Iwona Gajda od początku swojej pisarskiej działalności uświadamia swoich czytelników w kontekście zmieniającej się rzeczywistości. Tłumaczy w swoich ...
Dla podkreślenia dramatyzmu nie będzie wprowadzania, choćby się przydało. Legenda: Dlaczego zwierzęta mówią ludzkim głosem w Wigilijną Noc. ...
Znalezienie liny, sznurka, czy w ogóle czegoś na tyle długiego i mocnego, żeby związać nieprzytomnego Svena okazało się nie lada wyzwaniem. Reptilian...
Już sam tytuł tej książki jest dość intrygujący, ale treść wręcz niesamowita. Nie spodziewałam się takiego przebiegu akcji, jestem bardzo mile...
Od paru tygodni uskuteczniam plan pt. nadrabianie zaległości. Względem tytułów, które dawno zniknęły z półek sklepowych ale również se...
... (To już ponad sto dni. Ten fakt wymaga pewnej refleksji. Pozostawiam na to chwilę) . . . . . . Tak mnie wzięło na przegrzebanie p...
Jeżeli obserwujcie mój profil to z pewnością wiecie, że uwielbiam poznawać nowych autorów a szczególnie debiutantów. W ostatnim czasie przez ...
Epidemie w średniowieczu nie były niczym wyjątkowym. Cholera, dżuma czy trąd bezustannie siały spustoszenie w całym świecie, od Chin po...
Na samym wstępie dodam aby nie sugerować się moimi ocenami bądź recenzjami na tej stronie gdyż większa część z nich nie jest aktualna, korzystam z lu...
Ula Gudel - z urodzenia córka Podlasia, z wykształcenia antropolożka kultury i ekonomistka, z przeznaczenia pisarka, na co dzień mieszka w...
1.Kiedy tylko przeczytałam tytuł opowiadania brzmiący „Baba Jaga”, intuicja podpowiedziała mi, że musiała napisać je Anna Musiałowicz. A.M. Mój...
Marta Krasoń z domu Lubańska (ur. 28 maja@Link 1926 roku w Gilowicach, zm. 21 listopada 2020 roku w Kobielicach), córka Jana i Weroniki. Wywodziła si...
Temat przemocy psychicznej wciąż jest tematem tabu, mimo że już i tak jest lepiej. Ma światło dziennie ciągle wychodzą nowe sytuacje, nowe historie. ...
O świecie modelingu i związanymi z nim nadużyciami mówi się i pisze od lat. Najczęściej jednak problem dotyczył kobiet, więc to one były głównymi boh...