Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "kolejna nad piekny", znaleziono 9

Picie jest jak pożyczka, pomyślał Krzysztof. Zabieramy dawkę szczęścia przeznaczoną na kolejny dzień. Spłata długu jest bolesna.
Kiedy pijesz i ćpasz, totalnie nie wiesz, gdzie znikają ci kolejne wieczory. Na trzeźwo zaś czas ma swój normalny wymiar i musisz go czymś wypełnić.
(...) wyjęłam butelkę z wodą. Piłam łapczywie, wyobrażałam sobie, jak spływa do gardła i dalej do żołądka. Kolejny haust i jeszcze jeden, aż dotarłam na samo dno. W przenośni i dosłownie.
Marynarz Jul Iah, syn Mar Iah, służący w stopniu starszego marynarza, po raz drugi zostaje skazany na karcer za nieumiarkowanie w jedzeniu i piciu, nielegalne, karygodne działania w celu pozyskania dodatkowych racji oraz niewłaściwy do regulaminowego stroju. W wypadku kolejnych niesubordynacji zaleca się karę chłosty.
W Dzienniku Telewizyjnym pokazywane są kombinaty otwierane przez partyjnych bonzów. Fabryki biją kolejne rekordy w produkcji. Dzieci wręczają kwiaty, oficjele przecinają wstęgi.
Kolejny dzień lało jak z cebra. Dla mieszkańców Zabrzeźna nie było w tym nic dziwnego, bo w ich miasteczku roczna suma opadów biła na głowę średnią krajową, a niektórzy twierdzili, że nawet światową.
Nastąpiła wymiana ciosów i po chwili kilkunastu chuliganów i ponad dwudziestu manifestantów biło się ze sobą. Widok był to straszny - wrzaski, przekleństw i kolejni upadający na bruk po obu stronach.
Tak to właśnie jest: kończy ci się jedna miłość, jesteś przygnębiona przez wiele miesięcy, szukasz zapomnienia w pracy, mija dzień za dniem i nagle spotykasz kogoś, kto znów sprawia, że uśmiechasz się nawet spojrzeniem. Że twoje serce bije, nie skamieniało, ciągle tam w środku jest. Że znów zarywasz noce z radością noce. Że kolejny raz w życiu masz osiemnaście lat.
Przeczytałem kiedyś pewną książkę i całe moje życie się zmieniło. Już od pierwszej strony tak silnie na mnie podziałała, że miałem wrażenie, jakbym odrywał się od krzesła, na którym siedziałem i od stołu, na którym leżała książka. Chociaż byłem przekonany, że moje ciało oddala się ode mnie, to tkwiłem na krześle i przy stole całym sobą, całym swoim jestestwem, a książka działała nie tylko na mą duszę, lecz na wszystko, co sprawiało, że jestem sobą. Był to wpływ tak ogromny, że wydawało mi się, iż spomiędzy jej kartek bije światło, które uderza w moją twarz; światło, które mąci mój umysł i jednocześnie go rozjaśnia. Pomyślałem, że dzięki niemu będę mógł stworzyć siebie na nowo i że z nim nie zboczę z drogi; wyczułem w nim zapowiedź życia, do którego wkrótce miałem się zbliżyć i które miałem poznać. Siedziałem przy stole i przewracałem kolejne strony, z pełną świadomością czytając zapisane na nich słowa, a moje życie właśnie się zmieniało. Miłość to nagła potrzeba wtulenia się w kogoś i bycia obok niego. To pragnienie, by trzymając tego kogoś w ramionach, zostawić cały świat na zewnątrz. To tęsknota za bezpiecznym schronieniem dla duszy.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl