Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "lat nie danielle", znaleziono 90

Prawdziwa odwaga nie polegała na robieniu czegoś bez strachu, ale raczej, jak uznałem, pomimo strachu (Marc).
Piękno można stworzyć, a wiedzę zdobyć, ale talentu nie da się ani kupić, ani nauczyć.
Czasami trzeba zrobić coś nie do pomyślenia, bo to jedyny sposób, by dokonać niemożliwego
Życzenia były marzeniami głupców.
- Lepiej nie poskramiać dzikich istot. Dzięki temu są piękniejsze.
- Wasza Wysokość.
- Proszę, nie. Nie zasługuję na ten tytuł.
- Większość ludzi z tytułami na nie nie zasługuje.
Sprawy serca nie poddają się dyktatowi rozumu ani logiki. Każdy, kto tego nie rozumie, albo nie żył, albo sam nie ma serca.
Jeśli istnieją słowa, które mogłyby opisać, co czuję do ciebie, nigdy ich nie słyszałem. Nigdy nie widziałam ich zapisanych w żadnej z tysiąca Ksiąg, które przeczytałam.
Łatwo pragną zmiany, ale o wiele trudniej znaleźć sposób, by do niej doprowadzić.
Uważam, że jeśli ktoś naprawdę w coś wierzy, powinien dla tego żyć.
- Kocham cię pomimo niedostatków twojego poczucia humoru. Nikt nie jest doskonały. Tylko że dla niego była doskonała. Była wszystkim.
Danielu, jest pan blady jak pośladek zakonnicy.
Nigdy nikomu nie ufaj, Danielu, a tym bardziej ludziom, których podziwiasz. Bo nie kto inny, ale właśnie oni zadadzą ci najboleśniejsze rany.
- Pan, Danielu, tylko udaje, że nie wie, jak się zostaje posłem czy radnym. Dlatego mądrzy ludzie, którzy chcą coś w życiu osiągnąć, nie kandydują do rad ani do parlamentu.
Nigdy nikomu nie ufaj, Danielu, a tym bardziej ludziom, których podziwiasz. Bo nie kto inny, a właśnie oni zadadzą ci najboleśniejsze rany.
Nigdy nikomu nie ufaj, Danielu, a tym bardziej ludziom, których podziwiasz. Bo nie kto inny, a właśnie oni zadadzą ci najboleśniejsze rany.
„Strach o własne życie to największy z możliwych strachów“
Chyba się z własnymi zębami nie lubisz, chłopcze!
- Powinieneś być couchem, wiesz? Masz problem z nerwami? Idź na strzelnicę! Żona cię zdradza: idź na strzelnicę, szef wkurwia - tak samo!
- Jesteś jak wredna małpa z metrowym kijem w dupie.
Jeśli człowiek mógł mieć jakąś wyczuwalną aurę, jego była wyjątkowo mroczna i nieprzystępna.
Powinien być murarzem, stawiał najlepsze na świecie mury między ludźmi.
Chciała mu tylko pomoc,ale wszystko wymknęło się spod kontroli
Aniela Wichrowa, nie uwierzyła w jego śmierć. Trzymała bezwładne ciało w ramionach i cicho śpiewała Jankowi kołysanki. Po to, aby śmierć myślała, że ten tylko śpi. Ale śmierć nie dała się oszukać. Zabrała Janowe życie i poszła swoją drogą, zostawiając śpiewającą kołysanki Anielę z zimnym bezwładnym ciałem. A odchodząc, zabrała też bębenek, gdyż potem nikt go nie potrafił znaleźć. Przez cały dzień i noc Aniela śpiewała najpiękniejsze kołysanki, najcichsze i najdelikatniejsze. Miękkie jak puch słowa, bez żadnych drzazg i zadr, miały uśpić małego Janka. A ten spał, spał snem wiecznym.
Podgórski pochylił się w jej stronę. Pozwoliła się pocałować. Niecałe dwa tygodnie wspólnego prowadzenia sprawy i co ? Czy to musiało się tak skończyć ? A może to nie były tylko te dwa tygodnie, przebiegło Danielowi przez myśl. Może to się gdzieś tam czaiło, od kiedy Emilia przyjechała do Lipowa niecały rok temu, żeby przedstawić mu Łukasza ?
