekarz w czasach powojennych. Chciał być punktualnie na miejscu wtedy, gdy zjawiała się śmierć, żeby ją, jeśli to tylko możliwe, uprzedzić. Edelman ''ma swoje sprawy z Panem Bogiem, mam wrażenie, że i Pan Bóg ma z nim swoje sprawy'' , stwierdziła po latach pisarka w jednym z wywiadów. Sprawa śmierci była w tym czasie równie ważna jak kwestia przeżycia. Różnica sprowadzała się jedynie do wyboru. ''Chodziło przecież o to, żeby się nie dać zarżnąć'', kiedy przyjdą gestapowcy. ''Chodziło tylko o wybór sposobu umierania'', podkreślał bohater Hanny Krall.'