Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "luzna dobry ta", znaleziono 162

Jestem pełna ufności, ale rzecz nie sprowadza się do wiary, iż życie zawsze dobrze mnie potraktuje, lecz do zaufania, że także w złych momentach będę akceptować życie i uważać je za coś dobrego.
,,Nie sprawuję kontroli nad twoim życiem. Nie ja nim kieruję, lecz ty.
Chcę jednak, abyś wiedział, że pokładam w tobie ufność, wierząc, iż będziesz podejmować w życiu dobre decyzje.
– Musisz ten plecak wypakować, obejrzeć wszystko raz jeszcze, poczuć każdą z tych emocji. Dopiero wtedy będziesz mogła zostawić w cholerę te toboły i zrobić miejsce na nowe, dobre doświadczenia.
Kto nie wie, że najgłębszy nawet żal nie okupi jednej zmarnowanej w życiu sposobności czynienia dobra. A takim właśnie człowiekiem byłem ja.
Wiecie, że dobro ma znaczenie wówczas, gdy czynione jest bezwiednie. Nigdy nie będziecie lepsi niż wtedy, gdy nie wiecie, jak jesteście dobrzy.
Czegoś się nauczyła, wiedząca?
- Że nie ma tylko dobra i tylko zła. One są zawsze razem, jak szczęście i nieszczęście.(...)
- Będziesz dobrą Wiedmą. I złą.
Nie wydaje się podejrzliwa w stosunku do mnie. I nie powinna być. Ona nie ma takiego życia, w którym martwe ciała materializują się w jej piwnicy. Ma dobre życie. Życie, którego chcę. Życie, które będę starała się od teraz wieść.
Nie marnuj czasu, rozmyślając o rzeczach, których nie możesz mieć. Bądź zawsze czysty i schludnie ubrany, dobrze się zachowuj, pracuj na dobre oceny, a zobaczysz, że wszystko się ułoży.
Czasem lepiej zostać z niczym, zamiast dostać coś bardzo małego i bardzo dobrego, czego smak utrzymuje się ledwie kilka sekund i za czym będziesz tęsknić do końca życia.
Troszczyłem się o nią. Byłem dobrym mężem. Nie mam sobie nic do zarzucenia. Jednak z czasem uporałem się ze stratą. Chciałem pójść naprzód, a moja żona nie. I tutaj pojawił się problem.
Nie mówimy tu nawet o ubóstwie finansowym, lecz jeszcze gorszym, bo strukturalnym. 500+ poprawiło byt wielu polskich rodzin, to jest bezdyskusyjne, w pełni się z tym zgadzam. Tylko, że to jest rybka, a nie wędka. Będziemy za to płacić w dłuższym horyzoncie. Wzrosną podatki, a i tak zabraknie pieniędzy na wiele inwestycji systemowych, właśnie w służbę zdrowia, w oświatę. Bez dobrej oświaty będziemy zawsze państwem montażowni, a nie wynalazców. Bez dobrego wykształcenia społeczeństwa nie ma rozwoju.
Bywają sytuacje, w których wręcz należy postąpić niewłaściwie. Tyle, że wtedy przestaje się być dobrym. Na tym zresztą polega chrześcijaństwo: dopiero gdy zaakceptujemy grzech, będziemy w stanie żyć wśród ludzi.
Wojna dla nikogo nie jest dobrym miejscem. Ale przyszło nam żyć w niespokojnych czasach i możemy jedynie mieć nadzieję, że nasze dzieci nigdy nie będę musiały oglądać wojny na własne oczy.
- Wiesz, to właśnie mogą być te stare dobre czasy, do których będziemy z tęsknotą wracać w przyszłości - stwierdził Mały Smok.
- To bardzo możliwe - odrzekła Wielka Panda. - Dlatego nie przestawajmy tworzyć nowych wspomnień.
Czas to życie. A życie jest dla ludzkiej jednostki wartością tak cenną i unikalną, że głupotą byłoby przeliczanie go na jakiekolwiek inne dobra materialne...
Życie jest przyjemne samo w sobie, a nie dzięki tym dobrom, jakie będziemy w stanie osiągnąć. I w tym życie jest zupełnym przeciwieństwem pieniędzy, które same w sobie - są niczym.
Po raz kolejny potwierdziło się, że byłam dobra w naprawianiu cudzego życia, podczas gdy w swoim własnym miałam wiele niedociągnięć i niezałatwionych spraw.
Nie wiadomo, dlaczego byłam pewna, że z chwilą, kiedy ktoś odezwie się wprost do mnie albo spojrzy mi w oczy, łzy zaczną mi spływać po policzkach, szloch wyrwie mi się z krtani i nie przestanę beczeć przez dobry tydzień.
