Była sobie rzeka recenzja

„Niektóre rzeczy wydają się niepojęte nocą, a stają się jasne, kiedy wzejdzie słońce”, czyli baśniowa historia dla dorosłych.

Autor: @withwords_alexx ·2 minuty
2020-05-04
Skomentuj
1 Polubienie


Była sobie rzeka to książka, która zawładnęła Instagramem w ostatnim czasie. Nie dziwię się: z taką okładką od razu rzuca się w oczy! Powieść Diane Setterfield zbiera same pozytywne recenzje i jest o niej niezwykle głośno. Czy rzeczywiście zasługuje na tak wielkie zainteresowanie?

W ciemną noc w środku zimy w starej gospodzie nad Tamizą ma miejsce niezwykłe wydarzenie. Stali bywalcy właśnie zabijają czas opowieściami, kiedy w drzwiach pojawia się ciężko ranny nieznajomy. W ramionach trzyma martwą dziewczynkę. Kiedy godzinę później dziecko zaczyna oddychać, nikt nie może w to uwierzyć. Cud? Czy magiczna sztuczka? Może nauka będzie w stanie to rozstrzygnąć?
Mieszkańcy nabrzeży prześcigają się w pomysłach, by rozwiązać zagadkę dziewczynki, która umarła, a potem ożyła. Mijają jednak dni, a tajemnica wydaje się coraz bardziej nieprzenikniona. Dziewczynka okazuje się niema i nie może odpowiedzieć na pytania: kim jest, skąd pochodzi i co stało się z jej bliskimi. W tej sprawie pojawia się coraz więcej pytań i wątpliwości.

Tymczasem trzy rodziny wyrażają chęć, by wziąć dziecko pod opiekę. Zamożna młoda matka wierzy, że dziewczynka jest jej córką, która zaginęła dwa lata wcześniej. Rodzina farmerów, która wciąż przeżywa sekretny romans syna, szykuje się na przyjęcie wnuczki. Skromna i skryta gospodyni proboszcza widzi w małej niemowie swoją młodszą siostrę. Każda z tych osób ma własną opowieść, której granice między rzeczywistością a fantazją są ulotne i rozlewają się czasami jak niekontrolowane wody rzeki.

Czymś, co najbardziej mi się podoba w niej, jest jej wydanie. Twarda oprawa z obwolutą i materiałowym paseczkiem pełniącym funkcję zakładki sprawiają, że książka prezentuje się fantastycznie. Aż miło się na nią patrzy. Wielkie brawa dla Wydawnictwa Albatros.

Była sobie rzeka to baśń dla dorosłych. Autorka umiejętnie połączyła folklor, magię i mity. To właśnie przyciągnęło mnie do tej książki. Ta baśń ma mroczny klimat, który czujemy od pierwszych stron. Nie jest w stylu Disneya – nie ma księżniczek ani królewicza, który będzie je ratować. Mamy zamiast tego biedę, smutek i wyzwania życia codziennego. Setterfield potrafi manipulować czytelnikiem, wprowadzając co jakiś czas nowe tropy. Dostajemy wiele informacji, przez co możemy się domyślać, ale autorka w odpowiednim momencie burzy wszystkie nasze domysły. Była sobie rzeka to dosyć intrygująca książka, coś nowego, innego niż do tej pory czytałam.

Może nie ma tutaj dynamicznej akcji (nie jest to historia, w której akcja pędzi bez hamulców), ale mamy ciekawe historie przesiąknięte magią i mitami. Do tego mamy kilka fantastycznych stworzeń (m.in. smoki). Autorka w swojej powieści skupiła się na ludziach – śledzimy losy trzech rodzin. Poznajemy ich charaktery, podglądamy ich życie codzienne i tajemnice, z jakimi się mierzą.

Jak każda książka i ta nie jest pozbawiona wad. Była sobie rzeka może momentami nudzić. Jest melancholijna, więc wielbiciele akcji mogą przysnąć. I jeszcze coś, co mi się rzuciło w oczy: uważanie, że dziecko jest czymś najważniejszym na świecie, że kobieta bez dziecka nie jest prawdziwą kobietą. Dzieci są tutaj urocze, dobre, piękne i właściwie nie posiadają wad. Jak dla mnie jest tego trochę za dużo, a idealizowanie dzieci i macierzyństwa może w którymś momencie przytłoczyć.

Mimo tych kilku wad ogólnie książkę czytało mi się dobrze. Był to przyjemnie spędzony czas i na pewno jest to godna polecenia pozycja.


Moja ocena:

× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Była sobie rzeka
2 wydania
Była sobie rzeka
Diane Setterfield
7.9/10
Seria: Butikowa

To była najdłuższa noc w roku, kiedy wszystko może się zdarzyć. Trzy dziewczynki zaginęły. Jedna wróciła. Opowieść się rozpoczyna… W ciemną noc w środku zimy w starej gospodzie nad Tamizą ma miejsce ...

Komentarze
Była sobie rzeka
2 wydania
Była sobie rzeka
Diane Setterfield
7.9/10
Seria: Butikowa
To była najdłuższa noc w roku, kiedy wszystko może się zdarzyć. Trzy dziewczynki zaginęły. Jedna wróciła. Opowieść się rozpoczyna… W ciemną noc w środku zimy w starej gospodzie nad Tamizą ma miejsce ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Jestem człowiekiem dorosłym. Ale czasami lubię sięgać po opowieści snute niczym baśń. "Była sobie rzeka" to jedna z tych pozycji, które idealnie wpasowują się w ten nurt (skojarzenia zamierzone). Dia...

@19emilka93 @19emilka93

"Była sobie rzeka" Diane Setterfield Gospoda "Pod Łabędziem" nie była karczmą jakich wiele. Można tu było zasmakować piwa, cydru, ale przede wszystkim wysłuchać opowieści bajarzy, z czego właśnie sł...

@sarzynskikacper @sarzynskikacper

Pozostałe recenzje @withwords_alexx

Noce aż po wieczność
„Nie mogę zabrać ci twoich dni, życia i słońca. Jestem szczęściarzem, że mam twoje noce, to musi mi wystarczyć”, czyli finał dylogii o warszawskich wampirach.

Małgorzata Wilk debiutowała w tamtym roku z książką Noce za nocami. To była dla jedna z moich ulubionych powieści 2023 roku, dlatego nie wahałam się przed sięgnięciem po...

Recenzja książki Noce aż po wieczność
Furia
„Ludzie chcą czytać o ludziach – i z doświadczenia wiem, że z reguły przeskakują opisowe akapity”, czyli nietypowa narracja pośród intrygujących bohaterów.

Alex Michaelides to autor znany z takich bestselerowych powieści jak Pacjentka czy też Boginie. Dla mnie jest to drugie spotkanie (po Boginiach) z tym autorem. Do książk...

Recenzja książki Furia

Nowe recenzje

Szklarz
„Szklarz", to naszym zdaniem jedna z najlepszyc...
@g.sekala:

Na rynku pojawił się nowy debiut literacki. Co prawda autor kojarzony jest z cyklem historycznym „Furia Wikingów" jedna...

Recenzja książki Szklarz
Niezwykłe zmysły
Wielogłos natury
@Carmel-by-t...:

Sensoryczne zanieczyszczenie spowodowane przez człowieka, to nie tylko brak możliwości obserwacji nieba nocą czy stres ...

Recenzja książki Niezwykłe zmysły
Boski Diavolo
Diavolo
@lalkabloguje:

Książka zauroczyła mnie okładką, która jest cudowna i opisem. Kiedy zaczęłam czytać spodziewałam się fajnej historii,...

Recenzja książki Boski Diavolo
© 2007 - 2024 nakanapie.pl