Niechlujny mąż szybko odwrócił głowę w naszą stronę, jakby usłyszał jakieś zaklęcie. – O Danielu, mówisz? Co chcecie wiedzieć? – Wiedzą państwo może, gdzie on teraz jest? – zaczęłam nieśmiało. – Sądząc po waszej reakcji, znali go państwo. w jego aktach przeczytałam. – Czy go znaliśmy? – przerwał mi Markowski – mało tego! Ten szatan rządził w naszym domu aż pięć lat! Aż w końcu nam zwiał, piekielne nasienie. Mówiłem żonie, że to nie będzie to samo, co z NASZYM Danielem, ale ona nie słuchała. – Przestań! – jego żona pochyliła głowę i potrząsnęła nią z niedowierzaniem. – Nie mów im tego! Wiesz dobrze, że. – Cicho! Niech mają, jak chcą wiedzieć! I tak już wszyscy dokoła węszą! Jakby myśleli, że coś zrobiliśmy. ale ja mam tego dość. Koniec z tym całym teatrzykiem.
- Miała wieczne uderzenia gorąca, bredziła jak potłuczona, nie pamiętała, co gdzie położyła, traciła równowagę, a do tego miała czerwony nos. Jak Indianin. A ty jesteś taka do niej podobna.
- A ciocia Aniela nie była aby alkoholiczką? - Zuzanna popatrzyła na mamę podejrzliwie. - To ta, która wypadła z okna, bo wydawało jej się, że schodzi do piwnicy?
- Jak się ma menopauzę, to wszystko się człowiekowi plącze (...)
- My mamy swoją solidarność - opowiadała staruszka w czapce z pomponem. - Mieszkamy razem, bo tak taniej.
- My we dwie od dawna już jesteśmy w komunie, a Helę wzięłyśmy. Jak idziemy przez jezdnię, to trzymamy się za ręce, żeby jak nas zabije, to od razu trzy.
- U nas jest podział: Aniela czyta, bo ma oczy, Hela gotuje, bo ma smak, a ja porządkuję, bom najmłodsza.
- Wytłumacz nam, co według ciebie stało się z Danielem.
- Nie mam pojęcia - odpowiedział powoli Gronczewski, dokładnie wymawiając każdy wyraz. - Ostatni raz widziałem go jakieś dwa tygodnie temu. Wychodził z mojego mieszkania dobrze wybzykany i kurewsko szczęśliwy. I przyznam, pomysł zaproszenia do siebie jego i dobrze wam znanego Różyckiego nie był moim najlepszym, ale każdy ma swoje chwile słabości.
- Zdaje się, że twoje wypływają martwe w kanałach - zauważył Adam.
- Nie - odparł Spofforth. Wstał i wyciągnął ręce na boki w bardzo ludzkim geście. - Wręcz przeciwnie. W ogóle nie doświadczał życia. Miał być ,,wolny’’, ale nic się z nim nie działo. Nikt nie znał jego imienia, ale jeden z ludzi nazwał go Danielem Boone’em - ostatnim pionierem. Filmowi towarzyszyła ścieżka dźwiękowa na której niski, władczy i męski głos mówił: ,,Bądź wolny, żyj i pozwól, aby Otwarta Droga uniosła twego ducha pod niebo!’’. A mężczyzna pędził pustą drogą, siedemdziesiąt mil na godzinę, osłonięty przed powietrzem, nawet przed odgłosami własnego samochodu. Amerykański Indywidualista, Wolny Duch. Pionier. Z ludzką twarzą nieodróżnialną od oblicza durnego robota. A w domu albo w motelu czekał na niego telewizor, który pozwalał mu się zamknąć przed światem. I pigułki. Oraz zestaw stereo. A także zdjęcia w czasopismach, które przeglądał, pełne jedzenia oraz seksu, lepszych i jaskrawszych niż w prawdziwym życiu.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl