Niedawno przeczytałem Joanny Jurgały – Jureczka „Kossakowie. Tango”. W tym felietonie nie będę się pastwić nad tą powieścią, bo już to zrobiłem przy ...
Niewątpliwie to św. Trybald z Provins - patron smolarzy i węglarzy [1]- skierował moje kroki do Łopienki w Bieszczadach, gdzie z kolei wkradło się pr...
"Nie sposób ogarnąć go w całości, można go przeżyć tylko jako chaos uliczek i pasaży, dziedzińców i bulwarów, w którym może się zgubić nawet najbardz...
Nadszedł czas podsumowań, których nie lubię. Bardzo nie lubię. Ale... stwierdziłam, ze jak nie podsumuję "odkryć czytelniczych" lat zeszłych, to gdzi...
Aby móc prowadzić dyskusje na temat konfliktu etnicznego między dwoma narodami (rozważamy tu konflikt etniczny w Kosowie, między Serbami i Albańczyka...
Któż z nas nie słyszał o Leonardzie da Vincim? Chyba nie ma takiego człowieka. Przypisuje się mu tytuł największego geniusza w dziejach...