Bez mojej zgody recenzja

"Bez mojej zgody"

Autor: @Aoichan ·2 minuty
2014-08-15
Skomentuj
1 Polubienie
Anna Fitzgerald jest zwykłą zdrową trzynastolatką, która gra w hokeja i kłóci się z rodzeństwem. To co nie jest w niej zwykłe, to fakt, że urodziła się tylko po to, żeby po części oddawać siebie całą jej starszej siostrze - Kate, która jest chora na ostrą odmianę białaczki.

Rodzice dziewczynek są przyzwyczajeni, że gdy tylko Kate jest chora, ich najmłodsze dziecko biegnie jej z pomocą. Można się więc domyślić, jaki cios otrzymali w dniu, w którym dotarł do nich pozew sądowy, złożony przez ich własną córkę. Anna ma dosyć bycia pojemnikiem z "częściami zapasowymi" dla siostry. Zatrudnia adwokata i zaczyna walkę o siebie samą. Walkę o prawo do decydowania o tym, czego chce, a czego nie. Motywy jej działań są jednak głębiej złożone i, gdy już wychodzą na jaw - zaskakują wszystkich.

"*Kate rozwiązując krzyżówkę spytała, o słowo określające pojemnik, które ma cztery litery*
- Anna - mamroczę pod nosem.
Mama odwraca głowę.

- Co?

- Pojemnik, na cztery litery. Anna. - odpowiadam i wychodzę z pokoju, w którym leży Kate."

"Bez mojej zgody" to wzruszająca opowieść o poświęceniu dla rodziny; bezgranicznej miłości; oddawaniu każdej części siebie innej osobie; dramacie rodziców, którzy patrzą bezradnie na śmierć własnego dziecka. Jodi Picoult po raz kolejny porusza ciężki temat, tak jak w każdej z jej powieści. Robi to jednak tak umiejętnie, że wiele razy nie mogłam opanować śmiechu. Potrafi "włożyć" dowcip, tam, gdzie to konieczne, żeby nie przytłoczyć czytelnika ogromem nieszczęścia. A jednocześnie ten humor nie przysłania głównej myśli utworu. Osobiście, mimo wszystko czuję się przytłoczona. Czuję się przytłoczona, bo ten temat jest mi bliski. Daleki, ale jednocześnie bardzo bliski. Z każdą upływającą minutą coraz bardziej dociera do mnie to, co dosłownie przed chwilą skończyłam czytać. Co sekundę do głowy napływają nowe myśli i jest ich dużo, bardzo dużo. "Bez mojej zgody" to utwór, który trafił w najgłębsze zakamarki mojego umysłu i serca. Wywołał lawinę emocji, których się nie spodziewałam. Za to właśnie uwielbiam Jodi Picoult.

Myślę, że po skończeniu "Bez mojej zgody" będę roztrząsała tę książkę jeszcze przez dobry tydzień, bo dostarczyła mi wielu refleksji. Jak każda powieść Picoult, tak w sumie. Polecam gorąco twórczość tej pani, gdyż skłania bardzo mocno do przemyślenia jeszcze raz priorytetów, którymi kierujemy się w życiu.
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Bez mojej zgody
15 wydań
Bez mojej zgody
Jodi Picoult
9.2/10

Annie nic nie dolega, a mimo to żyje ona tak, jakby była obłożnie chora. W wieku trzynastu lat ma już za sobą niejedną operację, wielokrotnie oddawała krew, żeby utrzymać przy życiu swoją starszą sios...

Komentarze
Bez mojej zgody
15 wydań
Bez mojej zgody
Jodi Picoult
9.2/10
Annie nic nie dolega, a mimo to żyje ona tak, jakby była obłożnie chora. W wieku trzynastu lat ma już za sobą niejedną operację, wielokrotnie oddawała krew, żeby utrzymać przy życiu swoją starszą sios...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Dziś proponuję Wam książkę dość starą i pokaźnych rozmiarów, ale wciągającą i wzruszającą, którą naprawdę warto poczytać. Pierwsze moje spotkanie z tą lekturą miało miejsce ładnych kilka lat temu, a ...

@magdag1008 @magdag1008

Po przeczytaniu "Wielkich małych rzeczy", byłam pewna, że nie będzie to moje osatatnie spotkanie z twórczością przegenialnej Jodi Picoult, która w swoich książkach porusza tematy kontrowersyjne, życi...

@as.11 @as.11

Pozostałe recenzje @Aoichan

Grona gniewu
"Grona gniewu"

W latach 20. i 30. XX wieku ulicami USA podążały dziesiątki tysięcy samochodów. Migracjom w poszukiwaniu pracy nie było końca. Rodziny, które dotąd żyły na przyzwoitym po...

Recenzja książki Grona gniewu
Pan Mercedes
"Pan Mercedes"

Na początku, jestem zobowiązana wspomnieć, że, kiedy ostatnio pokazałam ten nabytek mojej przyjaciółce, przez dobre 5 minut zachwycała się okładką. Mnie też się ona bardz...

Recenzja książki Pan Mercedes

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka