Nowy prawicowy radykalizm recenzja

Gdy psychologiczny zysk jest czerpany z poniżania innych

Autor: @Chassefierre ·3 minuty
2021-01-30
5 komentarzy
20 Polubień
Nie jestem fanką publikowania wykładów w formie pisemnej (Adorno też nie był), gdyż tracą one na tej formie przekazu. Dobry wykład jest żywy, dynamiczny, angażujący słuchaczy w dyskusję. Lwia część sukcesu każdego wystąpienia opiera się na intonacji, na sposobie wysławiania się, na gestach, na kontakcie z widownią.
Zatem siłą rzeczy - zapisany wykład traci swoją wielowymiarowość i robi się płaski. To pierwszy z powodów dla których nie czytałam tego tekstu z ,,zapartym tchem'', co obiecywał mi blurb na okładce.
Drugim powodem był język, którym posługiwał się Adorno. Podejrzewam, że dla osób niezwiązanych z socjologią jako nauką/przedmiotem całość może sprawiać wrażenie dość ciężkiej. Sama, przyznam, przedzierałam się z początku przez ten wykład, gdyż zwyczajnie odwykłam od czytania socjologicznych tekstów naukowych.

Co zaś tyczy się treści i jej aktualności... To w pewnym sensie autentycznie przerażające, że wykład wygłoszony w latach 60., w innym kraju, w innej sytuacji kultralno-ekonomiczno-gospodarczej wciąż jest tak boleśnie aktualny, gdy rzecz dotyczy ruchów nacjonalistycznych i sposobu w jaki działają.

Adorno wychodzi od stwierdzenia, że ogólny lęk przed skutkami rozwoju społecznego wynika z tego, że zwolennicy nowego i starego faszyzmu są rozsiani po całej populacji. Nie zaś, jak zwykliśmy błędnie zakładać, wywodzą się z klasy drobnomieszczańskiej czy średniej.

Lęk w ruchach nacjonalistycznych pełni bardzo ważną funkcję - można w pewnym sensie powiedzieć, że jest ich nieodłącznym elementem, niejako podstawą. Po pierwsze, ruchy te polecają się jako doskonałe rozwiązanie na czas społecznej katastrofy, która już-już nadchodzi, już puka do ich drzwi, już zagląda przez okna. Upadek moralności, obyczajów, mieszanie się ras (czy teraz: obcokrajowców z krajowcami) - to wszystko nacjonalistów przeraża gdyż są niepewni własnej tożsamości (zarówno jednostkowej, jak i kulturowej). Przy tym jednak udaje im się utrzymać silne przekonanie, że to oni są wybrańcami, przyszłymi zbawcami narodu i obrońcami jedynej, słusznej kultury czy wizji świata.

Po drugie, ruchy nacjonalistyczne operują pewnymi słowami-wytrychami, słowami-straszakami. I słowa te nie ulegają jakimś specjalnym zmianom. Nacjonalizm od zawsze straszył komunizmem i materializmem, a także marksizmem nie wiedząc - a właściwie nie dbając - nawet o to, co słowa te znaczą. Pojęcia takie, jak wywodzący się z Niemiec ,,bolszewizm kulturowy'' czy obecnie bardziej modny amerykański ,,kulturalny marksizm'' zostały na potrzeby nacjonalistycznej propagandy rozwodnione i rozciągnięte tak dalece, że zawierają w zasadzie wszystko to, co aktualnie nacjonalistom pasuje. Mamy tu do czynienia z antyintelektualizmem intelektualistów, z przypinaniem ludziom z którymi się nie zgadzają nacechowanych negatywnie łatek ,,lewicowych intelektualistów'' czy ,,lewaków''. Pojęcia te służą zdezawuowaniu tych osób i ich światopoglądu, pokazania ich w jednoznacznie negatywnym, nieco protekcjonalnym świetle.

Po trzecie, ruchy nacjonalistycznie będące jednocześnie ruchami antywolnościowymi przedstawiają się jako jedyni obrońcy wolności. Cóż z tego, że swoją ,,wolnością'' uciskają większą część społeczeństwa. Są przekonani o własnej wyższości i własnej racji, operują strachem i propagandą po to, żeby zwabić ku sobie masy. Epatują hasłem ,,trzeba mieć jakąś ideę!'' jakby nie posiadanie żadnej było czymś złym i godnym potępienia. A przy tym wypaczają samo pojęcie idei czyniąc z niej jej pragmatyczne przeciwieństwo - nacjonalistom nie chodzi o istnienie idei ze względu na to, że jest prawdziwa, ale przez to, że do czegoś się nadaje. Nie obchodzi ich jej treść dopóki tylko mogą ją wykorzystać do swoich celów.

Po czwarte, nacjonaliści rozmiłowali się w organizacjach militarnych, paramilitarnych i w wojskowym drylu. Nie widzą nic złego w tłumieniu sfery prywatnej i w kontrolowaniu stylu życia jednostek. Ba! Z ich punktu widzenia takie działania są wręcz pożądane, gdyż umacniają wyimaginowaną wspólnotę narodową.


Jest tego, rzecz jasna, więcej i długo można by wymieniać kolejne cechy, schematy i slogany, którymi posługiwali (i posługują) się nacjonaliści, a które wymienia i omawia Adorno.
Co jest jednak szczególnie ważne to, to że jego wykład sygnalizuje poważny i nieprzemijający problem jakim są ruchy nacjonalistyczne i ich popularność. Nawet mimo tego, czego uczy nas historia Niemiec.

Myślę, że ,,Nowy prawicowy radykalizm'' jest pozycją obowiązkową dla każdego, kto interesuje się tematem.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-01-28
× 20 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Nowy prawicowy radykalizm
Nowy prawicowy radykalizm
Theodor W. Adorno
7/10

Jaka jest przyszłość prawicowego radykalizmu? To źle postawione pytanie – stwierdza Adorno. Brzmi tak, jakbyśmy rozmawiali o pogodzie lub zbliżającym się tornado. Czuć w nim rezygnację. To, jaka będz...

Komentarze
@nieznany.
@nieznany. · prawie 4 lata temu
Bardzo dobrze i rzeczowo napisana recenzja na bardzo trudny temat.
Zachęca do poznania tych "kolejnych cech, schematów i sloganów"; zwłaszcza, że temat wydaje się bardzo aktualny...
Dziękuję.
× 4
@zuszka60
@zuszka60 · prawie 4 lata temu
Świetna recenzja. Jakże na czasie w naszym kraju.
× 4
@Betsy59
@Betsy59 · prawie 4 lata temu
Bardzo dobra recenzja. Prawicowy radykalizm zawsze był niebezpieczny i nadal jest. Nie wiem, gdzie Johnson zauważył tu błędy merytoryczne. Chyba nadepnęłaś mu na odcisk...
× 3
@Johnson
@Johnson · prawie 4 lata temu
W kwestii użytych pojęć, które wywracają logikę wypowiedzi i wprowadzają czytelnika w błąd.
@Johnson
@Johnson · prawie 4 lata temu
Otóż (po raz kolejny) zaznaczam, że jest różnica między radykalną wersją jakiegoś światopoglądu czy nazwanego zestawu zachowań, a stanem podstawowym. @Chasse używa pojęcia nacjonalizm mylnie, zamiast napisać skrajny nacjonalizm, zamiast napisać radykalny nacjonalizm idzie na skróty, przez co wprowadza czytelnika w błąd. Jak napisałem w innym tutaj komentarzu radykalne podejście do jakiegokolwiek tematu jest w 99% szkodliwe, a ile szkody ludzkości przyniósł skrajny radykalny nacjonalizm (faszyzm i podobne) nikomu przypominać nie trzeba. ALE nacjonalizm sam w sobie jest zjawiskiem pozytywnym w znaczeniu troski i dbania o interes własnego narodu, tylko i aż tyle. Owszem, często jest to pojęcie wypaczane przez różnego rodzaju grupy łysych organizujące heppeningi typu white power itp, ale z nacjonalizmem itself nie mają totalnie nic wspólnego. Z prawicą już w ogóle! Także nieprawdą jest, że nacjonalizm żeruje na lęku i nienawiści - bzdura. Jego skrajne demagogiczne wynaturzone postaci - tak, prawda. Uff. Mam nadzieję, że pomogłem.
× 2
@Rudolfina
@Rudolfina · prawie 4 lata temu
Jeżeli autor nazywa nacjonalizmem to, co Ty nazywasz skrajnym nacjonalizmem lub radykalnym nacjonalizmem, to recenzent tylko przekazuje nam poglądy autora. Nie wiem czy tak jest w istocie, bo przecież książki nie czytałam. Tylko mniemam.
A słowo nacjonalizm dzisiaj ma, niestety, trochę inne znaczenie.
× 4
@Betsy59
@Betsy59 · prawie 4 lata temu
Wszelkie wartościowanie zależy od światopoglądu. Określenie, że nacjonalizm jest zjawiskiem pozytywnym jest subiektywną oceną. A o wynaturzenia i przegięcia łatwo. Zarówno po prawej, jak i lewej stronie.
× 3
@specjalistka_od_slowa
@specjalistka_od_slowa · prawie 4 lata temu
Nacjonalizm jest zły, pozytywny może być patriotyzm (to jest właśnie wspominana wyżej troska i dbanie o interes własnego narodu). A to dwa różne pojęcia. W definicji nacjonalizmu (wcale nie skrajnego, ale po prostu) jest "przekonanie, że dany naród jest najwyższą wartością", to swoista megalomania. Myślę, że o wiele zdrowsze społecznie jest myślenie o człowieczeństwie i humanizmie oraz odnoszenie się z szacunkiem do każdej nacji, nie przeszkadza to wcale w celebrowaniu swojej kultury narodowej.
× 7
@Betsy59
@Betsy59 · prawie 4 lata temu
Mojra: w punkt!
× 3
· prawie 4 lata temu
Także nieprawdą jest, że nacjonalizm żeruje na lęku i nienawiści - bzdura
Zgadzam się @Johnson. To bzdura. Nacjonalizm jest KONSEKWENCJĄ lęku przed innymi i generuje NIENAWIŚĆ w stosunku do innych od nas. Inaczej myślących, mówiących, wyglądających, a już w szczególności tych, którzy nie hołdują tradycjom, w których nas wychowano.
× 5
@Chassefierre
@Chassefierre · prawie 4 lata temu
Wybacz, Johnsonie, ale jeśli któreś z nas niewłaściwie używa pojęcia nacjonalizmu, to jesteś to Ty. Mojra88 ładnie podsumowała czym nacjonalizm różni się od patriotyzmu. Od siebie dodam tylko, że nacjonalizm zakłada, że interes narodu jest nadrzędny wobec interesów jednostki i grup społecznych. Naród jest uznawany za suwerena państwa, a państwo narodowe staje się najwłaściwszą formą organizacji społeczności, która posiada wspólne pochodzenie, język, historię i kulturę. To, w połączeniu z tym, że nacjonalizm zakłada, że konkretny naród jest najwyższą wartością prowadzi do przedkładania interesów jednej grupy (osób należących do tego narodu) nad innymi, ,,obcymi'' grupami wewnętrznymi (grupy etniczne, mniejszości narodowe) i zewnętrznymi.

Tworzenie sztucznego podziału na ,,nas'' i ,,ich'' staje się podstawą do powstawania różnych antagonizmów na tle np. różnic kulturowych czy wyznaniowych. Nie wspominając już o tym, że po dokonaniu takiego podziału bardzo łatwo manipulować ludźmi wmawiając im, np. że ci źli obcy zza granicy zabierają pracę biednym ludziom z miejscowości czy regionu X. Wtedy łatwo przekierować ludzkie rozczarowanie i frustracje związane z rynkiem pracy, na bardziej dostępnych obcokrajowców. To, oczywiście, tylko przykład, bo problematyka jest głębsza i bardziej złożona.
× 5
@Johnson
@Johnson · prawie 4 lata temu
@Mojra, @Chasse - nieprawda. Nie ma w definicji nacjonalizmu wywyższania się ponad inne narody. Takie zjawisko jest zwane szowinizmem. Jest to oczywiście złe (co już pisałem wyżej) i po prostu głupie. Nie ma żadnych podstaw żeby uważać się za lepszym niż inne narody. W nacjonaliźmie (nie zwyrodniałym) chodzi o interes narodu. O dbanie przede wszystkim o swój naród. Nacjonalizm to raczej potwierdzenie i wiara ze nie jest się w gorszym narodzie niż inne. A jego członkowie realizują interes narodu własnego a nie innego. Konotację i przykłady, które przytaczacie w niejako dalszym (rzekomym) pokrewieństwie tego pojęcia nie mają z nim nic wspólnego.
@Chassefierre
@Chassefierre · prawie 4 lata temu
Swoją drogą, Adorno pisze również o tłumaczeniach typu ,,zdrowy rdzeń'', których teraz używasz.

Nie wiem skąd bierzesz swoje definicje, Johnsonie, może podasz jakieś źródła? Ale zanim się za to zabierzesz przeczytaj fragment artykułu Jaskułowskiego dotyczący rozróżnienia na patriotyzm i nacjonalizm:
1. nacjonalizm głosi, iż istnieje hierarchia narodów - narody dzielą się na lepsze i gorsze, patriotyzm zakłada ich równość;
2. nacjonalizm twierdzi, iż kategoria ,,ludzkość'' jest pustą nazwą i nie istnieją cele uniwersalne, patriotyzm godzi partykularyzm z uniwersalizmem;
3. nacjonalizm głosi, iż stosunki między narodami oparte są na zasadzie walki (często pojmowanej dosłownie, w kategoriach militarnych), w której można wykorzystywać wszelkie możliwe środki, kierując się egoizmem narodowym, patriotyzm głosi zasadę współdziałania narodów;
4. nacjonalizm głosi apologię tego, co rodzime, chce kontynuacji tradycji narodowej w imię tego, iż jest ona narodowa, patriotyzm jest bardziej selektywny, chce kontynuacji tylko tego, co dobre w narodowej tradycji;
5. nacjonalizm łatwo łączy się z ideologiami konserwatywnymi, autorytarnymi i totalitarnymi, zwłaszcza z faszyzmem i nazizmem, patriotyzm - z ideologiami indywidualistycznymi i demokratycznymi.
× 3
@Johnson
@Johnson · prawie 4 lata temu
A może kiedyś przeczytam. Nie mogę wyjść ze zdumienia, tyle błędów logicznych i pojęciowych w Twojej recenzji, merytorycznych oczywiście, że ciężko byłoby je tu wszystkie wyliczyć. Mam nadzieję, że pochodzą z książki nacechowanej skrzywionym postrzeganiem autorskiej rzeczywistości, a nie z Twojej wiedzy. Tak, zdecydowanie przydałoby się przeczytać.
× 2
@Chassefierre
@Chassefierre · prawie 4 lata temu
Cóż. Masz prawo do swojego zdania i sposób w jaki postrzegasz świat nie jest moją sprawą, o ile nie wchodzisz z butami w moje życie.
× 1
@Johnson
@Johnson · prawie 4 lata temu
Błędy merytoryczne i niewiedza nie są kwestiami postrzegania rzeczywistości, a faktu.
× 1
@Chassefierre
@Chassefierre · prawie 4 lata temu
Jestem pewna, że posiadasz kompetencje do podważania zdania jednego z czołowych przedstawicieli szkoły frankfurckiej. :)
× 2
@Johnson
@Johnson · prawie 4 lata temu
Jeżeli się myli, (Twój argument ad personam jest niepotrzebny) to jak najbardziej każdy ma kompetencje do punktowania nieprawdy. Chyba, że autor w książce mówi o nacjonaliźmie skrajnym, fanatycznym, a takim jest faszyzm. To wtedy istotnie niebezpieczne społecznie i niepożądane zjawisko. Ale jak mówię, książki nie czytałem.
× 1
@Chassefierre
@Chassefierre · prawie 4 lata temu
Trzeba było zacząć od tej strony, a nie od zakładania istnienia ,,skrzywionego postrzegania autorskiej rzeczywistości", nie uważasz? W ogóle, to chciałam zauważyć, że zakładanie na wstępie, że ktoś się myli tylko dlatego, że się z nim nie zgadzamy nie jest dobrym podejściem.
× 6
@Johnson
@Johnson · prawie 4 lata temu
Oczywiście, masz rację. Nie jest. Ale ja nie o tym całkowicie. Fakty (np. co do znaczenia pojęć) to nie są rzeczy, w których można się spierać czy przekonywać nawzajem. Faktem jest np to, że słońce świeci w dzień. Tak jak to, że nacjonalizm, a skrajny (może być i radykalny) nacjonalizm to co innego. Tak jak lekarstwo w odpowiedniej dawce może być trucizną.

