Dzieci z Bullerbyn recenzja

Smak dzieciństwa

Autor: @Leanika ·2 minuty
2012-11-26
Skomentuj
2 Polubienia
"Nazywam się Lisa. Jestem dziewczynką, to chyba od razu widać z imienia."

Czy te słowa brzmią wam znajomo? Powinny, bo dzisiejsza recenzja będzie poświęcona
książce "Dzieci z Bullerbyn", autorstwa Astrid Lindgren. Jest to lektura do trzeciej klasy szkoły
podstawowej, ale pod jej urokiem pozostają osoby dużo starsze niż mogłoby się wydawać.
Ja sama przeczytałam tę książkę niezliczoną ilość razy i teraz, gdy nadarzyła się okazja, z
przyjemnością sięgnęłam po nią po raz kolejny. Nie zawiodłam się.

Książka opowiada o przygodach szóstki dzieci, mieszkających w malutkiej wiosce Bullerbyn, co
oznacza po polsku Hałasowo. Wioska składa się tylko z trzech zagród. W Zagrodzie Południowej
mieszka Olle, w Północnej siostry Britta i Anna, a w Środkowej Lisa oraz jej bracia Lasse i
Bosse. Każdego dnia, przeżywają różne przygody, dzięki swojej olbrzymiej pomysłowości i
wyobraźni, między innymi wspinają się w górach skalistych, polują na dzikie bawoły, są wielkimi
łyżwiarzami i zakładają "Wiśniową Spółdzielnię".

Ta książka zawiera wszystko o czym marzą dzieci, rodziców, którzy doceniają ich samodzielność
i pozwalają na wiele. Czytając, widzimy oczami wyobraźni dzieci w wieku od siedmiu do
dziewięciu lat, same jadące do młyna bryczką, wypływają łódką na jezioro, czy też idą do szosy,
sprzedawać wiśnie ludziom, przejeżdżającym okolicą.

Niezaprzeczalnym atutem książki jest narracja pierwszoosobowa, prowadzona z perspektywy
Lisy. Autorce udało się pisać w taki sposób, że do złudzenia ulegamy wrażeniu, iż książka została
napisana przez siedmioletnią dziewczynkę.

Poza tym "Dzieci z Bullerbyn" przekazuje wiele ważnych życiowych prawd, które dziecko
przyswaja sobie podczas czytania. Przede wszystkim książka ta podkreśla wartość przyjaźni,
pokazuje, że w ludzkim życiu jest ona niezbędna. Poza tym wspomina się też, że warto
pomagać innym, nie powinno obrażać się za rzeczy mało ważne i trzeba brać odpowiedzialność za
zwierzęta, które zabieramy do domu.
Nic nie jest jednak przekazywane w sposób natarczywy. Książa jest ciekawa i bardzo zabawna,
pomimo upływu lat od pierwszego jej przeczytania. Wszystkie przygody szóstki przyjaciół,
przywołują na twarz uśmiech.

Pomimo wielkich starań nie udało mi się w książce znaleźć żadnych minusów. Może tylko
mogłaby być odrobinkę dłuższa, bo po tych 373 stronach mam pewien niedosyt. "Dzieci z
Bullerbyn" to prawdziwie magiczna książka mojego dzieciństwa, do której często wracam.
Polecę ją każdemu kto jeszcze jej nie przeczytał, a pozostałych zachęcam do odświeżenia
znajomości z Lisą, Brittą, Anną, Bosse, Lasse i Olle.
× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Dzieci z Bullerbyn
34 wydania
Dzieci z Bullerbyn
Astrid Lindgren
8.7/10

"Nazywam się Lisa. Jestem dziewczynką, to chyba od razu widać z imienia. Mam siedem lat i wkrótce skończę osiem"*. Tak zaczyna się chyba najsławniejsza książka Astrid Lindgren. Jest to jedna z ukochan...

Komentarze
Dzieci z Bullerbyn
34 wydania
Dzieci z Bullerbyn
Astrid Lindgren
8.7/10
"Nazywam się Lisa. Jestem dziewczynką, to chyba od razu widać z imienia. Mam siedem lat i wkrótce skończę osiem"*. Tak zaczyna się chyba najsławniejsza książka Astrid Lindgren. Jest to jedna z ukochan...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Z ogromną przyjemnością cofnęłam się w czasie o jakieś plus minus 25 lat i na nowo przypomniałam sobie i powtórnie przeżyłam niezapomniany rok w Bullerbyn. I to w jeden dzień! Z rozkoszą powróciłam d...

@Marcela @Marcela

Jest to jedna z moich ulubionych książek dzieciństwa. Bardzo ciekawa, interesująca, wciągająca młodego czytelnika w świat szóstki dzieci żyjących w niewielkiej miejscowości, gdzieś tam daleko od nasz...

@dyrcia7 @dyrcia7

Pozostałe recenzje @Leanika

Czas zabijania
Czas zabijania

"Gwałt" jest jednym z tych słów, na którego brzmienie większość społeczeństwa wzdryga się, wyraźnie zniesmaczona i szybko próbuje zmienić temat. Kobiety, które to przeży...

Recenzja książki Czas zabijania
Światła września
Światła Września

Carlos Ruiz Zafon jest pisarzem znanym głównie za sprawą "Cienia wiatru", który uchodzi za jego najlepszą powieść. Tej książki jednak nie czytałam, ponieważ nie chce pat...

Recenzja książki Światła września

Nowe recenzje

Złodziej Gwiezdnego Pyłu
Baśnie tysiąca i jednej nocy
@Kantorek90:

Lubicie sięgać po historie inspirowane starymi baśniami? Ja uwielbiam, dlatego bardzo ucieszyłam się, kiedy debiut lit...

Recenzja książki Złodziej Gwiezdnego Pyłu
Alvethor. Białe miejsce
„Alvethor. Białe miejsce” to pełna grozy powieś...
@g.sekala:

„Alvethor. Białe miejsce” to pełna grozy powieść autorstwa Magdaleny Kałużyńskiej. Jeśli liczysz na typowy krwawy horro...

Recenzja książki Alvethor. Białe miejsce
Bliźniacze korony
Cudowne romantasy
@fantastyka....:

Jestem. Absolutnie. Zachwycona. Uwielbiam motyw czarownic, walki ze złym władcą, nieoczywistych bohaterów, pełnych ...

Recenzja książki Bliźniacze korony
© 2007 - 2024 nakanapie.pl