Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "lecz duchow", znaleziono 114

O podobnej dewocji duchowej pisze Ireneusz Wacławski-Sromek [...]: "Możemy przyozdabiać się tatuażami ze świętą geometrią, machać wokół szałwią, wypełniać nasz dom kryształami i jeździć na psychodeliczne wycieczki ile tylko chcemy, ale jeśli nie wykonujemy brudnej, wewnętrznej roboty, wszystko to jest całkiem bezużyteczne. Uważaj, żeby nie używać narzędzi duchowych jako sztuczek, aby uniknąć prawdziwej wewnętrznej pracy.
Sensem kultury - pisał (Magor) - nie jest uczestnictwo w duchowym topie hitów zdziczałego świata. Sens kultury jest albo religijny albo żaden. (Ivan Martin Jirous)
Szatan to wróg systemów, polityki. mieszczańskiej i drobnomieszczańskiej obłudy, kleru, klamstwa i jednocześnie "piewca" wolności, autentyzmu, duchowego wyzwolenia, wyrafinowanej przyjemności.
W tej wielkiej pustce, którą miał dokoła i wewnątrz siebie, w tej samotności duchowej zdało mu się, że jedynym ratunkiem i jedynym uspokojeniem będzie praca - wielka, gorliwa praca dla drugich.
Rodzice zawsze mają własny pogląd na to, jak powinno się wychowywać dzieci, w sensie moralnym i duchowym. Ale muszą zrozumieć, że dzieci nie są ich własnością, że mają prawo szukać szczęścia na własną rękę.
Człowiek pojedynczy zdoła się oprzeć i zachować swoje człowieczeństwo tylko wtedy, gdy dotrze do najgłębszego swojego „ja” i na nim się oprze. To znaczy, muszę być człowiekiem swobodnym duchowo i wiernym sobie, swojej naturze.
Czuję się spustoszony duchowo, zupełnie jak to morze bez słońca, bez ryb i ptaków, nieżywe, mimo wrednej martwej fali, która rzuca jachtem i znęca się nad żaglami, żeby dokończyć dzieła zniszczenia mojej psychiki.
Widzenie duchów? Pfff! To pryszcz przy wypiciu całej butelki wódki ani bez zapojki, ani bez zagrychy! Po prostu walił z gwinta jak leci i nawet ani razu się nie porzygał (przynajmniej z tego, co pamiętał). Tak czy inaczej – grunt, że bardzo mu to pomogło.
Na nic zda się całe bogactwo tego świata, jeśli nie zaczniemy bardziej się o siebie troszczyć. W tym kraju ludzie cierpią na duchowy niedorozwój. Jesteśmy jak puste skorupy, zajęte zaspokajaniem wyłącznie własnych potrzeb.
Nie jestem samotna – odparła Mary zgodnie z prawdą. Samotność, pomyślała, to pragnienie towarzystwa innych ludzi. Ale nie zdawała sobie sprawy, że przez brak towarzystwa samotność może niezauważalnie poczynić duchowe spustoszenie.
Dzięki umiejętności pisania i czytania każdy może sam wybrać swoich przodków, przeciwstawiając tradycji uwarunkowanej biologią zgoła odmienną, duchową linię dziedziczenia. (s.26, Przedmowa)
W istnienie duchów nie trzeba wierzyć — ono jest faktem. Nie warto się zastanawiać, czy tego rodzaju zjawiska wchodzą w rachubę, warto natomiast dociekać, dlaczego są autentyczne. I dlaczego w sposób wręcz niewiarygodny komplikują ludziom życie.
Próbę zrozumienia wszechświata można być może porównać z układaniem elementów wielkich puzzli. Choć możliwe, że chodzi tutaj o mentalną, duchową zagadkę i możliwe, że odpowiedź mamy w sobie. Bo przecież my jesteśmy tutaj. My jesteśmy tym wszechświatem.
Myślenie zawsze zaczyna się od czytania. To za pośrednictwem kultury, to znaczy za pośrednictwem czytania i interpretaci tekstów, dokonuje się rozwój duchowy człowieka, budzi wrażliwość i kształtuje wyobraźnia. Czytanie poszerza naszą świadomość.
Proboszcz na wsi to większą władzę ma niż prezydent. Bez jego wiedzy i zgody niewiele mogło się wydarzyć. Sołtys konsultował z nim wszystkie decyzje, a i sam wójt potrafił na plebanię zajechać po radę. I to bynajmniej nie duchową.
Właśnie starzenie się - świadomość własnego nieodwracalnego końca - nadaje tę nieocenioną wartość życiowym doświadczeniom i odróżnia ludzi od bogów, demonów, deksów, duchów i wszystkich innych inteligentnych bytów. (s. 238-9)
Kiedy mówię diabeł,myślę o psychicznym epicentrum wszystkich złowieszczych,mrocznych,wrogich i złych sił,jakie istnieją we wszechświecie.Diabeł, jeśli pan chce,żebym przedstawił jego naturę,jest jak czarna dziura,tyle że jest jednocześnie dziurą moralną,duchową i fizyczną.
Na drodze życia nie ma ani ronda, ani leśnego parkingu. Można tylko jechać w jednym z dwóch kierunków. A jeśli człowiek nie ufa Bogu, szukając sobie innych zabezpieczeń, wróżek, duchów, talerzyków, odwraca się do niego plecami i idzie wprost do piekła.
