Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "co nie kurz na raz", znaleziono 126

Jest tak zimno, że nawet kurze gdakanie zamarza.
umysł jest jak lustro, zbiera kurz
Leżę jak kurz i słucham, jak mi paznokcie rosną.
Kurz leży, prasowanie leży, to i ja sobie poleżę.
człowiek bez miłości jest nieczułym pyłkiem kurzu
Preria to otwarta przestrzeń, składająca się głównie z wiatru i kurzu.
Czymże jest młode ciało, jesli widzisz kurz stuleci w czyichś oczach?
Jej środowiskiem jest kurz bibliotek, studiowanie woluminów, badanie i odkrywanie ich sekretów. Mężczyzna tu tylko przeszkadza.
Ponieważ jesteś warta co najmniej gwiezdnego pyłu, a ja mogę Ci podarować jedynie ziemski kurz.
Kto chłodem dycha, ten płuca oczyszcza z wszelkich jadów i brudów, które z dymu i kurzu się rodzą. To nawet i od suchot wybawić może.
Nocna Praga pachniała nadziejami i niespełnionymi obietnicami, historią i ulicznym kurzem. Zapach by zarazem słony i słodki.
Pozbawieni więzi z naszymi przodkami jesteśmy samotnymi drobinami kurzu znoszonymi przez prąd i zagubionymi, do niczego i nikogo nieprzywiązanymi.
(...) człowiek pozostawia ślad na drodze. Sypią się z niego okruchy życia, osiadają z kurzem między kamieniami. Tam są wspomnienia i emocje, wszystko, co z nas opadło.
Czyli już po Euro. Tyle szumu i hałasu, cała ta machina marketingowa, zadyma, cuda-wianki. Teraz kurz opadnie, dojdzie do intratnych transferów.
W powietrzu unosi się kurz i zapach stęchlizny, ale wszyscy godzimy się z tym. Spędzalibyśmy tu każdą wolną chwilę, ale w czytelni nie wystarcza miejsca dla wszystkich.
Patrzyliście kiedyś kurze w oko? Jej spojrzenie to mieszanka szaleństwa i nienawiści do całego świata. Właśnie dlatego Niemcy mają ją w swoim godle narodowym.
Zaniósł się kaszlem, suchym kaszlem - od zalegającego w pokoju kurzu drapało go w gardle. Co to za smród? Doprowadzał go do szału. Zapewne tak śmierdziało kilka rzeczy naraz.
ZANIEPOKOIŁO MNIE, ŻE DOM RODZICÓW zaczyna pachnieć starymi ludźmi: meblami od dziesięcioleci zbierającymi kurz oraz zasłonami, które wchłonęły zbyt wiele zapachów z kuchni.
Znów zwrócili się w stronę otworu i przez moment patrzyli w zachwycie na lśniące drobiny kurzu, które wirowały powoli na tle ciemnej otchłani, tworząc coraz to nowe, nieznane konstelacje.
W powietrze strzelił słup kamieni, piasku i kurzu. Gdy statek kosmiczny w końcu znieruchomiał, był do połowy zagrzebany w ziemi. Wyrzucone w niebo rumowisko opadło na wypolerowaną powierzchnię.
Mężczyźni walczą o byt, kobiety walczą z kurzem. Odkurzasz puste pokoje i słyszysz czasami jak za oknem gwiżdże wiatr. Tylko że czasami wydaje ci się, że ten wiatr wieje w tobie.
Sam powinien od razu podejść do lustra i sprawdzić, jak bardzo źle wygląda. Musi umyć knykcie i nałożyć środek antyseptyczny na skaleczenia, ale zapomniał o tym, ponieważ zdążył już przyzwyczaić się do tego, że czuje się jak ledwo co wytrzepany z kurzu dywan.
Na prerii nikt nie szczerzy się bez potrzeby, bo tu strasznie kurzy, a przecież nikt nie lubi chrzęszczenia piasku między zębami - niezależnie, czy to człek czy zwierz. Dlatego na prerii wszyscy mamy gęby ciasno pozamykane.
Scham und Jungfrau
)so lautet ein geflügelt Wort)
sind flüchtige Erscheinungen,
die gibt es nur mal kurz zu Anfang,
die leisten nicht lang Widerstand.
Stare Miasto w Krakowie przygnębiło go - trąciło kurzem i naftaliną. Mgła nadciągająca od rzeki przenikała wszystko, sprawiając, że budynki wyglądały jak widmowe upiory, a smog wisiał nad miastem niczym pomarańczowy złowróżbny osad.
W starej norze wiedźma stara oddychała gęstym kurzem: ciemnoszarym i spleśniałym, sklejającym skrzydła wróżek. Zasypiała wczesnym rankiem, noca mrucząc mdłe zaklęcia: Ciemnoszare i spleśniałe, lepkie niczym nić pajęcza.
Tak to miałem wymyślone. Żeby się kawał świata przesunął za oknem. Żeby obce powietrze wpadało przez opuszczoną szybę. Żeby nieznany kurz się zbierał. Żeby nie było wiadomo, jak to się skończy. Żeby było jak kiedyś, gdy wsiadało się do autobusu, potem do następnego i następnego, żeby znaleźć się w obcej części miasta.
Jakiż przedziwny los, bóg czy cokolwiek innego - a może zgoła nic? - sprawia, że człowiek jest rzucany po świecie niczym ten pyłek kurzu? Co powoduje, że jeden spada akurat na książkę, a inny do szpary w podłodze? Czy ktoś tym zarządza, czy jest to przypadek?
- Bo widocznie wolisz bibliotekę. Może to przedsmak tego, co czeka nas wszystkich po śmierci? - Skręciła w przejście po lewej. - Może to raj, może tylko czyściec, może piekło. Albo jedno i to samo miejsce. Lubisz książki, jesteś w raju. Nie lubisz, jesteś w czyśćcu.
- A potępieni ścierają kurze?
Bądźcie zdrowi! - życzył mu krasnolud. Tymczasem tłum skupił się wokół szczęśliwca, który pierwszy podniósł z kurzu tabliczkę. Wszyscy wyciągali szyje, szarpali i poszturchiwali stojących z przodu. Zapewne każdy chciał popatrzeć na znalezisko i potrzymać je w ręku.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl