Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "kicek nad ptak", znaleziono 9

[wrony] Prosty, nawet brzydki język niczego nie wymaga. Jest pozbawiony wszystkiego poza znaczeniem, tym, co ptak chce wyrazić. W bajkach i podaniach ludowych występuje mnóstwo takich istot. To ma nam przypominać, że kiedyś traktowaliśmy zwierzęta jak równych sobie.
Jakby ludzie utracili umiejętność posługiwania się piórem czy choćby długopisem. Pismo odręczne zginie i zniknie kiedyś niespodziewanie jak ptaki dodo, pomyślała, gdy treść listu zeszła z utartej ścieżki prowadzącej do oczywistego końca na wertepy i muldy pokrętnej, ludzkiej wyobraźni.
Dlaczego ona i pan Gianini nie używali środków antykoncepcyjnych? (...) Co stało się z jej kapturkiem dopochwowym? Wiem, że go używa. Raz kiedyś, kiedy byłam mała, znalazłam go pod prysznicem. Zabrałam go sobie i przez parę tygodni służył jako basenik dla ptaków w ogródku mojego domku dla Barbie, aż mama wreszcie go znalazła i zabrała z powrotem.
Potrafimy wymyślać telewizory, wysyłać ludzi na Księżyc. Umiemy robić proch i kule. Ale całkiem zapomnieliśmy o tym, co umieliśmy kiedyś. To, co umieją zwierzęta. Wiem, że widziałeś ptaki lecące kluczem, kilkaset sztuk formuje wielkie V na niebie. Jak myślisz, jak one to robią? Siedzą na ziemi i umawiają się, gdzie który będzie leciał? Rozdzielają numerki?
(...) kiedyś wierzyłam w wolną wolę, gdybyś mnie zapytała przed tym wszystkim, to powiedziałabym ci, że jestem wolna jak ptak, ale teraz nie jestem już tego taka pewna, teraz nie rozumiem jak możliwa jest wolna wola, kiedy człowiek jest uwikłany w taką potworność, jedna rzecz prowadzi do następnej, aż to cholerstwo nabiera własnego rozpędu, i nic nie możesz zrobić, teraz widzę, że to, co brałam za wolność, było tak naprawdę tylko walką i że od początku nie było żadnej wolności (...).
Co to za czasy, że do policjantów się strzela - nie mógł tego zrozumieć - on jak wchodził na rejon, to nawet ptaki przestawały ćwierkać i stawały na baczność. Jak w knajpie zachlał, menele zbierali ich „pana władzuchnę" i dostarczali pod drzwi komendy, wraz z oporządzeniem i czapką służbową. To było proste: złodziej jest po to, by kraść. Władza jest po to, by był porządek. Jeśli się szanujesz nawzajem, to jest git i wszystko gra. A teraz, wszystko się zmieniło. Dawne lumpy i dawni milicjanci ze swoimi kodeksami i zasadami wymierali, jak kiedyś wymarły dinozaury.
Wilczyca stała w blasku strumienia. Ostatni raz napiła się
wody. Za chwilę znowu będzie sobą. Usłyszała szelest liści.
Spojrzała w górę. To tylko sowa. Ptak spoglądał na nią
wielkimi ślepiami. Chciała, aby to On siedział na tej gałęzi.
Pragnęła go ujrzeć. W pewnej chwili usłyszała trzepotanie
skrzydeł. Spojrzała na niebo. Złoty Jastrząb fruwał po niebie.
Polował, wiedziała o tym. Na niebie pojawił się księżyc i
gwiazdy. Kiedyś kochała niebo. Teraz było jej przekleństwem.
Pamiętam wymarzone drogi ze znikającym ptakiem przy zachodzie światła pamiętam, bo tam szedłem kiedyś a teraz ścieżka ta gdzieś przepadła Nie zniszczyli ulicy, ani jej poboczy z chabrami Nie zgasło słońce na wieki, wszystko jest niby tak samo tylko ja gdzieś zbłądziłem drąc się, odrzucając korzenie tylko ja po prostu zwiędłem bez oddechu maja o dwudziestej o siódmej zrób to, zrób tamto uzależnienie uciska i tylko serce pamięta a dusza pragnie urwiska gdzie wolność jest z przodu i w tyle gdzie obok siadają motyle Miłość? Tak. I zaczeka lecz wolność nie żyje we wnękach.
Polska wielki projekt - jak kiedyś PiS nazywał swoje plany reformy państwa - po latach okazuje się zestawem propagandowych zaklęć, małym projektem, w którym antyzachodnia retoryka ma uzasadniać wschodnią formę rządów i faktyczną prywatyzację państwa. Zabawne, ale i smutne, że przemówienie Putina, wygłoszone w rocznicę ataku na Ukrainę, zawierało te same oskarżenia pod adresem Zachodu, które powtarza rządząca Polską formacja.
© 2007 - 2025 nakanapie.pl