Śmierć jest zbyt przerażająca, zbyt definitywna, zbyt mistyczna dla osób, które wierzą w życie po śmierci lub przynajmniej w świat duchowy, po którym krążą żałosne duchy, i dawno zmarłych przodków w niebiańskich szatach niczym jedwabnych piżamach.
W emigracji, zarówno fizycznej, jak i duchowej, najtrudniejsze jest chyba to, że wszystko widać prześwietlone na wylot i niczego nie można upiększyć, że trzeba przyjąć siebie takim, jakim się jest. Nie liczy się ani to, kim byłeś, ani wyobrażenie o tym, kim kiedyś będziesz. (Kitty, s. 514)
Chyba jednak największą wartością dla mnie było głębsze poznanie mojego Boga. Boga wszechmogącego, kochającego, troszczącego się, ale i tajemniczego oraz zaskakującego swoimi rozwiązaniami. Tego, Który w Chrystusie napełnia nas wszelkim błogosławieństwem duchowym po to, byśmy istnieli ku chwale Jego majestatu.
... arogancja u młodego człowieka jest do pewnego stopnia zrozumiała, a nawet chwalebna. Świadczy o duchowej niezależności, odwadze, wierze w siebie. Przekroczywszy wszelako pewną granicę staje się oznaką próżności, okrucieństwa, braku poszanowania dla innych. To grzech pychy...
Większość spraw duchowych wykracza poza umysły zwykłych śmiertelników. Dlatego oni za życia tak głupio postępują: przywiązują ogromną wagę do rzeczy, które są nietrwałe. Są na tej ziemi ludzie którzy całe życie spędzają w pogoni za złotem, tymczasem w niebie brukują nim ulice.
Jeżeli nie lubiła Rosjan, to właśnie dlatego, że w literaturze rosyjskiej były postacie mężczyzn zmieniających się nagle pod wpływem przeżyć z dżentelmenów w jakieś rozhisteryzowane patologiczne typy, urządzające podobnie niesmaczne i niedelikatne widowiska ze swoich spraw wewnętrznych, wylewające przed bliźnimi swoje cierpienia, kajania się i słabość duchową.
Dla mnie rozum, synonim umysłu, to coś w rodzaju procesora koordynującego wszystkie poczynania człowieka… Uzgadnia informacje pochodzące z myślenia świadomego i nieświadomego oraz informacje duchowe. Mózg i mądrość są częściami rozumu, który wypracowuje decyzje i dane wyjściowe dla naszego działania… Często działa metodą prób i błędów.
Gdyby ktoś zażądał konkretnego przykładu, to powiem, że trudno o lepszy niż przypadek Georga Foxa. Założonej przezeń religii kwakrów nie sposób się nachwalić. W epoce kłamstwa i hipokryzji była to religia prawdomówności zakorzeniona we wnętrzu duchowym, był to powrót do czegoś bliższego pierwotnej prawdzie ewangelicznej niż wszystko, co przedtem znano w Anglii.
,,Bo Rwanda to kraj strachu. Podobnie jak cały kontynent. Tyle że gdzie indziej Afrykańczycy boją się czarów, złych mocy i duchów. Rwandyjczyk boi się drugiego człowieka: szantażu, pomówienia, donosu, oskarżenia. O udział w ludobójstwie albo o spiskowanie przeciwko władzy. Nieważne, że oskarżenie będzie fałszywe. Ważne, że trudno się przed czymś takim wybronić."
- […] Jest tu na przykład Zaral i Jael.
O, tych kojarzyłam. Ich wizerunki znajdowały się na Arce Przymierza, czyli skrzyni, w której przechowywano Dekalog. Mieli za zadanie jej duchowo pilnować, cokolwiek to znaczy. Chyba robili to całkiem skutecznie, bo o Arce słuch zaginął jakieś sześćset lat przed naszą erą. A jak wiadomo – jeśli czegoś nie ma, to nie można tego niecnie wykorzystać. Tacy z nich spryciarze.
Bo co to znaczy być niecierpliwym? Być niecierpliwym, to znaczy nigdy nie żyć naprawdę, a być zawsze w przyszłości, w tym co się wydarzy, ale czego przecież jeszcze nie ma. Czy ludzie niecierpliwi nie przypominają duchów, które nigdy nie są tu, w tym miejscu i teraz, w tej właśnie chwili, ale wystawiają głowę z życia jak ci wędrowcy, którzy podobno gdy znaleźli się na końcu świata wyjrzeli poza horyzont. Cóż tam zobaczyli? Cóż może ujrzeć niecierpliwy?
Obowiązkiem każdej stworzonej przez Boga istoty jest podążanie w górę ku doskonałości, do swojego źródła. Taki jest Kierunek rozwoju i najświętszy cel istnienia całego Wszechświata.
Ten, który uświadomił sobie tę podstawową, fundamentalną prawdę, ten jest już na właściwej drodze. Człowiek rozwijający się duchowo ma niezwykle dobroczynny wpływ na rozwój całego Wszechświata, w tym i na rozwój otoczenia, w którym przebywa.
© 2007 - 2025 nakanapie.pl