Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "jest przy zdobyte chce", znaleziono 144

– Musimy poważnie porozmawiać – zaczął i odwrócił się w stronę kaprala. Mężczyzna popatrzył na niego w skupieniu. – Chodzi o twoje śledztwo… – zamilkł, wpatrując się w podwładnego przenikliwym wzrokiem. – Niestety nie mogę tego zaakceptować. – Nieznacznie pomachał dokumentami, które nadal trzymał w dłoni. – Domyślasz się chyba dlaczego? – Szczerze mówiąc, nie – przyznał otwarcie. – Napisałeś, że tę dziewczynę zamordował sędzia. – Tak, ale to prawda – zapewnił kapral. – Nigdy bym się na to nie odważył, gdybym nie zdobył niezbitych dowodów. Udało mi się nawet dotrzeć do świadka tego zabójstwa. Tam jest wszystko. – Wskazał na raport. – Wiem, co tu napisałeś – oświadczył oficer. – Właśnie dlatego tu jesteś. – Podszedł do biurka i usiadł na swoim krześle. – Powiem wprost… – oparł łokcie na blacie, splótł palce dłoni i pochylił się nieco do przodu – ta wersja jest nie do przyjęcia.
– Ale to nie jest żadna wersja. To prawda. Ten sędzia jest mordercą.
– Rozmawiałeś z kimś o tym? – zapytał Schwalb, uważnie obserwując każdy gest podwładnego. – Nie, oczywiście, że nie – zaprzeczył od razu. – To by było złamaniem zasad, a… – Dobrze – przerwał mu kapitan, który wyraźnie rozluźnił się po słowach, jakie usłyszał.
– Wobec tego mam dla ciebie propozycję. – Uśmiechnął się przyjacielsko. – Co powiesz na awans, podwyżkę, własny gabinet i podległą tobie grupę śledczych? – Z zadowoleniem założył ręce na piersiach.
Choć kapral właśnie o tym marzył, to pytanie go nie ucieszyło. Domyślał się, że nie jest to nagroda za jego nienaganną służbę. Nie odezwał się. – Wydawało mi się, że należysz do ludzi z ambicjami i moja propozycja ci się spodoba – powiedział Schwalb. – To jest wynik twojego śledztwa. – Sięgnął do szuflady po kilka zapisanych kartek, po czym podał je podwładnemu. – Zapoznaj się z tym, podpisz, a wtedy będę mógł cię awansować.
Kontrolowany kicz to taki, który zamiast szpecić, zdobi.
Nie szata zdobi człowieka, ale jeśli chcesz odegrać jakąś rolę, potrzebujesz odpowiedniego kostiumu.
I choć, jak twierdzi przysłowie, nie szata zdobi człowieka i nie pióra ptaka, czasami mogą one jednak dodać nieco smaczku...
Stanęłam przed starymi drzwiami księgarni i przesunęłam ręką po zdobieniach. Drzwi zachowały się tutaj oryginalne - ponadstuletnie.
Orzeł przedni jest symbolem polskich gór. To właśnie pióra tego ptaka, oznaczające siłę i kawalerstwo, zdobią góralskie kapelusze.
Wnętrze pensjonatu przywitało ich ciepłem i zapachem wszechobecnego drewna. Bogato rzeźbione meble i liczne zdobienia robiły wrażenie.
Stanął jak wmurowany. Wszechobecne lustra, kryształowe kandelabry i ściany zdobione złotem... Na wielkim łożu kotłowało się kilka ciał.
Chłodne poranki są najlepsze na długie spacery wśród drzew i pośród łąk, gdzie delikatne krople rosy zdobią pędzle trawy i kwiatów.
Czerwone i różowe malwy, żółte słoneczniki, bratki, rezeda, a nawet krzaki róż zdobiły małe ogródki, ogrodzone płotami.
Igor przyjrzał się zdobieniom wyrzeźbionym w balustradach. To nie były budynki z tej epoki. Teraz już nikt nie stawiał takich domów. Nie obchodził się z drewnem z taką dbałością o detale.
Czy to możliwe, żeby iść przez te wszystkie lata, dekady, przez całe życie, nie zdobywszy się ani razu na odwagę, by przeciwstawić się temu, co tam jest, a mimo to nazywać się chrześcijaninem i patrzeć na siebie w lustrze?
Płacz nie zdobi nikogo. Wykrzywia w grymas usta, policzki układają się w potworny, nie do opanowania zbiór tików, nad którymi nie można zapanować. Cierpienie nie podnosi wartości tej twarzy, tych oczu, tego serca. Czy w ogóle jest potrzebne?
