Avatar @m_opowiastka

Magdalena

@m_opowiastka
15 obserwujących. 28 obserwowanych.
Kanapowicz od ponad 2 lat. Ostatnio tutaj 6 miesięcy temu.
Napisz wiadomość
Obserwuj
15 obserwujących.
28 obserwowanych.
Kanapowicz od ponad 2 lat. Ostatnio tutaj 6 miesięcy temu.

Blog

poniedziałek, 21 listopada 2022

Życie w obowiązku

Funkcjonuję w poczuciu obowiązku. Zawsze tak było, to znaczy na pewno od szkoły średniej, kiedy to obowiązek narzuciłam sobie sama. Zrobiłam to, bo usłyszałam, gdy jedna z nauczycielek mówiła, że w "średniej" tylko dobre uczennice nie mają trójki. A ja chociaż raz chciałam być dobrą uczennicą. Nigdy wcześniej nie byłam. Dlatego uczyłam się i uczyłam... Na studiach spełniałam obowiązki, bo tak trzeba było, bo przecież nie odpadnę, bo szkoda, bo wstyd... Nic nie miałam z życia studenckiego, ani imprez, ani szczególnych znajomości, ani poszerzonych horyzontów, ani nawet miłości. Tak naprawdę to na polonistyce trudno było się zakochać. Wybór jakby obiektywie ograniczony. Dlatego przez 5 lat tylko stuk, stuk, stuk... Potem postanowiłam, że zdobędę świat, ale ogrom szkolnej papierologii i rozprawek do sprawdzania szybko sprowadził mnie na ziemię. Kiedy wyszłam za mąż do drzwi zapukała choroba i przez dziesięć lat, bezgranicznie zatopiona w nowych obowiązkach,  patrzyłam jak gaśnie to najukochańsze z serc. Dobrze, że zdążyliśmy sprawdzić na świat to, co najcenniejsze. Córka i po części samotne macierzyństwo też stanowiło nie lada wyzwanie. Potem jedna podyplomówka, druga, trzecia, bo przecież muszę dać w pracy pięćset procent, bo kto jak nie ja, bo na mnie liczą, bo nadal wiem za mało, bo muszę, bo rzeczywistość wymaga... Teraz znowu studiuję, choć z wiekiem jest coraz trudniej, bo przecież muszę, bo to przecież na mnie ciąży brzemię odpowiedzialności, bo ktoś tym dzieciom musi pomóc, bo młodsze koleżanki mają inny pomysł na życie... Jestem u kresu sił, miesiąc przed ostatnim egzaminem, dwa tygodnie przed kolejnymi urodzinami, zwyczajnie po ludzku mam dość. Chciałabym jak inni- zamiast siedzieć na wykładach- pić szampana w jacuzzi, patrzeć na Giewont lub włóczyć się po galerii w poszukiwaniu  którejś tam sukienki. Chciałbym czytać książki, ale nie z przymusu, a dla przyjemności... tym razem dla siebie... Jednak muszę ponieść konsekwencje swoich wyborów, bo jak mawia klasyk "raz uczyniwszy wybór, każdego dnia wybierać muszę". Szkoda, że tak mało mnie w tych wyborach. Jeszcze czas na postanowienia noworoczne, ale ja muszę koniecznie nauczyć się zdrowego, pozytywnego egoizmu, bo coraz mniej "mnie" w sobie samej. 

Afirmuję, by "wymyślić" sobie nową ja...

Tagi:
#obowiazek#zycie#nauka#codziennosc#swiat#ideal#wybor
środa, 9 listopada 2022

Nic nie jest takie, na jakie wygląda...

"Zdrada" Kate Furnivall. Powieść po brzegi wypełniona emocjami. Cała plejada bohaterów w maskach. Wiele splecionych wątków wprowadza pewną porcję dezorientacji. Śrubuje napięcie, zwiększa apetyt na każdą kolejną stronę.  Książka, której akcja osadzona jest w przedwojennym Paryżu, łączy w sobie dobry dramat psychologiczny z nutą sensacji. To opowieść o siostrach, które scala nie tylko bliźniacze podobieństwo, ale i piętno jednego dnia z nie tak dalekiej przeszłości. Dzieli natomiast niemal wszystko... Historia ta przedstawia pierwsze ruchy ludzi, którzy na horyzoncie widzą już widmo wojny i próbują odnaleźć się w tej sytuacji. Każda z sióstr podejmuje swe własne decyzje i bezkompromisowo wystawia twarz, by w znamiennym dla siebie stylu przyjąć ich konsekwencje. A są one przeróżne... Bardzo dobra, wzruszająca i piękna książka o ludziach, którzy czuli już w pobliżu oddech wojny.

