Była sobie rzeka

Diane Setterfield
7.9 /10
Ocena 7.9 na 10 możliwych
Na podstawie 83 ocen kanapowiczów
Była sobie rzeka
Lista autorów
Popraw tę książkę | Dodaj inne wydanie
7.9 /10
Ocena 7.9 na 10 możliwych
Na podstawie 83 ocen kanapowiczów

Opis

To była najdłuższa noc w roku, kiedy wszystko może się zdarzyć.
Trzy dziewczynki zaginęły. Jedna wróciła. Opowieść się rozpoczyna…

W ciemną noc w środku zimy w starej gospodzie nad Tamizą ma miejsce niezwykłe wydarzenie. Stali bywalcy właśnie zabijają czas opowieściami, kiedy w drzwiach pojawia się ciężko ranny nieznajomy. W ramionach trzyma martwą dziewczynkę. Kiedy godzinę później dziecko zaczyna oddychać, nikt nie może w to uwierzyć. Cud? Czy magiczna sztuczka? Może nauka będzie w stanie to rozstrzygnąć?
Mieszkańcy nabrzeży prześcigają się w pomysłach, by rozwiązać zagadkę dziewczynki, która umarła, a potem ożyła. Mijają jednak dni, a tajemnica wydaje się coraz bardziej nieprzenikniona. Dziewczynka okazuje się niema i nie może odpowiedzieć na pytania: kim jest, skąd pochodzi i co stało się z jej bliskimi. W tej sprawie pojawia się coraz więcej pytań i wątpliwości.
Tymczasem trzy rodziny wyrażają chęć, by wziąć dziecko pod opiekę. Zamożna młoda matka wierzy, że dziewczynka jest jej córką, która zaginęła dwa lata wcześniej. Rodzina farmerów, która wciąż przeżywa sekretny romans syna, szykuje się na przyjęcie wnuczki. Skromna i skryta gospodyni proboszcza widzi w małej niemowie swoją młodszą siostrę. Każda z tych osób ma własną opowieść, której granice między rzeczywistością a fantazją są ulotne i rozlewają się czasami jak niekontrolowane wody rzeki.
URZEKAJĄCA, WIELOWYMIAROWA, PEŁNA ZAGADEK POWIEŚĆ, PRZESYCONA FOLKLOREM, TAJEMNICZOŚCIĄ I ROMANTYZMEM. TA POWIEŚĆ TO MISTERNIE TKANY GOBELIN, SPLATAJĄCY FOLKLOR, NAUKĘ, MAGIĘ I MIT.
Tytuł oryginalny: Once Upon a River
Data wydania: 2020-03-11
ISBN: 978-83-8125-930-9, 9788381259309
Wydawnictwo: Albatros
Serie: Butikowa, Seria butikowa
Stron: 480
dodana przez: Justyna_K
Mamy 1 inne wydanie tej książki

Autor

Diane Setterfield Diane Setterfield
Urodzona 22 sierpnia 1964 roku w Wielkiej Brytanii (Englefield)
Trzynastą opowieść napisała nauczycielka akademicka z Yorkshire, wykładająca XX-wieczną literaturę francuską, i z dnia na dzień stała się milionerką. Wydawcy amerykański i brytyjski zapłacili miliony za powieść debiutantki. Prawa do wydania Trzynaste...

Pozostałe książki:

Trzynasta opowieść Była sobie rzeka Człowiek, którego prześladował czas
Wszystkie książki Diane Setterfield

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Moja Biblioteczka

Już przeczytana? Jak ją oceniasz?

Recenzje

Życie rzeki

WYBÓR REDAKCJI
12.03.2020

@Obrazek W starej gospodzie nad Tamizą w zimową mroźną noc, czas upływa w swoim rytmie. Miejscowi bajarze i gawędziarze opowiadają między sobą przeróżne historie umilając chwilę przesiadywania w jadłodajni Pod Łabędziem. Nagle sielankę przerywa wejście ciężko rannego mężczyzny z martwą dziewczynką w ramionach. Po chwili sam osuwa się na podłogę ... Recenzja książki Była sobie rzeka

@Bookmaania@Bookmaania × 15

Była rzeka, a wokół rzeki lud

11.01.2021

To już kolejna pozycja, wobec której trudno mi jedno znacznie ocenić, czy jest dobra i godna polecenia, czy może nie warto poświęcać jej zbyt wiele uwagi. W większości zbiera dobre opinie, skuszona zatem poleceniami sprawdziłam. Nie ukrywam, że dodatkowym atutem jest przepiękną okłada, kolorystyka i detale wykończenia. Co zatem urodziło się po spo... Recenzja książki Była sobie rzeka

@ksiazka_w_pigulce@ksiazka_w_pigulce × 4

Popłynęłam z tą książką.

21.07.2020

Była sobie rzeka to książka, która mnie totalnie zauroczyła. Tego typu powieści wychodziły spod pióra Andersena czy Braci Grimm, których czytałam bezwiednie będąc dzieckiem. Około 20 lat później mam okazję wrócić do baśniowych klimatów i przepadłam bez reszty. Książka już od pierwszych stron wciąga niczym tytułowa rzeka. Dzięki temu, że możemy dzi... Recenzja książki Była sobie rzeka

@Bookinka@Bookinka × 3

Była sobie rzeka...

13.07.2020

„Była sobie rzeka” to urzekająca baśń, która zaskakuje, intryguje a nawet momentami wprawia w zachwyt. Niestety tytułowa zeka nie należy do najprzyjemniejszych i niekoniecznie zwiastuje dobre rzeczy. Bynajmniej w przypadku mieszkańców Radcot. ---------- W karczmie „Pod Łabędziem” czas płynie wyjątkowo spokojnie a każdy dzień nie różni się nicz... Recenzja książki Była sobie rzeka

@justus228@justus228 × 3

Moja opinia o książce

Opinie i dyskusje

@Renax
2022-01-02
10 /10
Przeczytane Literatura obca

To wspaniała, magiczna powieść o tym, co w życiu najważniejsze, czyli o miłości, bliskości, tęsknocie, stracie, o rodzinie... Splatają się w niej wątki i ludzie, a łączy motyw rzeki i dziecka. Wszystko napisane z talentem i swadą. Niesamowita, piękna... Polecam.

× 20 | Komentarze (2) | link |
@mikakeMonika
2020-08-18
8 /10
Przeczytane E-book

Książka magiczna, bajkowa, pełna opowieści snutych przy kominku. Prawda przeplata się w niej z baśnią.
Przepiękna.

× 19 | Komentarze (2) | link |
@Justyna_K
2020-05-28
8 /10
Przeczytane Ebook/Legimi XIX w/Retro/Belle epoque/lata 20 i 30

Bardzo klimatyczna opowieść, niezwykle wciągająca. To była czysta przyjemność i bardzo dobrze spędzony czas. Poproszę więcej takich historii :)

× 14 | link |
@MgorzataM
2020-07-28
6 /10
Przeczytane B: Lekturynka X: Albion X: Zwierza Y: 2020 Z: Uwolnione

Lektura zdecydowanie wakacyjna. Niewymagajaca i niepretendująca do książki z wyższej półki. Dostarczyła mi sympatycznej rozrywki, choć momentami mnie nudziła: skróciłabym ją nieco. Pewien poboczny wątek podobał mi się niezmiernie, nieustannie oczekiwałam jego powrotu i rozwinięcia. Jedna z postaci, choć nader sympatyczna, okropnie mnie irytowała - można to chyba policzyć Autorce na plus. Letnio, czasem ciepło, na wakacje w sam raz:).

× 11 | link |
@pod_lasem_czytane
@pod_lasem_czytane
2020-04-07
7 /10
Przeczytane

W Radcot, w Gospodzie „Pod Łabędziem”, nieopodal Tamizy, ludzie spotykają się by coś zjeść i wypić, a czas umilają sobie opowiadaniem przeróżnych historii. Jedni, dopiero stawiają pierwsze kroki w gawędziarskiej działalności, inni nabyli już umiejętność przykuwania uwagi tłumów, a trzeci tylko czekają, aż ci drudzy zaczną mówić.

Ale... Ta noc jest inna.

Wieczorne spotkanie przerywa przybycie rannego mężczyzny, niosącego lalkę, która okazuje się być... martwą dziewczynką, która cudem wraca do życia...
Wici rozchodzą się po okolicy i już wkrótce do Radcot przybywają przedstawiciele trzech rodzin twierdzących, że z odnalezioną dziewczynką łączą ich więzy krwi.

Dziewczynka milczy i wzbudza we wszystkich, którzy w jakiś sposób się z nią stykają, ciepłe uczucia. Wszyscy chcą się nią zająć, pomóc, kochać.
Czuje to mężczyzna, który ją uratował, czuje to Rita, kobieta, która niejako obudziła ją do życia, czuje to nawet chłopiec, który pierwszy jej dotknął.
Losy trzech rodzin splatają się za sprawą milczącej dziewczynki.
Każdy z bohaterów ma własną historię i każdy z nich ją opowie.

„Była sobie rzeka” Diane Setterfield przypomina swoją budową tytułowy ciek wodny. Bierze swoje źródło i poszerza swe koryto zgodnie z wpadającymi do niej dopływami - odrębnymi historiami każdego z bohaterów. Nie wszystko co nurt niesie jest czyste, ale wszystko się zmienia, tak jak płynąca woda w rzece.

Cała powieść jest osadzona w baśniowym,...

× 5 | link |
@ilona_m2
2020-03-23
9 /10
Przeczytane

To baśń dla dorosłych, urocza i nieprzenikniona niczym płynąca Tamiza, pełna zasłyszanych opowieści, legend, opowiedziana w sposób niespieszny, gawędziarski. Dajcie się porwać jej sile, niespiesznemu nurtowi, który płynie.
Utrzymana w klimacie powieści gotyckiej, z powolną akcją stanowi dla mnie dzieło, którego współcześnie bym się nie spodziewała. A okładka stanowi wisienkę na torcie.

× 5 | link |
CZ
@czytampod16
2020-03-15
8 /10
Przeczytane

“Była sobie rzeka” to powieść o baśniowym, magicznym klimacie, która płynie swoim swoistym spokojnym rytmem by momentami przyspieszyć, a nawet wezbrać wzburzonymi brzegami emocji.
Książka skupia się wokół głównego nurtu jakim jest wyłowienie z rzeki dziewczynki, która powraca do żywych, jako milczące, „bezbarwne” dziecko w noc prześilenia, gdy w pobliskiej gospodzie ludzie snują oparte na swoich wierzeniach gawędy. Historia dziewczynki staje się najistotniejszą opowieścią ich życia, każdy czuje, że nie może oprzeć się urokowi smutnej, niewinnej istotki, przybywającej z pogranicza świata. Trzy rodziny zgłaszają do niej swoje roszczenia, a cała społeczność wioski pomaga rozstrzygnąć, którzy z nich są rzeczywistymi opiekunami. Istotnym elementem powieści są jej dopływy, to dzięki nim nabiera mocy i charakteru, a tworzą je opowieści o życiu poszczególnych bohaterów. W szerszym kontekście rozgałęzienia w postaci ich historii idealnie łączy się i mają wielki wpływ na główny bieg powieści.
Nie da się nie zauważyć, że Była sobie rzeka” głęboko skupia się na macierzyństwie oraz chęcią posiadania dzieci, co po pewnym czasie może zacząć już razić. W książce z pewnością odczułam jak język i styl mają tu duże, nawet kluczowe znaczenie. Da się zauważyć jak autorka sprawnie buduje fabułę, jak prowadzi nas krętymi szlakami intryg i zagadek, sprawia to, że nie łatwo odłożyć książkę na bok i wypłynąć na brzegi rzeczywistości z umiejętnie zbudowanego przedstawionego świata.
Ja ...

× 3 | link |
@ksiazkowa.gladys
@ksiazkowa.gladys
2020-05-16
9 /10
Przeczytane

Cóż to była za historia. Książka zawiera w sobie trochę fantastyki jak i rzeczywistości, magii i baśni. To połączenie czyni ją tak wyjątkową. Bardzo się cieszę, że mogłam porwać się w tę podróż.

Sama historia jest dopracowana co do ostatniego guzika. Pokochałam ją całym sercem za jej wyjątkowość i powolność akcji, która w innym przypadku by mi ciążyła, jednak tutaj dopasowała się idealnie.

Historia zaczyna się w gospodzie "Pod Łabędziem", to tam dochodzi do wydarzenia, które odmieniło życie mieszańców. Zjawia się tajemniczy i mocno poturbowany mężczyzna z martwą dziewczynką, która początkowo wyglądała jak lalka. Nagle następuje niespodziewany zwrot akcji - dziewczynka która umarła, ożyła. I właśnie wtedy zaczyna się historia..

Nie będę Wam opowiadać co dalej, bo nie chcę psuć Wam tego zadowolenia z czytania tej książki. Ta powieść jest tak różnorodna, że myślę, że większości z Was może się spodobać.

"Była sobie rzeka" to cudowna opowieść, po której się płynie... i nie chce się przestać płynąć dalej.

× 3 | link |
@czytanie.na.platanie
2020-04-15
9 /10
Przeczytane

Lubicie opowieści? Jeśli tak, to usiądźcie wygodnie i posłuchajcie.

W noc zimowego przesilenia, najdłuższą noc w roku, może zdarzyć się wszystko. To w tym czasie rzeczywistość przeplata się z magią, a opowieści płynące z ust do ust zyskują coraz to nowe, nie zawsze zgodne z faktami szczegóły. W tym tkwi ich urok.

Tej nocy, na brzegu Tamizy, w karczmie „Pod Łabędziem”, słynącej z gawędziarskiej tradycji niespodziewanie pojawia się ciężko ranny mężczyzna z martwą dziewczynką na rękach. To tragiczne wydarzenie zmienia się w cud, gdy dziewczynka niespodziewanie wraca do życia. Jak do tego doszło i kim jest wyłowione z rzeki dziecko?

Zagadki nie sposób wyjaśnić, jednak pojawienie się dziewczynki wywiera olbrzymi wpływ na lokalną społeczność, wyciągając na światło dzienne sekrety i zbrodnie, które miały pozostać w ukryciu.

Zauroczyła mnie ta książka, nie tylko okładką, która niewątpliwie jest małym dziełem sztuki, ale przede wszystkim snutą dość leniwie, magiczną i tajemniczą opowieścią. Tak cudownie lekko płynęło się przez kolejne strony, że ani się nie spostrzegłam kiedy przewracałam ostatnią. I jak to bywa z opowieściami, nie możemy wierzyć we wszystko, co usłyszymy, czy przeczytamy. Ewoluują przekazywane z ust do ust, a każdy ma chęć je ubarwić, uatrakcyjnić, by wywrzeć na odbiorcy odpowiednie wrażenie. I tu nie wszystko zostaje dopowiedziane, ale pozostawia pole naszej wyobraźni.

Minął dopiero p...

× 2 | link |
AB
@Ayla_Black
2020-03-27
9 /10
Przeczytane

Była Sobie Rzeka to książka urzekająca. Mnie przynajmniej urzekła swymi malowniczymi opisami, niemal poetyckiem stylem, zagłębianiem się w psychikę swych bohaterów. Urzekła mnie swą historią. O życiu, śmierci i tym co pomiędzy. Czas płynął nawet nie wiem jak i kiedy, gdy zatapiałam się w tej powieści. Jest ona bowiem nie tylko pięknie wydana przez wydawnictwo Albatros ale przede wszystkim pięknie napisana przez autorkę. Nie jest to jednak styl łatwy i prosty. Słowa płyną podczas czytania, jednak ozdobny, poetycki styl nie każdemu przypadnie do gustu. Mimo to, uważam iż warto sięgnąć po tę małą, cudowną cegiełkę by sprawdzić to na własnej skórze, ja bowiem jestem nią oczarowana i śmiało mogę powiedzieć, iż to jedna z najlepszych książek do tej pory jakie w tym roku przeczytałam. Sama historia warta jest uwagi. Tajemnica łącząca ze sobą wszystkich bohaterów została bardzo zmyślnie obmyślona i udanie przelana na papier.
Czy książka ta ma więc wady, skoro tak się nią zachwycam? Obiektywnie patrząc myślę, że niektóre opisy były zbyt długie, czasem może wręcz niepotrzebne. Myślę też, iż ilość czołowych postaci też może być dla niektórych problemem by się "wczuć". Choć osobiście tego nie odczułam.
Była Sobie Rzeka z pewnością pozostanie w mojej biblioteczce jedną z perełek. Wizualnie jak i treścią.

× 2 | link |
@esclavo
2020-04-19
8 /10

Żadna szanująca się "okładkowa sroka" nie może przejść obok tej książki obojetnie! To najpiękniej wydana powieść tego roku i gdyby nawet treść okazała się nie zadowalająca, to nie będziemy żałować jej kupna. Ale spokojnie - tym razem możemy ocenić książkę po okładce.

Powieść, która mnie zaskoczyła, bo spodziewałam się raczej przyziemnej obyczajówki, a książka okazała się nostalgiczną i magiczną baśnią. Styl autorki wprawadza nas do świata bliskiego nam, jednak niecodziennego i eterycznego. Nie jest to powieść, którą da się przeczytać jednego wieczoru, bo to pozycja, którą trzeba się delektować, a i gabaryt należy do tych raczej większych. Akcja toczy się nieśpiesznie, powoli, jednak to taki typ literatury, w którym takie tempo jest najodpowiedniejsze do opowiedzenia historii. Jednak tych bardziej niecierpliwych czytelników może momentami nużyć.

To piękna w środku i na zewnątrz powieść, którą warto przeczytać. Cudowny klimat, ciekawa fabuła, śliczne wydanie - ja polecam.

× 2 | link |
@Booksmyhobby
@Booksmyhobby
2020-05-11
8 /10
Przeczytane

Wczoraj skończyłam książkę "Była sobie rzeka" i chce Wam dzisiaj o niej opowiedzieć. Opowieść baśniowa, w której głównym bohaterem jest rzeka. To ona jest kluczem, wokół którego dzieją się przypadki i wydarzenia ludzkie. Jest magicznie, ale też jest trochę przerażająco. Co kryje w sobie drugi brzeg rzeki? I jakie historie spotykają mieszkańców? Mi się sama opowieść podobała i ten klimat. Nieco fantastyczny, a jednak jakby realny. Bohaterowie charakterystyczni, każdy z jakąś konkretną cechą lub obawą. Fabuła wyprowadziła mnie w pole, gdyż nie sądziłam, że cała opowieść skończy się w ten sposób. Jeżeli chcecie poczuć klimat baśni wraz z opisem życia przyrzecznej miejscowości to jak najbardziej polecam.

× 2 | link |
EK
@EwaK.
2022-05-22
9 /10
Przeczytane

„ Za granicami tego świata leżą inne światy…”

Nagroda dla zmęczonych ambitnymi, ciężkimi lekturami. Taki wysokojakościowy, klimatyczny, pisany pięknym językiem przerywnik dla ukojenia duszy - bajka dla dorosłych. Bajka? Baśń? Obyczajowa fantastyka? Fantastyczna obyczajówka? Opowieść o OPOWIEŚCI, która tworzy się na oczach czytelnika. Płynie ta opowieść jak RZEKA, toczy się leniwie, czasem przyspiesza lub wzbiera, bywa groźna, tajemnicza, wylewa, meandruje, przyjmuje dopływy, daje życie i odbiera.
Staje się inspiracją i pożywką dla lokalnych gawędziarzy z Gospody pod Łabędziem, położonej na jej brzegu. Tamiza - rzeka potężna, nieujarzmiona i tak tajemnicza, jak wypływające z niej historie i losy ludzi z nią związanych. Każdy z okolicznych mieszkańców ma swoje sekrety. Największy z nich kryje MAŁA DZIEWCZYNKA, która zjawia się nieoczekiwanie i wśród wielu wzbudza pragnienie zaproszenia jej do swojego życia.

Wiem, że piszę enigmatycznie, ale to bajka i zdradzanie fabuły byłoby grzechem.
Wystarczy tyle:
są opowieści,
jest rzeka,
mała dziewczynka
i jest moc.
Miłość i radość, ból, strata i rozpacz, magia i nadprzyrodzone moce.
I bajanie, bajanie, bajanie…
Legenda o przewoźniku, historyjka o synu marnotrawnym, porwanym dziecku, skradzionej świni, Widzące Oko, mnóstwo detali i drobnych opowiastek. Wprowadzane są powoli, a tajemnice odkrywane stopniowo. Niełatwo odgadnąć, co stanie się istotne, a co zaprowadzi na manowce. I tr...

× 1 | link |
@meandmybookzpl
@meandmybookzpl
2021-04-26
8 /10
Przeczytane

Była sobie rzeka..

I tak naprawdę nie chciałabym zdradzić niczego więcej. Celowo przemilczeć fabułę, jej bohaterów i wszystko to, co wydarzyło się po drodzę. W zamian pomogłabym Ci znaleźć wygodne miejsce, wsadziła do rąk błękitną piękność i pozwoliła, abyś sam odkrył świat, który przygotowała dla nas Diane Setterfield.

Ja, kiedy przeczytałam pierwsze zdania jej książki, niemal od razu poczułam się jak w łodzi. Na początku troszkę bujało. Nie byłam pewna, czy odnajdę się w starej gospodzie nad Tamizą, gdzie stali bywalcy zabijali czas opowieściami. Jednak moje wątpliwości nie miały żadnych szans z barwnym i tajemniczym klimatem, który otaczał to miejsce. Szybko wyparowały. A łódź złapała równowagę.

Lecz nie na długo, ponieważ w drzwiach owej gospody, pojawia się ciężko ranny nieznajomy z martwym dzieckiem w ramionach. Wszyscy próbują ustalić jakie nieszczęście przytrafiło się przybyłej dwójce. Wtedy dzieje się cud. Mała dziewczynka zaczyna oddychać. A ja ruszam śladami bohaterów, aby ustalić jej tożsamość.

Po drodze uświadamiam sobie, że powieść, którą czytam jest jak tytułowa rzeka. Momentami spokojna, balansująca pomiędzy baśnią a rzeczywistością. Delikatnie bujając, otula mnie swoją magią. Jednocześnie w powietrzu czuć jej nieprzewidywalność. Nie wiem, kiedy raptownie przyspieszy, a tym bardziej nie jestem w stanie odgadnąć co spotka mnie za zakrętem.

...

| link |
@Angel
2021-10-16
8 /10
Przeczytane

To jedna z tych książek, których wnętrze jest równie urzekające jak okładka! Piękne wydanie, cudowna historia!
Czarująca, baśniowa, magiczna!
Była sobie rzeka, to jeden z moich największych wyrzutów, długo czekała na swoją kolej, a teraz mogę zdecydowanie powiedzieć, że to jedna z najlepszych książek, jakie miałam okazje poznać w tym roku.
Muszę zaznaczyć, że książkę słuchałam w audiobooku, trudno mi ocenić czy odebrałabym ją tak samo, gdybym czytała ją samodzielnie, w każdym razie, Pani Maria Seweryn zrobiła to rewelacyjnie! Wciągnęła mnie do tego świata otulonego przez rzekę, piękną i groźną. Do świata okolicznych mieszkańców, ich życia i opowieści. Do świata słów i układanych zdań. Do świata, w którym zdarzyło się coś dziwnego i niewiarygodnego.
Byłam tak bardzo ciekawa jak się to wszystko rozwiąże, jak połączą się wszystkie elementy! Słuchając, czasem zastygałam w miejscu, z jabłkiem w ręku, nie chcąc uronić ani słowa. Zastygałam, czekając na to co się wydarzy. Zanurzałam się w tej opowieści, jak można się zanurzyć w rzece.
Zakochałam się w historii Bena.
Cały czas jestem pod jej urokiem! Urzeczona.

| link |
Zaloguj się aby zobaczyć więcej

Cytaty z książki

Niektóre rzeczy wydają się niepojęte nocą, a stają się jasne, kiedy wzejdzie słońce.
Zadziwiające, jak umysł potrafi się ukrywać w cieniu, dopóki nie trafi się odpowiedni powiernik.
Są historie, które można opowiadać na głos, i takie, o których się mówi szeptem, lecz są takie z które pomija się milczeniem.
Zwłoki zawsze opowiadają jakąś historię życia i śmierci, tymczasem martwe ciało tego dziecka przedstawiał prawdziwą niezapisaną kartę.
To czas magii. Kiedy granica między dniem i nocą rozciąga się i zaciera, to samo dzieje się z granicą między światami. Sny i opowieści mieszają się z rzeczywistością, żywi i umarli ocierają się o siebie, przychodząc i odchodząc,przeszłość zbiega się i miesza z teraźniejszością.
Dodaj cytat