Europejczykom może się wydawać, że Arabki w abajach wyglądają podobnie. Ale nic bardziej mylnego. Kiedy się im przyjrzymy, okaże się, że każda chce wyglądać modnie i oryginalnie - chce się różnić od wszystkich innych. Zdobienia abai pełnią tu kluczową funkcję.
Europejczykom może się wydawać, że Arabki w abajach wyglądają podobnie. Ale nic bardziej mylnego. Kiedy się im przyjrzymy, okaże się, że każda chce wyglądać modnie i oryginalnie - chce się różnić od wszystkich innych. Zdobienia abai pełnią tu kluczową funkcję.
Na przodzie jej stanika widniała litera A, zrobiona z cienkiego czerwonego sukna i otoczona wykwintnym haftem i fantastycznymi floresami ze złotych nici. Była wykonana z wielką fantazją i tak artystycznie, że zdobiła młodą kobietę.
Ludzie są tylko ludźmi. Lubią pieniądze, ale przecież tak było zawsze... Ludzkość lubi pieniądze z czegokolwiek byłyby zdobione, czy to że skóry, czy z papieru, z brązu, czy złota. Prawda, są lekkomyślni... No, cóż... I miłosierdzie zapuka do ich serc... Ludzie jak ludzie.
Świat jeszcze nie wie, co artyści tworzą, jeszcze nie wie, co go czeka, jeszcze jest szczęśliwy i wolny, ale gdy tylko plan Spencera zostanie ukończony i obrazy ujrzą światło dzienne, gdy tylko opuszczą bezpieczne artystyczne pracownie i zawisną, by dumnie zdobić ściany Nowej Galerii, wszystko zacznie się zmieniać.
Niewątpliwie był to bardzo piękny strój. I choć, jak twierdzi przysłowie, nie szata zdobi człowieka i nie pióra ptaka, czasami mogą one jednak dodać nieco smaczku, a Tristran Thorn w szkarłatach i kanarkowej żółci nie był już tym samym człowiekiem co Tristran Thorn w płaszczu, niedzielnym ubraniu i meloniku.
Przed życiowymi, ważnymi rozmowami stoi pod ołtarzem w apsydzie katedry, ściskając mocno dłoń Emmlego. Złocone sklepienie, zdobienia, malowidła. Kamienie tak doskonale przycięte i dopasowane, że wydają się tworzyć jednolity mur. Warstwy różnokolorowego piaskowca, ich harmonijne zmieniające się odcienie.
Wydawał mi się superbohaterem. Nie bał się niczego, o czym przekonał wszystkich podczas balu, gdy obronił Olkę, zasłaniając ją własnym ciałem. Naraził się na ból poparzenia żrącym kwasem, tylko dlatego że sumiennie wypełniał swoje obowiązki. Niejeden w tamtym momencie zwiałby gdzie pieprz rośnie, a on... on wziął na siebie ciężar noszenia blizn, które miały "zdobić" gładkie ciało mojej przyjaciółki i księżnej Martagonu.
Sam Vimes w dzieciństwie wierzył, że bardzo bogaci jadają ze złotych talerzy i żyją w marmurowych domach. Teraz nauczył się czegoś nowego: ci bardzo, bardzo bogaci mogą sobie pozwolić na ubóstwo. Sybil Ramkin żyła w nędzy, dostępnej tylko bogaczom - w biedzie, do której podchodzili z przeciwnej strony. Kobiety, którym zwyczajnie dobrze się powodziło, oszczędzały i kupowały suknie zdobione koronką i perłami; lady Ramkin była tak bogata, że mogła sobie pozwolić na chodzenie w gumowych butach i tweedowej spódnicy, która należała do jej matki.
Lubiłem śliczne poranki wiosenne, kiedy słonce bawiło się jak dziecko, rozrzucając po niebie barwy i błyski. Lubiłem późne letnie zachody , gdy ziemia tchnęła spiekotą, a wiatr miękko pieścił i chłodził pachnące pola. Lubiłem i barwną czarowną jesień, gdy złoto i purpura leciały z drzew, i tkały na ścieżkach wzorzyste kobierce, a mgły siwe na gałęziach jodeł się huśtały. Lubiłem i mroźne zimowe noce, gdy cisza kleiła powietrze, a zadumany księżyc diamentami zdobił śnieżną biel.
A wśród tych cudów i skarbów, wśród barw i błysków żyliśmy jak zabłąkane w bajkę dzieci[…]
I mało było słów. Ale słowa były słowami i łatwo je zrozumieć mogłem, i zawsze wiedziałem, że to nie słowa honoru ani przysięgi, więc były pewne
© 2007 - 2025 nakanapie.pl