Wolność musi pociągać za sobą możliwość zła. Dobro moralne zakłada wolną osobę. Innymi słowy: Bóg mógł stworzyć automaty, które zawsze wykonują dobro. Byłyby to jednak zwierzęta, które nie mają rozumu. (…) Dobro przejawia się w działaniu. A to musi być świadome, musi być wybrane. Musi być poprzedzone namysłem. Wszystko to razem należy do istoty racjonalności. (…)Powiedzieć tyle, to stwierdzić, że byt rozumny, który ma czynić dobro moralne, może dokonywać czynów niegodziwych
- A któż ci powiedział - rzekł widzący chaos jego myśli garbus. - że miłość musi być dobra? Na Szerń, żeglarzu, w imię tego uczucia popełniono na świecie więcej zbrodni niż w imię czegokolwiek innego, wyjąwszy może władzę! To najbardziej podstępne, okrutne i zaborcze uczucie, jakie dotknąć może człowieka, wyzwala bowiem inne: zawiść, zazdrość i gniew. Wszystko, co w nim dobre, dotyczy jednej tylko osoby. Pomyśl zatem, synu, nim nazwiesz znów dobrym owo coś, nie będące niczym innym jak kaleką, wynaturzoną, przepoczwarzoną przyjaźnią, która zaiste jest wzniosła i piękna. Mówię ci z całą mocą, że bez miłości świat byłby szczęśliwszy, pod warunkiem, że pozostałaby na nim przyjaźń.
-Jeśli jesteś w ciąży, to wszystko utrudni.
Ewa potrząsnęła głową i dotknęła brzucha.
-Nie, jeśli jestem w ciąży to wszystko zmieni(...). Bo z tego koszmaru narodzi się coś dobrego, a ja będę walczyła z całych sił, żeby moje dziecko przeżyło.
Nie rozważam rozstania, bo to byłby cios dla nas obojga. Najgorsze jednak, że nie potrafię też pomyśleć o ślubie, o wspólnym życiu tak już na dobre i złe. Przyzwyczajenie - tu, zdaje się, tkwi problem. Przyzwyczajenie to najgorsze, co może przydarzyć się w związku. I mnie się przydarzyło.
Wtedy sporządzam w myślach listę wszystkich dobrych uczynków, których byłam świadkiem. To taka zabawa, i bawię się w nią, choć po upływie ponad dwudziestu lat staje się trochę nużąca.
Istnieją jednak znacznie gorsze zabawy.
Wiedziałam, że robiłam źle, nie tak sobie to wyobrażałam w dzieciństwie. Niestety, dorosłość brutalnie zweryfikowała moje plany i marzenia. Często się zastanawiałam, co dziewczynka, jaką byłam, powiedziałaby o kobiecie, jaką się stałam. Boję się, że nic dobrego.
„Duzi” chłopcy często – choć nie zawsze – tym różnią się od małych chłopców, że podczas zabawy miewają wyrzuty sumienia. Ja miałem. Widzę siebie martwego i cierpię nie dlatego, że wszystko tak nagle się skończyło i już mnie nie ma. Cierpię, bo widzę, że byłoby tysiąc razy lepiej – dla mnie i dla wszystkich – gdybym nigdy się nie narodził. Dobro jest takie niepraktyczne. A ja byłem niepraktyczny. Czasami jest wręcz wstydliwe, jak nagość. Większość ludzi wstydzi się bycia dobrymi. Dlaczego nie zostałem ateistą? Jak mogłeś/mogłaś przeczytać, z wielu powodów. Który był najważniejszy? – zwykła miłość do wyjątkowej kobiety. Wszystko inne było wtórne.
Na marginesie: nie jestem tolerancyjna w stosunku do homoseksualistów, ponieważ stoimy po przeciwnych stronach barykady. Jak dla mnie, bądź co bądź kobiety, choćby nawet i byłej, są to mężczyźni dobrowolnie spisani na straty. Oburzające! Nie lubię marnotrawstwa, szczególnie, jeśli marnuje się coś dobrego. (Niewydarzone wypłosze mogą sobie być, czym zechcą. Dotyczy to obu płci).
...W odpowiedzi słyszę, że dobra ze mnie kucharka.
- To dlatego, że moi dziadkowie mają restaurację. Wpadłam do niej, kiedy byłam mała. Jak Obeliks. I stąd może podobny wskaźnik masy ciała.
Jesteśmy bliźniakami. Któreś z nas mogło przyjść na ten świat samo, ale matka natura postanowiła nas podwoić. Zawsze byliśmy razem i teraz też twoje dobro jest dla mnie najważniejsze.
- Jesteś w stanie przejrzeć fasadę świata, Citro Terranova. Byłby z ciebie dobry kosiarz.
Dziewczyna się wzdrygnęła.
- Nigdy nie chciałabym nim być.
- Spełniasz więc pierwszy z wymogów - odparł.
Następnie wyszedł, by zabić sąsiadkę.
Byłoby miło, gdyby były prawdą. Gdybym mógł przywołać choćby połowę z tego, co mama plotła tamtej letniej soboty, ale wspomnienia, jak wszystkie dobre rzeczy, kosztują. My zaś - ona z tatą, i ja też - zawsze byliśmy sknerami i woleliśmy napychać czymś samych siebie niż inwestować w ewentualne wspomnienia.
© 2007 - 2025 nakanapie.pl