Czarne morze recenzja

Czarne morze

Autor: @ksiazka_w_pigulce ·2 minuty
2020-03-21
Skomentuj
3 Polubienia
Świeża, jeszcze pachnąca tuszem emocji książka określona thrillerem psychologicznym o zagadkowej okładce, przed którą nie lada wyzwanie, by w gąszczu tego gatunku wybić się na usta czytelników jako pozycja, po którą warto sięgnąć. Czy zatem można powiedzieć: „to trzeba przeczytać!”?
Joannę prześladują wizje, które bliscy tłumaczą zaburzeniami psychicznymi. Zamknięty oddział szpitalny, szereg konsultacji psychiatrycznych, leki, próby układania życia według normalnego społecznego schematu, a jednak mocne obrazy zarówno przeszłości, jak i przyszłości nie pozwalają bohaterce normalnie funkcjonować, jako żonie i matce. W trakcie powrotu z urlopu kobieta i jej bliscy ulegają wypadkowi. Rekonwalescencja Asi odsłania obrazy i fakty (a może mity?), których kobieta nie umie wytłumaczyć. Wątpliwe wydają się również słowa, jakimi najbliżsi zbywają bohaterkę, gdy ta zapyta o córkę. Co faktycznie dzieje się z życiem i zdrowiem Joanny? Jakie wydarzenia miały miejsce krótko przed wypadkiem? Skąd biorą się niewytłumaczalne wizje? Kobieta wraz z czytelnikiem odkrywa, na jakich podwalinach budowała dotychczasowe życie.
Zaczynając od plusów należy przyznać - jak to ostatnio często się zdarza – pomysł na fabułę jest bardzo dobry, jak i niesie ze sobą ogromny potencjał. Przed autorem zazwyczaj stoi nie lada wyzwanie, by ten dobry pomysł przerodził się w równie dobrą historię dopieszczoną niezłym wykonaniem. Czytając „Czarne morze” odniosłam wrażenie, jakbym czytała debiutanta, lecz okazuje się, że tutaj nie ma co patrzeć przez palce i przymykać oka na słabe strony. Osobowość postaci nie dała mi sposobności nawiązania nici sympatii, płytko potraktowane istotne wątki skutecznie były wypierane przez błahe, obszerne, a niemające za wiele wspólnego sytuacje czy wspomnienia Joanny. Absolutnie nie przemawia do mnie sięgnięcie po nadprzyrodzone umiejętności w tego typu książkach. W efekcie nie udało mi się dostatecznie wgryźć w emocje, które chciała oddać Karolina Macias – nie uratowało tego również zakończenie, choć obiektywnie przyznaję, że spodziewałam się innego finału.
W „Czarnym morzu” brakło głębi, silnych emocji i napięcia, jakiego oczekuje czytelnik sięgając po thriller; nie zabrakło natomiast wzburzonych fal dramatu rodzinnego i obyczajowej strony mocno pokiereszowanej bohaterki. Biorąc pod uwagę powyższe zarzuty wspomnę tylko, że to nie jest zła książka, a może po prostu nieprawidłowe zaszeregowanie w gatunku i w efekcie okaże się, że zyska grono sympatyków, do których ja na dzień dzisiejszy zaliczyć się nie mogę.

Moja ocena:

× 3 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Czarne morze
3 wydania
Czarne morze
Karolina Macios
6.6/10

Joanna od dziecka ma niezwykły dar. Dar, który bywa również przekleństwem. Dotyk innych ludzi powoduje, że widzi ich najgłębiej skrywane wspomnienia, odczuwa to, co woleliby ukryć przed światem. P...

Komentarze
Czarne morze
3 wydania
Czarne morze
Karolina Macios
6.6/10
Joanna od dziecka ma niezwykły dar. Dar, który bywa również przekleństwem. Dotyk innych ludzi powoduje, że widzi ich najgłębiej skrywane wspomnienia, odczuwa to, co woleliby ukryć przed światem. P...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @ksiazka_w_pigulce

Gorączka. Przewodnik dla rodziców
Gorączka i co dalej...?

Kiedyś sądziłam, że skoro fundamentem mojej wiedzy na temat zdrowia są skończone jedne i drugie studia medyczne, to co jeszcze oprócz nowych badań może mnie zaskoczyć? A...

Recenzja książki Gorączka. Przewodnik dla rodziców
Latające Anioły
Latające anioły

Autorkę kojarzę głównie z książek mojej mamy. Danielle Steel bez wątpienia święciła triumfy za czasów naszych rodziców. Czy dziś równie mocno przekona kolejne rzesze czy...

Recenzja książki Latające Anioły

Nowe recenzje

Święte zło
Święte zło
@Malwi:

„Święte zło” Tomasza Wandzela to wciągająca opowieść o prywatnej detektyw Róży Wielopolskiej – kobiecie sprytnej, intel...

Recenzja książki Święte zło
Czekałam na ciebie
Czekałam na ciebie
@kd.mybooknow:

Hejka, Iskierki Książkowe! 🔥 Czy zdarzyło Wam się czekać na miłość, która wydawała się nierealna? Magdalena Krauze zafu...

Recenzja książki Czekałam na ciebie
25 grudnia
Ból i strach przed świętami
@kawka.zmlekiem:

Współpraca Recenzencka @wydawnictwojaguar @smiths.k.k Witajcie Moliki .... Za co lubicie święta? Ja uwielb...

Recenzja książki 25 grudnia
© 2007 - 2024 nakanapie.pl