Tagi:
#ksiazka#zdrada#spisek#zmowa#morderstwo#rodzina#wojna#kobieta#opinia#siostra#lotnictwo
niedziela, 6 listopada 2022

A czas płynie...

Chciałabym mieć już, teraz, natychmiast... Szybko i bezboleśnie. To tak niestety nie działa. Na dobre rzeczy w życiu  trzeba poczekać- tylko te złe przychodzą za szybko i zawsze nie w porę. Czy samo oczekiwanie też może być przyjemne?  Przez całe życie byłam przekonana,  że nie. A może czas zmienić przyzwyczajenia? No właśnie... wszystko jest kwestią czasu... To jego najbardziej mi potrzeba! Dobrej niedzieli.

Tagi:
#marzenia#czas#zycie#potrzeby#aforyzmy#cel#zmiana
niedziela, 6 listopada 2022

W stylu retro

Anna Bichalska   "Kufer tajemnic". Historia rodzinna poprowadzona w bardzo skomplikowany sposób. Momentami można stracić rozeznanie w tym, kto jest kim. Interesująca i wciągająca opowieść o życiu pewnej kobiety sprzed stu lat. Akcja rozgrywa się   na kilku płaszczyznach. Te same wydarzenia poznajemy z perspektywy różnych bohaterów. Historia Stefanii jest zawiła i pokręcona jak konary wiekowego drzewa. Ma w sobie wiele znaków zapytania. Losy jednej kobiety rzutują na życie wielu osób, a przeszłość jakby naprawia nieco zepsutą rzeczywistość. Powieść, dokładnie tak jak życie, mieści w sobie tyle złego, co dobrego.  Stefania i Magdalena przeżywają burzliwie swe życie, bo też codzienność nie szczędzi im niespodzianek i niejednokrotnie trudnych doświadczeń.  Różni je wszystko, a łączy... pewien kufer i ukryte w nim tajemnice. W sumie powieść ta ilustruje prawdę, że "człowieka można zniszczyć, ale nie pokonać". Bez zdradzenia szczegółów fabuły i analizy świata przedstawionego 😉muszę stwierdzić, że książka dość interesująca. Z chęcią sięgnę po pozostałe powieści tej autorki.

Tagi:
#literaturakobieca#tajemnica#saga#kobieta#ksiazka
piątek, 4 listopada 2022

Marzenia

Kiedy nie mam czasu na czytanie książek, świat staje się uboższy, mniej jasny i jakby nerwowy. Skoro zawsze przedkładam obowiązek nad przyjemność czasem czuję  wypalenie... Tak zwyczajnie, po ludzku... Marzenia mam proste, a tak trudne do spełnienia...

Tagi:
#marzenia#obowiazek#wypalenie
niedziela, 30 października 2022

Jesień w kolorze różu

Każdy ma swoje kolory jesieni. Mój jest zdecydowanie... odmienny.

sobota, 22 października 2022

Sobotnie rozmyślania o sile tworzenia

Najpiękniejszy obraz jest ukryty w naszym wnętrzu, trzeba tylko znaleźć sposób, bo mógł się w pełni odsłonić...

Tagi:
#tworzenie#cytat#dziendobry#kartka#zlotemysli#obraz
piątek, 21 października 2022

Detektyw w spódnicy

Jej dociekliwość niejednego wprowadziła w osłupienie...

Witold Horwath "Lisica", długa przeprawa przez kolejne zbrodnie. Główna bohaterka, Hanna to obdarzona ścisłym umysłem polska femme fatale. Zdolność jej logicznego myślenia zdumiewa. Zawsze w centrum wydarzeń i przeważnie krok przed innymi. W wielości bohaterów wysuwa się na pierwszy plan i robi dosłownie wszystko, by tę palmę pierwszeństwa utrzymać. Książka przedstawia kilka różnych zbrodni, w których rozwikłaniu uczestniczy Hanna. Dość dynamicznie przedstawiony został proces jej zawodowego rozwoju przy nieco skąpym zagłębieniu się w sam proces  dedukcji. Fakty same układają się w ciąg wydarzeń widoczny tylko dla jej śledczego umysłu. Z innymi łączą ją zawsze skomplikowane i dość nietypowe relacje. Emocje ujawnia niemalże na samym końcu... kryminalnej opowieści, co paradoksalnie można zaliczyć na korzyść i bohaterki i powieści. Książka interesująca, choć posiadająca pewną wewnętrzną sprzeczność. Z jednej strony jest dynamiczna, a nawet chaotyczna, z drugiej natomiast nieco "papierowa" i jakby przygaszona. 

Tagi:
#Lisica#kryminal#zbrodnia#kobieta
środa, 19 października 2022

Poetycka mądrość wyczytana...

Z czasem znane utwory otwierają przed nami nowe perspektywy interpretacyjne

Tagi:
#poezja#cytaty#wiersze#WislawaSzymborska#LeopoldStaff#zlotemysli
niedziela, 16 października 2022

Na dobry, jesienny dzień

Kwintesencja jesiennych myśli.

 

Tagi:
#dziendobry#cytaty#zlotemysli#aforyzmy#jesien#poezja
sobota, 15 października 2022

Płoń ogniu, płoń

"Grace, córka latarnika"
Hazel Gaynor. Historia złożona, piękna i poruszająca. Opowieść o odwadze, niezłomności ducha i wierności swym przekonaniom. Jednak przede wszystkim pieśń o wolności, miłości i przywiązaniu. Fabuła równomiernie rozkłada się na dwóch płaszczyznach czasowych, prowadząc historie życia niezwykłych kobiet, których wątki splatają się ze sobą i jak morskie fale obijają o brzeg realnego życia. Grace, córka latarnika, heroina... swą postawą zupełnie nieświadomie natchnęła kilka pokoleń spokrewnionych ze sobą kobiet. Jej życie potwierdziło fakt, że dla ludzi morza, sztorm definiuje wszystko. Jest kwintesencją nie tylko natury, ale i człowieczeństwa. Przepiękna opowieść także o rodzicielstwie, o silnych więziach między córką a matką oraz córką i ojcem. Są przecież uczucia, które na trwałe łączą pokolenia. Wzruszająca, mądra i pełna burzliwych emocji powieść o życiu. 

 

Tagi:
#recenzja#latarniamorska#milosc#kobieta#morze
środa, 12 października 2022

W centrum i w ukryciu

Hanna Greń "Północna zmiana".
Powieść utrzymana w doskonałym stylu, tak charakterystycznym dla autorki. Udana kreacja świata zwykłych ludzi, z pewną nutą zagadki kryminalnej. Jednak powieść ta oferuje o wiele więcej.  Niewątpliwie warto zwrócić uwagę na tło historyczno- obyczajowe, choć ta historia to nie całkiem taka odległa. Pisarka niezwykle realistyczne, ale i bez zbędnej pompy, oddała klimat  lat osiemdziesiątych. Tak właśnie musiało wyglądać Bielsko w tamtych czasach. W tym folderze dni minionych, znalazło się wiele jakże charakterystycznych elementów. Są więc i kolejki w sklepach i  hotel robotniczy i maszyny do księgowania, ale i strajki, ulotki, zebrania oraz odpowiednie służby. Sama lokalizacja fabuły też wywołuje odpowiednie skojarzenia, bowiem bohaterowie poruszają się po coraz już lepiej znanych (mi) ulicach. Zdecydowanie obraz tamtej rzeczywistości zasługuje na uwagę. Niezwykle udana jest też kreacja głównej bohaterki. Ingę Piątkowską poznajemy w momencie wejścia w dorosłe życie, choć za sprawą despotycznej matki i skomplikowanych relacji rodzinnych, młodość jej została znacznie ograniczona. W miarę rozwoju akcji jej postać dojrzewa,  ewaluuje. Rozwija się nie tylko zawodowo, ale i osobowościowo, choć akurat temperamentu to jej nie brakuje. Inga doskonale ocenia sytuację, w lot znajduje celną i inteligentną ripostę. Ma duże kompetencje społeczne, które umożliwiają jej rozprawienie się z "cichymi oprawami" w najbliższym otoczeniu. Bohaterka wykazuje się wielkim hartem ducha, konsekwencją w działaniu i rozwagą, która w tamtych trudnych czasach była na wagę złota. Jest też i w powieści zagadka kryminalna (bo być musi), jednak można odnieść wrażenie, że to jakby interesujące tło do kreacji wątku obyczajowego. Zbrodnia bynajmniej nie jest doskonała, taka na miarę i Bielska - Białej i... Sandomierza. Przez całą powieść przewijają się również dwa wątki z przeszłości. Tajemnicza i mroczna historia przyjaciela Ingi- Maćka oraz rodzinna legenda zilustrowana za pomocą znaczków na starej mapie. Na uwagę zasługują wątki dotyczące relacji rodzinnych, które ukazują bogactwo postaw i charakterów. Niestety większość z nich nie stanowi chlubnej karty człowieczeństwa. Jest jakby dokładną realizacją jakże polskich przywar, choć włączenie do fabuły bohaterów zza naszej granicy jakby podkreśla uniwersalny charakter ciemnej strony ludzkiej osobowości. Doskonały jest język powieści. Zdecydowanie adekwatny do czasów, warunków i bohaterów. Idealnie odzwierciedla postaci,  co zwłaszcza należy docenić przy inteligentych ripostach głównej bohaterki. Niewątpliwie powieść wciągająca, jak zawsze wykreowany przez autorkę świat przedstawiony, pochłania i zaskakuje nadejściem ostatniej strony. Sposób ukazania bohaterów czyni z nich ludzi zwykłych, ale i ciekawych do tego stopnia, iż chciałoby się z nimi napić kawy na Placu ZWM, przepraszam, obecnie Rynku. 

Tagi:
#hannagren#kryminal#sensacja#recenzja#ksiazka#literatura#zbrodnia#bielskobiala
środa, 12 października 2022

Myśli codzienne

Dnia pełnego twórczych sił.

Tagi:
#cytaty#aforyzmy#sila#czlowiek
wtorek, 11 października 2022

Na dobry, jesienny dzień

Mądrość życia zamknięta w słowach.

Tagi:
#cytaty#zlotemysli#dziendobry#jesien#aforyzmy
wtorek, 11 października 2022

Najważniejsze decyzje

Małgorzata Garkowska " Wybór matki". Niezwykle emocjonalny zapis powojennego życia ludzi "po przejściach". W nową rzeczywistość każdy ocalały z wojennego piekła wchodzi obciążony balastem cierpienia i bolesnych doświadczeń. Trzeba nauczyć się żyć od nowa. Jest to jednak ekstremalnie trudne, widma przeszłości pojawiają się zawsze nie w porę, często brutalnie przerywając cienką nić pozornego spokoju. W takich właśnie realiach autorka umiejscawia swoich bohaterów. Pokolenie, które musiało budować na zgliszczach. Młode dziewczyny z powstania próbują ułożyć sobie życie od nowa. Chcą czerpać z tych chwil młodości, które jeszcze ocalały z wojennej pożogi. Michalina i Marysia pragną po prostu żyć. Nie mają wielkich oczekiwań, bo nawet nsjmniejsza chwila szczęścia okupiona jest wyrzutami sumienia- przecież zginęło tak wielu. Każda z nich ma swoje cienie. Dla jednej jest to numer wyryty na przedramieniu, dla drugiej zobowiązanie, które determinuje każdy krok... motywuje każdy wybór. Michalina robi wszystko, by zadbać o bezpieczeństwo i przyszłość małej Juleczki. Podejmuje heroiczną walkę z niewidzialnym wrogiem, jednocześnie czując na sobie oddech czającego się w leśnej głuszy gniewu.  Nadzieja na dobrą przyszłość pojawia się dopiero z kojącą zielenią oczu doktora Piotra. A i wówczas życie pisze swój własny, przerażający scenariusz. Powieść dosłownie uwodzi pełnymi uniesień opisami i studzi entuzjazm twardą prozą powojennej rzeczywistości. Powieść wspaniała, do przeczytania jedynym tchem. Doskonała. 

Tagi:
#ksiazka#literatura#wybor#milosc#matka#wojna#dziecko#kobieta
© 2007 - 2024 nakanapie.pl