Ooo Matko, a ten znowu. Racja, rozbujałem się w tym miesiącu, a gdzie tu jego koniec. To wynik kilku czynników. Więcej powietrza i wolnego czasu. Zaw...
autor nieznany. (2005 r.) Poświęcim Popołudnie przed. Jechał do Auschwitz. Intercity. Myślał. Czuł zbl...
(00:23) Dobry wieczór i dzień dobry. Matko, minął miesiąc od poprzedniego szwendania, ale nie oznacza to, że spocząłem gdzieś na laurach i na...
Ostatni miesiąc był ciężki i mocno hermetyczny. Żadnych wyjść, odwiedzin najbliższych czy nocnych posiadówek, a zaczęło się od najmłodszego członka n...
Od paru tygodni uskuteczniam plan pt. nadrabianie zaległości. Względem tytułów, które dawno zniknęły z półek sklepowych ale również se...
/wpis zainspirowany pewną recenzją książki, dyskusją nią wywołaną i obserwacją codzienności/ Ponieważ NK to nie LC, to się odważę, tak niemal bez w...
SMOLARSTWO, DZIEGCIARSTWO, MAZIARSTWO I POTASZNICTWO Już w epoce feudalizmu przemysł drzewny miał ogromne znaczenie. Przede wszystkim to właśnie dr...
Przeglądając swój zbiór artykułów i książek z czasów zamierzchłych, a dotyczących bardzo szeroko pojętej etnologii i antropologii, natknęłam się na p...