Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "lecz dzieciatka", znaleziono 94

Rodzina jest wszystkim, o co warto walczyć na tym świecie.
Grupa jako całość przewyższa każdego ze swoich członków.
Wszyscy Cienie są tacy sami. Wielcy jak brzozy, głupi jak kozy.
Rozmowa o moralności z kimś, kto jej nie posiada, jest podróżą przez miasto ślepych uliczek.
Między pewnością siebie a złudzeniami istnieje cienka granica. Jedno ciągnie w górę, drugie w dół.
Świat nie jest ani płaski, ani kulisty, pomyślała — świat jest górami.
- Mój tata zawsze powtarzał, że należy być dumnym z tego, kim się jest. Zrobił w życiu mnóstwo szalonych rzeczy, na przykład lubił nosić bardzo głupie czapki. Wspinał się po skałach przez cały rok, nawet podczas opadów śniegu. Zanim umarł, powiedział mi, bym nie pozwolił nikomu mówić, że nie powinienem być taki, jaki jestem. Jedyną osobą, która może to ocenić, jestem ja sam - mówi Zack, ściskając swój kamień.
- To... nie takie proste.
- Zazwyczaj nie jest - zgadza się Zack. - Ale wolę przeżywać trudne chwile, będąc sobą, niż łatwe, udając kogoś innego.
- Też bym tak powiedziała - kontynuuje nauczycielka, po czym sięga po łyk kawy. - Ludzie często sądzą, że bohaterem można zostać jedynie wtedy, kiedy jest się ekstrawertykiem, ponieważ wtedy łatwiej współpracuje się z innymi osobami. Tyle że introwertycy również potrafią rozwiązywać problemy. To, że nie chcesz walczyć z przestępczością w rajtuzach, nie oznacza jeszcze, że nie możesz zostać bohaterem. Nie musisz zresztą mieć supermocy. Nie musisz nawet być doskonały. Zapamiętaj to, Alanie.
Jesteś dobrym dzieckiem. Nie pozwól, by ktoś wmówił ci, że jest inaczej.
Nie wybieramy tego, co nas spotyka
Na parkiecie potrząsasz ciałem, jak gdybyś dostał spazmów, do tego znajdujesz się w pomieszczeniu szczelnie wypełnionym ludźmi przechodzącymi podobne ataki i masz na sobie niewygodne ciuchy.
Nawet nie byłam pewna, czy mi odpowiedział. Moja głowa znalazła się na poduszce i zgasłam jak świeczka.
— Łączysz nas ze sobą w niejasny sposób. — Zmarszczył brwi. — Nie jestem pewien, jak się z tym czuję. Wydaje mi się, że nie będzie łatwo zerwać tej więzi. Powinno mnie to niepokoić. Wampiry są z natury samotnikami, a jednak... Teraz nie chcę być sam.
Musisz porozmawiać z ojcem o tym, jak oszukiwać trochę lepiej (...)
Delikatnie dotknął głowy. Kiedy trenował do tego wyzwania, nie spodziewał się, że nie będzie w stu procentach sprawny. Witaj w prawdziwym świecie, Cudowny Bucu.
Jego lewa powieka poruszyła się, potem prawa i wreszcie te niebieskie oczy otworzyły się, by popatrzeć prosto na mnie. Czyżby usłyszał, jak go przyzywam?
— Wild — wychrypiał tę jedną sylabę, moje imię.
— Tak?
— Istnieje coś takiego jak przestrzeń osobista, serio.
Śmierć pozbawia cię prawa do przestrzeni osobistej(...). Gdy twoje serce przestaje bić, tracisz prawo głosu, Cudowny Bucu.
Złamię jeszcze tylko jedną zasadę i już wystarczy.
Zapłonął we mnie żar, jednak szybko go zgasiłam. Nie, zdecydowanie podziękuję za takie coś. Ethan może był ciachem, ale takim, na którym łamie się zęby.
Gdy nam na kimś zależy, musimy brać pod uwagę to, że możemy stracić tę osobę. To słodko-gorzka prawda, jak ziarno kakaowe obtoczone w miodzie
Nie zawsze możemy sami wybrać swoją ścieżkę życiową. Czasem jakieś zadanie spada nam na barki... Lecz to może być dobra sposobność i wtedy albo dorastamy do tego, albo zbieramy ciosy od życia
Bo za każdym razem, gdy zaczyna ci na kimś zależeć, wszystko diabli biorą. Dlaczego nie możesz przyswoić tej sakramenckiej lekcji, którą daje ci życie?
Jeden z najtragiczniejszych przejawów ludzkiej natury to skłonność do odkładania życia na później.
A może wcale nie pragnęła poślubić księcia i urodzić mu potomstwa z podwójnym podbródkiem, i dać się sprowadzić do roli ozdóbki i klaczy hodowlanej? Być może całe zdobyte wykształcenie mogłaby spożytkować na coś więcej niż tylko złowienie arystokraty - mężczyzny, który bez wątpienia oczekiwałby od niej potulnego milczenia, gdy zdradzał by ją z każdą kurtyzaną w Londynie, jak czynił to jej własny ojciec, bo najwyraźniej taka była kolej rzeczy.
Wciąż mnie na­ma­wia do tego, bym znowu za­czę­ła cho­dzić do si­łow­ni, bo już od­zy­ska­łam te dzie­sięć kilo, które stra­ci­łam, szy­ku­jąc się do wspi­nacz­ki na Mount Ra­inier. A może po­win­nam ra­czej po­wie­dzieć, że to one od­zy­ska­ły mnie, bo ja o nie na pewno nie za­bie­ga­łam.
Trud­no ją na­zy­wać za­gi­nio­ną, skoro nie chcia­ła być zna­le­zio­na.
Mnie moja waga nie prze­szka­dza. Mam od­po­wied­nią do niej gar­de­ro­bę.
(...) z pewną odmianą bólu nie da się pogodzić. Co najwyżej można go ukrywać pod pozorami normalności.
Ale tak jak powiedziałeś, świat się nie zatrzymuje, żebyś mógł się pogrążyć w żalu. Któregoś dnia się budzisz i uświadamiasz sobie, że trzeba zacząć żyć, bo... Bo cóż innego ci pozostaje?
© 2007 - 2024 nakanapie.pl