Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "ludzie dzieki", znaleziono 24

Ludzie dzielili się na miękkich i takich, których po prostu nie uderzono we właściwe miejsce.
Czy ludzie stają się duchami, gdy przestajemy z nimi rozmawiać? Kiedy już z nimi nie dzielimy naszych myśli?
Przynależność do rządzących umożliwia dzielenie między sobą dóbr, ponieważ ci sami ludzie nadzorują powstanie lub ściąganie od ludzi tychże dóbr.
- Czy uważasz, że jesteśmy złymi ludźmi? (...)
- Nie dzielę ludzi na złych i dobrych. Dobrzy ludzie popełniają błędy, a źli potrafią być dobrzy.
,, Ludzi mogło dzielić wiele rzeczy.
Wiara, poglądy polityczne...
Ale muzyka wychodziła poza kadr.
Była tym, co łączyło''.
Rodzina to niekoniecznie żona i rozsiane z nią dzieci. Rodzina to ludzie...no, nie zawsze, ale przeważnie ludzie, z którymi chcesz się dzielić każdą chwilą, dobrą lub nie.
Rozwód nie wymazuje pamięci: ludzie, którzy się rozstają, i tak są zmuszeni dzielić te same wspomnienia, robią to tylko w dwóch rożnych miejscach.
Doskonale wiedziałem, jak ludzie zachowują się w sytuacjach skrajnie stresowych.
(...)
Co może stać się z jego psychiką. Jak to może wpłynąć na działania i poglądy. Ludzie dzielili się na miękkich i takich, których po prostu nie uderzono we właściwe miejsce.
Kapitan, oficer, biskup, prezydent, to są tylko puste słowa, które pozwalają nam dzielić ludzi. Na morzu wszyscy są równi wobec potęgi natury.
Świat jak zwykle dzielił się na ludzi wykutych z żelaza i tych ulepionych z krowiego łajna, które potem, dla fasonu oblepiano grubą warstwą wosku. Tak zawsze było, jest i będzie.
Każdy potrzebuje dobrych ludzi wokół siebie, jesteśmy stworzeni do tego, aby dzielić się życiem. Samotność to pies. Uwiązany do budy pies na grubym łańcuchu.
-Co to jest przyzwoitka? - spytał Wzór z brzęczeniem. -To ktoś, kto pilnuje dwojga młodych ludzi, kiedy są razem, żeby mieć pewność, że nie zrobią nic niewłaściwego. -Niewłaściwego? - powtórzył Wzór. - Jak... dzielenie przez zero?
"To trochę taka gra w oszustwo. Udajemy, że jesteśmy zadowolone z życia i tryskamy radością. Dzielimy się nią i chcemy by świat był szczęśliwy i uśmiechnięty. Ludzie się na to nabierają i myślą, że tak właśnie jest".
Ale teraz był rok 2019 i właśnie zaczynała się druga kadencja rządów PiS. Druga runda dzielenia środowisk i wzajemnego napuszczania na siebie ludzi, którzy jeszcze kilka lat wcześniej byli gotowi ze sobą współpracować, i to mimo niemałych różnic światopoglądowych.
W swojej nadmiernej, acz niekiedy owocnej, skłonności do uproszczeń Maleval dzielił ludzi na dwie odrębne kategorie, kowbojów i Indian, co było niewyszukaną formą modernizacji tradycyjnego, uświęconego przez wielu podziału na introwertyków i ekstrawertyków.
Nie da się przekonać żadnego zwierzaka, aby swoim żerem dzieliło się z innymi w zamian za obietnicę dostatniego życia po śmierci w jakimś zwierzęcym niebie. Żadne też zwierzę nie podporządkuje się miernocie, tylko najsilniejszemu w stadzie. Niestety ludzie kierują się innymi zasadami. Stąd te problemy…
Choćbyś miała najbardziej skrupulatnie przygotowane plany, choćbyś uparcie i po kolei realizowała je, to nie wszystko ci się uda, gdy życie dzielisz z kimś Realne plany są jednoosobowe, i tylko takie. A nawet i te nie zawsze się spełnią, bo życie każdego to mnóstwo przeróżnych ludzi. Przeważnie chcących czegoś innego niż my.
Czasami trafiasz na książkę, która przepełnia cię dziwną ewangeliczną gorliwością oraz niezachwianą pewnością, że roztrzaskany na kawałki świat nigdy już nie będzie stanowił całości, dopóki wszyscy żyjący ludzie jej nie przeczytają. Ale są też dzieła takie jak to, o których możesz opowiadać innym, książki tak rzadkie i wyjątkowe, i twoje, że dzielenie się nimi wydaje się niemalże zdradą.
Racjonalny anarchista wierzy, że pojęcia w rodzaju “państwa”, “społeczeństwa”, czy “rządu” istnieją tyle jedynie, na ile fizycznie objawiają się w działaniach samoodpowiedzialnych jednostek. Wierzy on, że nie sposób zrzucić winę, przenieść winę, dzielić winę… gdyż wina, odpowiedzialność i czyn to zjawiska występujące wewnątrz pojedynczych ludzi i nigdzie indziej. Lecz jako osoba racjonalna wie on także, że nie wszyscy ludzie podzielają jego przekonania, próbuje więc prowadzić doskonałe życie, w niedoskonałym świecie… świadom, że jego wysiłki muszą być niezupełnie doskonałe, lecz nie zrażony samowiedzą własnej porażki.
Ludzka pamięć nie jest obiektywnym i niezmiennym rejestrem na dysku. Za każdym razem, gdy odtwarzamy w pamięci wspomnienie, przekształcamy je. Giną nam jedynie szczegóły, pojawiają się inne, bo wyszarpujemy je z otchłani podświadomości albo je wymyślamy, bo chcielibyśmy, by tam były. Korygujemy wspomnienie, bo nie możemy pogodzić się z jego niektórymi aspektami. Zabarwiamy je aktualnym nastrojem, ulegamy sugestiom ludzi, z którymi dzielimy wspomnienie, racjonalizujemy i wierzymy we własne racjonalizacje. Im częściej coś wspominamy, tym większa szansa, że wspomnienie ulegnie wypaczeniu.
Historia ta wydarzyła się pomiędzy dwojgiem ludzi, kobietą i mężczyzną, którzy dryfowali po bardzo wzburzonym oceanie życia, poszukując swojego miejsca i osoby, która wypełniłaby pustkę w egzystencji każdego z nich. Łączyła ich chęć znalezienia swojej drugiej połowy, ale dzieliła duża odległość. W chwili, gdy ich drogi zeszły się, obydwoje byli jeszcze młodzi, choć powoli wkraczali w wiek średni. Pragnęli być szczęśliwi, ale zanim się poznali, nie zasmakowali prawdziwego szczęścia, a coś, co momentami im się nim wydawało, ostatecznie okazywało się być jedynie jego złudzeniem, które rozwiewało się niczym pył na wietrze.
Naraz przypomniało jej się, co powiedział Biernat, kiedy na krótko dostała się w Szamotułach pod jego skrzydła. Stary wyga chętnie dzielił się z nią swoim doświadczeniem, czując, że zrobi z tego dobry użytek.
– A tak w ogóle to patrz zawsze na twarz rozmówcy. Musisz patrzeć na ludzi i obserwować, jak reagują na twoje słowa, na twoje pytania. Czy się czerwienią, czy mrugają nagle zbyt szybko, czy się pocą, czy wybałuszają oczy, czy rozszerzają dziurki nosa. Obserwuj i analizuj dane, których dostarczają ci bezwiednie przesłuchiwani. To bardzo ważna umiejętność dla każdego oficera śledczego.
"tkwiła we mnie potrzeba dzielenia życia we dwoje. Zrozumiałam, ze najważniejsza dla siebie powinnam być ja sama, a nie ktoś inny. Czyjaś obecność może być tylko melodyjnym refrenem. Niepowtarzalne strofy życia trzeba przeżyć samotnie." (K. Enerlich "Kiedyś przy Błękitnym Księżycu") "I nagle zdałam sobie sprawę, że jestem calkiem sama. I zawsze bylam sama. Że to ja jestem swoim najlepszym przyjacielem. Ludzie przychodzą i odchodzą. Przechodzą przez trawnik mojej duszy. Zostawiają na nim ślady lub nieKobiety zbliżają sie i oddalają." (K. Enerlich "Kiedyś przy Błękitnym Księżycu")
Być przyzwoitym oznaczało nigdy nie mówić o nikim źle i pozostać krytycznym. To znaczy nie walczyć o siebie, bo prawdziwa wartość zostanie doceniona, i nie zazdrościć tym, którym się udało. To znaczy także nie zgorzknieć i nie przeprowadzać prostych porównań. To znaczy w ogóle nie dzielić ludzi na gorszych i lepszych, ale nie zadawać się z byle kim. Nie wolno przy tym być snobem i hołdować mieszczańskim wartościom, ale należy mieć w domu masę staroci, sztućce po dziadkach i trochę porcelany. To znaczy być skromnym i zawsze szczerym wobec siebie, to znaczy także nie popadać w przesadę i za bardzo się sobą nie przejmować. Być patriotą i być kosmopolitą. Nie być egoistą i egocentrykiem i nie dawać się wykorzystywać. Trzeba też pielęgnować własną wrażliwość i nigdy się nad sobą nie roztkliwiać. Trzeba mieć dumę i honor i walczyś o swoje sprawy. Trzeba mieć pasję i dystans. Trzeba nie marnować życia i nie wpatrywać się ciągle we własne odbicie jak jakiś narcyz.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl