Morderców tropimy w czwartki recenzja

MORDERCÓW TROPIMY OD POŁOWY

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @Rudolfina ·2 minuty
2020-11-04
4 komentarze
28 Polubień
Zadowolenie z czytania tej książki przychodziło bardzo powoli, ale konsekwentnie. Mówiąc szczerze, przez całą pierwszą część przewracałam kartki bez większego entuzjazmu, postanawiając tym razem nie poddawać się po kilku rozdziałach, tylko jakoś dotrwać do końca. Strategia, na szczęście, opłaciła się. W połowie (szkoda, że tak późno) nastąpił niespodziewany zwrot akcji, dzięki któremu coś wreszcie zaczęło się dziać.

W ogólnym rozrachunku, dzięki przemyślnie dopracowanej końcówce, książka przyniosła mi sporą satysfakcję, chociaż to dość perwersyjne określenie, biorąc pod uwagę zatrważającą liczbę pojawiających się w powieści trupów. Na szczęście podeszłam z rezerwą do obietnic wydawcy. Jeżeli komuś jednak przyszłoby do głowy, aby w nie uwierzyć – poczuje się oszukany. Będzie to jednak ten rzadki rodzaj oszustwa, w przypadku którego należałoby wznieść dłonie w górę i krzyknąć: chwalmy Pana! Co za ulga, że to tylko obiecanki cacanki. Na górze okładki widnieje bowiem taka zachęta: „Świetna komedia kryminalna z czwórką brytyjskich emerytów w roli detektywów. Na pewno polubiliby się z bohaterką moich książek.” Jacek Galiński, autor powieści „Kółko się pani urwało”.

O nie, panie Jacku, nie ma takiej opcji. Błyskotliwi i sympatyczni emeryci z The Thursday Murder Club z pewnością polubili by się z panną Marple, odczuwając wspólnotę z jej szarymi komórkami, ale gdyby do ich zacnego towarzystwa próbowała wtargnąć osoba tak wredna, złośliwa i głupia, jak bohaterka pana książek (recenzja tu: https://nakanapie.pl/recenzje/fanfary-kolko-sie-pani-urwalo ), to myślę, że zamiast się z nią patyczkować, z zimną krwią by ją zamordowali.

Jeżeli ktoś, zgodnie z sugestią na okładce uwierzy, że będzie to „pełna niewymuszonego humoru i ironicznego brytyjskiego dowcipu komedia kryminalna”, i już sobie wyobrazi, że otrzyma coś na kształt „Trzech panów w łódce, nie licząc psa”, „Hotelu Zacisze” lub może nawet Monthy Pythona, również poczuje się zawiedziony. Bohaterowie owszem, bywają dowcipni, ale sama historia, mimo optymistycznych akcentów jest raczej gorzka niż śmieszna (dziesięciu nieboszczyków, w tym trójka samobójców, nie może się mylić). Zupełnie mi to jednak w odbiorze nie przeszkadza, chyba podobnie jak angielskim czytelnikom, którym wystarczył na okładce taki opis:

“In a peaceful retirement village, four unlikely friends meet weekly in the Jigsaw Room to discuss unsolved crimes; together they call themselves The Thursday Murder Club. Elizabeth, Joyce, Ibrahim and Ron might be pushing eighty but they still have a few tricks up their sleeves.

When a local developer is found dead with a mysterious photograph left next to the body, the Thursday Murder Club suddenly find themselves in the middle of their first live case. As the bodies begin to pile up, can our unorthodox but brilliant gang catch the killer, before it’s too late?”

Tekstu z premedytacją nie tłumaczę. Nawet jeśli ktoś nie zna wystarczająco dobrze angielskiego, łatwo się zorientuje, że w tym opisie nie pada słowo „comedy”.

Nigdy nie zrozumiem toku myślenia wydawców.


Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-11-04
× 28 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Morderców tropimy w czwartki
3 wydania
Morderców tropimy w czwartki
Richard Osman
6.9/10

Ciepła, pełna niewymuszonego humoru i ironicznego brytyjskiego dowcipu komedia kryminalna z uroczymi bohaterami, których nie sposób nie polubić. Znakomite połączenie klasycznej intrygi kryminalnej...

Komentarze
@Johnson
@Johnson · około 4 lata temu
Wydawcy, blurby... zawsze. Nie pamiętam, kiedy ostatni raz napisali na okładce jakikolwiek tekst dokładnie odwzorowujący zawartość książki.
× 3
@Rudolfina
@Rudolfina · około 4 lata temu
A czasami wręcz przeciwnie - streszczają wszystko, ze spoilerami włącznie. Nie dojdziesz 😉
× 3
@Johnson
@Johnson · około 4 lata temu
To prawda! to nawet sami autorzy czasami przyznają ze smutkiem (na spotkaniach typu premiera, autorskie itp.), że im wydawca książkę na okładce całą napisał. Niczym trailery filmowe lat 90.
× 4
@Airain
@Airain · około 4 lata temu
No, ileż razy w książce dociera się powoli do jakiegoś sekretu, oj joj, joj... tylko w opisie wydawcy wszystko wyłożono wielką szuflą, i efekt idzie się powiesić z rozpaczy.
× 3
@Rudolfina
@Rudolfina · około 4 lata temu
Nie dojdziesz 😉
@Airain
@Airain · około 4 lata temu
W oryginalnym opisie nawet się nie sugeruje, że to jest "zabawne", żeby być dokładnym.
× 3
@Rudolfina
@Rudolfina · około 4 lata temu
Bo nie jest. Może tamtejsi wydawcy po prostu bardziej szanują czytelnika? A u nas wciska się kit wielbicielkom Galińskiego, a wielbicielki Galińskiego się oburzają, że to nie jest śmieszne. Jak kogoś bawi Galiński, to się takiej reakcji nie dziwię.
× 1
@oliwa
@oliwa · około 4 lata temu
When a local developer is found dead ... - już mi się podoba;)
× 3
@gala26
@gala26 · około 4 lata temu
Czasem myślę, żeby sugerować się oryginalnym opisem. Marketingowcy naszych wydawnictw czasem przechodzą sami siebie. :)
× 1
Morderców tropimy w czwartki
3 wydania
Morderców tropimy w czwartki
Richard Osman
6.9/10
Ciepła, pełna niewymuszonego humoru i ironicznego brytyjskiego dowcipu komedia kryminalna z uroczymi bohaterami, których nie sposób nie polubić. Znakomite połączenie klasycznej intrygi kryminalnej...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Bardzo łatwo jest kogoś zabić. Dużo trudniej ukryć ciało. Na tym najczęściej się wpada". Zostałem zaproszony do poznania nowych ludzi i poszukania nowych wrażeń. Co też uczyniłem z miłą chęcią. Poz...

@krzychu_and_buk @krzychu_and_buk

Lubicie cosy crime? Ja tak i jeśli wy również to nie możecie przejść obojętnie obok tej książki... "Wszystko wspaniale, Czwartkowy Klub Zbrodni, szalone wyczyny, wiek wolności i tak dalej. Ale prze...

WK
@w_ksiazkowym_zaciszu

Pozostałe recenzje @Rudolfina

Łyżeczka
„PRZECZYTAJ, ZANIM ZABIJESZ SWOJĄ MATKĘ” *

Długo broniłam się przed tą książką. Izabela Szylko ani razu nie zawiodła mojego zaufania, więc nie miałam obaw, że powieść będzie słaba. Obawiałam się tematu. Nie lubię...

Recenzja książki Łyżeczka
Blady świt
KAŻDEMU BĘDZIE DANE TO, W CO WIERZY

Bardzo żałuję, że Grzegorzowi Dziedzicowi się nie udało. Skąd ten śmiały wniosek? „Blady świt” miał premierę cztery tygodnie temu, a na największym portalu czytelniczym ...

Recenzja książki Blady świt

Nowe recenzje

Najdroższa
Dylematy moralne a obowiązki egzystencjalne
@roksana.rok523:

Tytułowa Najdroższa to główna bohaterka i jednocześnie narratorka opowieści, która w dużej mierze utrzymana jest w form...

Recenzja książki Najdroższa
(Nie)poskromiony Bart
(Nie) poskromiony Bart
@Bibliotekar...:

Miałam okazję przeczytać kiedyś jednną z książek Autorki, dlatego bardzo się ucieszyłam, że podobnie mam taką możliwość...

Recenzja książki (Nie)poskromiony Bart
Zima w zapomnianym schronisku
Tom pierwszy karkonoskiej opowieści
@kkozina:

Co jest najtrudniejsze w świętach Bożego Narodzenia? Dla mnie to puste miejsce przy stole, które kiedyś ktoś zajmował. ...

Recenzja książki Zima w zapomnianym schronisku
© 2007 - 2024 nakanapie.pl