Jedynie o co proszę, to rzetelność recenzencką i prawidłowe pojęciowanie.
× 2
@OutLet
@OutLet · prawie 4 lata temu
Interesujące. Aż przeczytałam recenzję jeszcze raz, ze znacznie większą uwagą.
× 1
@Rudolfina
@Rudolfina · prawie 4 lata temu
@LetMeRead, ja też, i dochodzę do wniosku, że, oczywiście, można mieć zastrzeżenia do poglądów autora książki, ale już niekoniecznie do recenzji i recenzenta😉
× 4
@OutLet
@OutLet · prawie 4 lata temu
@Rudolfina, zgadzam się.
Muszę powiedzieć, że wymiana zdań pomiędzy Państwem wyżej zachęciła mnie do sięgnięcia po książkę.
× 2
· prawie 4 lata temu
@Johnson - faktem jest, że słońce świeci non stop póki co, niezależnie czy Ty odbierasz jego obecność po stronie Ziemi, którą zamieszkujesz jako dzień, a jego brak jako noc ;)
× 4
@Johnson
@Johnson · prawie 4 lata temu
@Rudolfina meritorycznie można, jeśli pisze nieprawdę. Ale o tym niżej.
@Mackowy
@Mackowy · prawie 4 lata temu
Ja też zainteresowałem się tą książką dzięki powyższej dyskusji. Szczególnie ten Marksizm kulturowy mnie zainteresował.
Nowy prawicowy radykalizm
Nowy prawicowy radykalizm
Theodor W. Adorno
7/10
Jaka jest przyszłość prawicowego radykalizmu? To źle postawione pytanie – stwierdza Adorno. Brzmi tak, jakbyśmy rozmawiali o pogodzie lub zbliżającym się tornado. Czuć w nim rezygnację. To, jaka będz...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @Chassefierre

Księga zaklęć
Za dużo i za mało jednocześnie

Mam niesamowicie mieszane uczucia wobec tej książki. Z jednej strony widać, że autorka bardzo się starała – z drugiej strony: starała się aż za bardzo. We fragmentach do...

Recenzja książki Księga zaklęć
wszystko będzie niedobrze
Chciałam zmienić pracę, ale teraz to nie wiem

Teraz na poważnie: czytanie tej książki jest wyzwaniem. Wyzwaniem ze względu na to w jaki sposób została napisana. Tu nie ma łagodnego wejścia, żadnego misternego wprowa...

Recenzja książki wszystko będzie niedobrze

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka