Szczęście wywlókł drogą połówkę do centrum handlowego w poszukiwaniu utensyliów dla siebie. Po grzyba mu do tego był potrzebny Jagrys - pojęcia ni...
Spędziłam kilka godzin na krzesełku w szpitalnej poczekalni i czekałam na teściową, która przyjechała pożegnać męża. Czekałam też na szwagierkę i męż...
Przez x-czasu, właściwie: przez całe życie, Merlin miał swoją własną, prywatną jadalnię w kuchni i nie miał w tym względzie uwag. To samo nasze fam...
Do samego budynku nie mam nic, ale to, co się wyprawia przed nim... Jak powszechnie wiadomo, piesi mają w kraju na Wisłą status uprzywilejowany...
Gdy już mowa o wątpliwej klasy "występach" Jagrys... Działo się to kilkanaście lat temu. Szczęście wziął się za pranie i zalał łazienkę. Powód: Skuw...
01.58 J: ...odkopałam zabytek i zrobiłam se kuku. 01.58 P: Co nabroiłaś? 01.58 J: Zachciało mi się hardów. Zawsze to lepiej jak się rozumi co mówiejo...
Godzina ósma, minut kilka. Kleks(ja) powoli loguje się do matrixa, Merlin spożywa, od czasu do czasu kontrolnie unosząc łeb, czy Kleks dotrzymuje tow...
(23:16) Dobry wieczór, dzień dobry. Jestem mile połechtany wpisem @Jagrys @Link po moim ostatnim odcinku Muzycznego szwendania. To świadczy,...
Gdyby zacząć się zastanawiać i drobiazgowo rozebrać rzecz na czynniki pierwsze, niniejsza opowieść swój pierwszy początek, miałaby dawno temu, w miej...