Avatar @ziellona

Ziellona & Wonder

@ziellona
Bibliotekarz
62 obserwujących. 71 obserwowanych.
Kanapowicz od 5 lat. Ostatnio tutaj 3 miesiące temu.
Napisz wiadomość
Obserwuj
62 obserwujących.
71 obserwowanych.
Kanapowicz od 5 lat. Ostatnio tutaj 3 miesiące temu.
środa, 19 stycznia 2022

10* - 9* - 8* - Kanapowe odkrycia

Nadszedł czas podsumowań, których nie lubię. Bardzo nie lubię. Ale... stwierdziłam, ze jak nie podsumuję "odkryć czytelniczych" lat zeszłych, to gdzieś te perły przepadną... Także krótko, ale ufam, że na temat :)

 

 

Książki na dychę

Nieszczęście bycia Grekiem Nikos Dimou - 10*!

Oto Grek współczesny i jego kompleks niższości w stosunku do wielkich starożytnych. Oto Grek cierpiący na obrzeżach Europy, z którą się nie identyfikuje. Grek zagubiony, Grek krzykliwy, Grek bajkopisarz.
Grek posiadający dwa stany ducha - wielka euforię i wielka depresję.

Brutalnie prawdziwa książka o cechach narodowych Greków, choć bodaj w zadnym miejscu hasło ":cecha narodowa" nie jest wspomniane.

Kamień - Małgorzata KuźmińskaMichał Kuźmiński - 10*

Dam sobie obie ręce poobcinać, że nikt z Was, nigdy, czegoś podobnego nie miał nawet w rękach. Nie jest to też powieść obyczajowa. Nie jest to też dzieło socjologiczne ani etnograficzne. "Kamień" nie jest porównywalny z niczym. Z niczym, powiadam.
Z czym kojarzy się nam kryminał? Z trupem, śledztwem, dochodzeniem i wygraną sprawiedliwości.
No, to tego tu nie ma.
Ale kryminał jest. I to zdecydowany.

Cafe Museum  - Robert Makłowicz

Cóż to jest za książka! 
W sumie - nie ma się czemu dziwić. Przecież to Makłowicz. 
Miałam to szczęście, ze od razu dopadłam audiobooka. A czyta autor, zatem...
Mistrzostwo narracji, mistrzostwo opowiadania. Na bazie cafe i burka (czy innych delicji) Robert Makłowicz opowiada historie Galicji. Chorwacji, Serbii, Bośni, Austrii, Węgier, Rumunii, Ukrainy i Polski. Przesłuchałam ja już dwa razy i zamierzam trzeci. Zamierzam również nabyć wersje książkową, bo ilość cytatów i wiedzy, która się w książce pojawia, sprawia, ze (chociaż studiowałam bałkanistykę) ze czuje się ... niedouczona. 
Jak zawsze zwykle przy Makłowiczu.

Kroniki z życia ptaków i ludzi  - Aida Amer

 To jedna z tych książek do których się wraca...
 To jedna z tych książek, w których opis na okładce nie mówi nic... 
 To jedna z tych książek, w których fabuła służy tylko do snucia opowieści.
 To właśnie ta książka, po której przeczytaniu, nie możemy tak po prostu powiedzieć o czym była...

To nie jest saga rodzinna, to nie jest opowieść o życiu na wsi, to nie jest prosta opowieść o życiu. To historia XX wieku (bardzo szeroko pojętego) kręcącej się wokół jednej / dwóch rodzin z maleńkiej wsi. Z wszelkimi problemami, uczuciami, historiami. 
Napisana tak pięknie, że urzekła nawet mnie - mimo wszystko wielbiciela konkretów i akcji (nawet jeśli zagmatwanej, to jednak dążącej ku rozwiązaniu). 
Zdeklarowany antyfan "opowieści i życiu" i "bawienia się językiem" niniejszym deklaruje: 
 TAK ŚWIETNEJ KSIĄŻKI NIE CZYTAŁAM CAŁE LATA.

Oni nie skrzywdziliby nawet muchy. Zbrodniarze wojenni przed Trybunałem w Hadze - Slavenka Drakulić

  •  

Niech tą książkę przeczyta KAŻDY kto uważa, że jego sąsiad jest inny. Żółty, czerwony, czarny, zezowaty czy z platfusem.
Każdy kto z wielkimi hasłami, których nie rozumie i które bezmyślnie powtarza, rusza na wiec homogenetyczny (czarny, biały i zielony).
To nie Bałkany są beczką prochu.
Tą beczką prochu jest ludzkość. Ludzkość, która zauważa nielubianą inność.
To pierwszy krok do masakry w imię jedności.
Do naszej masakry.

 

Polityka symboli : eseje o antropologii politycznej  - Ivan Čolović 

Bardzo smutne, że tak prawdziwe. I tak aktualne. 
Eseje serbskiego publicysty pisane w czasach, kiedy Serbom wolno było pisać o swoim narodzie albo chwalebnie, albo wcale. Zresztą tak samo Chorwatom... Eseje które odkrywają podłoże wojen bałkańskich, niesłusznie zwanych konfliktami. Eseje powiadające o tym, jak populizm niszczy. Jak nowomowa polityczna i gra na strunach narodowej tradycji może ten naród i tą tradycję zniszczyć. 
Absolutnie każdy powinien tą publikację przeczytać. Bo to nie są eseje o Serbii, to eseje o nas. Europejczykach, mieszkańcach świata... O tym, jak krzykacze przejmują dowodzenie kierując nami - masami, u swojej chwale i zwycięstwu, poświęcając owe masy. 
Jedyny minus tej publikacji jest taki, że została wydana pod koniec lat 90tych przez wydawnictwo Universitas i wciąż nie została wznowiona (znaleźć ją w antykwariatach jest dość ciężko). 
 Zanim pójdziecie ze sztandarami, wykrzykując hasła (celowo nie piszę jakie - KAŻDE), przeczytajcie. I idźcie - jeśli uważacie to za stosowne. Ale idźcie świadomie... 

Bedzies wisioł za cosik. Godki podhalańskie - Bartłomiej KuraśPaweł Smoleński 

"Im bardziej Prosiaczek zaglądał, tym bardziej Puchatka nie było..." - to jest książka dla myślących i potrafiących wyciągać wnioski. To jest książka o prawdzie lokalnej - każdy ma inną. Nie znajdziecie tu ani ocen, ani nowych faktów historycznych. O Ogniu, o GoralenFolk, o Krzeptowskim... 
Znajdziecie wykluczające się wzajemnie opinie ludności rodzimej, ujęte w przepięknie napisane opowiadania lub eseje. Żaden z nich nie odpowiada na żadne pytania. Ale każdy z nich zmusza do myślenia i kompletnie nowego spojrzenia na ogólnie znane fakty. Zdecydowanie książka Kurasia i Smoleńskiego jest obowiązkową pozycją dla osób, które nie chodzą tylko po Krupówkach. Dla osób, którzy bywają w Ochotnicy, Nowym Targu, Zakopanem, częściej niż dwa razy w życiu... dla tych którzy rozmawiają z miejscową ludnością i wnikliwie studiują napisy na nagrobkach. I dla tych którzy tego nie robią, ale zwyczajnie interesują się współczesną historią.
Tu nic nie jest ani czarne, ani białe...

 

Książki na nieco mniej *, ale wciąż są to odkrycia sezonu

przepiękna staroć, przepiękna opowieść, przy której mimo grozy, człowiek się uśmiecha. do tego, wbrew przeznaczeniu - wielce romantyczna. Czyż miłość od pierwszego wejrzenia nie jest romantyczna? Czyż błaganie wybranki swego serca (widzianej po raz pierwszy w zyciu) o pozwolenie na bycie jej rycerzem i ofiarowanie zycia na ołtarzu jej cnoty, nie jest romantyczne?
Cudna, cudna, cudna wspaniała powieść, której moja współczesna opinia nie jest po prostu, godna.

 

Książka jest bowiem przerażająco prawdziwa i nie nadaje się do tzw. łyknięcia. Tu trzeba czytać każde słowo i każde zdanie - każde z nich pokazuje totalitaryzm w komunistycznej Albanii. Każda strona ukazuje to, czego polski naród również doświadczył, choć może w nieco złagodzonej wersji... że za jedno niewinne na pozór zdanie, wypowiedziane nie tam, gdzie trzeba, mogło osobę wypowiadającą skierować do więzienia, z którego już się nie wychodziło. Moje pokolenie (40latków) nie zna takich sytuacji z własnego doświadczenia. I obyśmy nie poznali.

 

Fenomenalnie, nie nachalnie, pokazane podstawy wiary chrześcijańskiej. Idealnie pokazane postacie kapłanów, z ich rozterkami, misją, dylematami. Załamaniami nerwowymi i chwilową utratą wiary. Wybitnie pokazane różne możliwości i wpływ religii jako takiej. Można by rzec że to fenomenalne studium przypadku - ale tu są dwa przypadki: dziennikarz -ateista i kapłan przeżywający kryzys wiary. Ich wzajemny wpływ jest głównym atutem tej powieści.
A wszystko opakowane w klasyczne morderstwo, gdzieś w małej fińskiej społeczności.

 

 

 

Kapitalna książeczka do poduchy. I jako jedna z nielicznych tego typu, książka której zapomnieć się nie da. Tak fenomenalnie świeże podejście do tematu zabobonów, obrzędów i zwyczajów. Tak rewelacyjnie opisane relacje międzyludzkie. A co najlepsze... idealna (ani za dużo, ani za mało) równowaga między cywilizacją XXI wieku, a życiem tradycyjnym sprzed 1000 lat. 
Magia jest. 
Ale w ilościach realnych. 

Cóż to jest za książka!!!
Zazwyczaj nie czytuję książek z rodzaju literatury pieknej, bo średnio do mnie przemawia. Za Pandemonium wzięłam się, bo traktuje o Athos - półwyspie mnichów w Grecji, gdzie kobiety nie mają prawa wejść. Ograniczają nawet ilość zwierząt płci żeńskiej. I na tym półwyspie znajdują się zwłoki młodej kobiety. Powiecie, że niezły kryminał. Nic bardziej mylnego.
To genialne studium powołania, życia i miłości.
Genialna powieść z wielka ilością wiadomości na temat jak się zyje mnichom. Skąd biorą się ludzie, którzy poświęcają swoje życie medytacjom, modlitwom i decydują się na celibat.
Zdecydowanie najlepsza książka grecka, jaką czytałam. I jedna z najlepszych czytanych ostatnio.
Długo ją czytałam - ponad tydzień - bo ilość wiadomości przekracza standardową ilość. Wiedza ta jednak nie jest przekazywana nachalnie, tylko mimochodem. Zdecydowanie na podium greckiej literatury. Europejskiej zresztą też.

W porównaniu z, dotychczas czytanymi, współczesnymi ksiązkami greckimi... jest to arcydzieło! W porównaniu z inną literaturą - bardzo zgrabnie napisane opowiadanie o mieście. Mieście Rethymno na Krecie.

Wszystkim Krakusom, socjologom, etnologom, a nawet historykom - polecam. 
Szczególnie Krakusom - dokładnie tacy jesteśmy - w opowieści o Domu Helclów dostrzegłam cechy znamienne dla wszystkich krakowskich (z dziada pradziada) znajomych. Ci, u których nie dostrzegłam... okazali się... cóż... słoikami :) -przyjezdnymi, a w najlepszym przypadku Krakusami drugiego pokolenia. 
I są to cechy niezmienne od wieków - "wyssane z mlekiem matki". 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

#2021#odkrycia#ksiazki_naj#naj
× 14
Komentarze
@jatymyoni
@jatymyoni · prawie 3 lata temu
Dziękuję za inspiracje czytelnicze, lista fascynująca.
× 4
@almos
@almos · prawie 3 lata temu
Imponująca lista! Makłowicz też mi się podoba, moje określenie tej pozycji: pyszna książka!
'Kamień' Kuźmińskich zamierzam przesłuchać.
Pana Kadare znam tylko 'Krew za krew', porażająca literatura.
Pozostałych pozycji nie znam niestety...
× 3
@ziellona
@ziellona · prawie 3 lata temu
Kadare jest nieziemski w kazdej jednej książce. Fatos Lubonja (też Albania) już zdecydowanie mniej.
Ale dla Ciebie, z tej "imponującej", jak to łaskawie ująłes, listy... polecam zdecydowanie Drakulić i Ćolovicia. (jesli nie znajdziesz polityki symboli, to "terror kultury" jest wielce podobny (nawet sa powtórzenia esejów).
× 3
@almos
@almos · prawie 3 lata temu
Dzięki za rekomendacje, książka Čolovića jest trudno dostępna. A czy znasz jego (dostępną) książkę "Bałkany - terror kultury"? Czy to podobna tematyka?

× 1
@ziellona
@ziellona · prawie 3 lata temu
Polityka symboli jest NIEDOSTĘPNA. Ani w Polsce, ani w Serbii. Ale Bałkany-terror kultury jest bardzo podobna, a niektóre eseje są nawet powtórzone. Zatem zdecydowanie na tak!!

× 1
@ziellona
@ziellona · prawie 3 lata temu
wysłałam link almosowi, ale zeby bylo sprawiedliwie... JEST - polityka symboli pojawila sie w Tezeuszu. Od wielu lat nigdzie, nigdzie i jescze raz nigdzie. A tu... plum - skłamałam. Tadam !
https://tezeusz.pl/polityka-symboli-ivan-colovic
× 1

Archiwum