Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "ma a dasz", znaleziono 313

Kiedy dzieje się coś złego, trzeba dać sobie chwilę na cierpienie, a później dumnie podnieść głowę i ruszyć do przodu.
Upływający czas potrafi dać ukojenie, stępić ból, a przede wszystkim przynosi także cud zapomnienia.
Krzyczymy o magii świąt, a zapominamy, czym ona rzeczywiście jest... Grunt jednak, żeby się nie dać, żeby nie pójść z tłumem...
Nie przepadałem za emocjami ani nie żyłem nadzieją, bo oba te aspekty sprawiają, że można zniszczyć człowieka, a mnie nie dało się złamać.
Pragnie być kochana, bezpieczna. Chce dla naszej córki wszystkiego, co najlepsze, a ja marzę o tym, by dać im cały świat.
DARCY ZASŁUGIWAŁA NA SZCZĘŚLIWE ZAKOŃCZENIE. I ODDAŁBYM WSZYSTKO, BY MÓC DAĆ JEJ TO SZCZĘŚCIE, ALE JA NIE POTRAFIŁEM KOCHAĆ. NIE UMIAŁEM DAĆ JEJ TEGO, CZEGO PRAGNĘŁA I NA CO ZASŁUGIWAŁA. ONA BYŁA KSIĘŻNICZKA, A JA NIE BYŁEM KSIĘCIEM. BYŁEM ZŁOCZYŃCĄ, KTÓRY KOŃCZYŁ SAMOTNY.
W końcu są ludźmi, a w ludzkiej naturze leży czynić z utraty cnotę. Żeby dało się z nią żyć, żeby można ją było usprawiedliwić.
Dałabym wszystko, żeby popatrzył na mnie tak, jak patrzył, gdy sądził, że jestem Honor. A to pragnienie zawstydza mnie bardziej niż to, że zostałam przyłapana w jego pokoju.
Z kobietami-gwiazdami filmowymi nigdy mi się nie układało. Nienawidzą mnie za sam wygląd, a więc dałam za wygraną i nie staram się, aby mnie polubiły.
Kobiety zawsze czegoś odmawiają albo chcą dać zbyt dużo, a wtedy zaczynają po prostu osaczać.
Podatek "cesarski" (wszyscy płacą tyle samo, a w dodatku mało) dałoby się wprowadzić wszędzie. To władza nie chce. A my pozwalamy się doić.
A kim właściwie stał się teraz? Czy dałoby się jakoś nazwać jego obecną aktywność? Co robił? Osaczał dziewczynę, żeby w efekcie... I jak do tego doszło?
Gdy się jest po czterdziestce i oczekuje... to chciałaś tego, babo, czy nie - starości dać się nie możesz, a wszelkie głupoty same z głowy wylatują, bo nie ma na nie czasu.
A przecież powinnam wiedzieć, jak to jest, kiedy ludzie zawodzą i czujesz tylko rozczarowanie i złość na samą siebie, że ponownie dałaś się nabrać.
A on przyszedł na świat, żeby zrobić wiele rzeczy, ale również o to, by dać im nauczkę.
Przekazać im prostą prawdę.
Że świat jest mrocznym miejscem.
Dziś nic nie jest radykalnie białe ani czarne, białe to czasem czarne, które dało się nabrać, a czarne to czasem białe co się ukrywa.
Gdyby tylko nie było tak ciemno, a jego palce nie zesztywniały od zaschniętej krwi, dałby rade otworzyć ten zamek w dokładnie trzydzieści osiem sekund.
Taka to już z nas para przyjaciółek: Jagna ma depresję, a ja nerwicę. Ją trzeba przytulić, mnie dać do ręki kawałek szmaty, i wszytko będzie dobrze.
Leżeli obok siebie tak blisko, że dało się wyczuć ciepło ciała tego drugiego. A tak daleko, jakby byli obcymi sobie ludźmi.
Ogólnie nie wydawało się źle, a powiedziałabym, że zlecenie mogło być nawet przyjemne, ale dalej coś pod skórą mnie gryzło i nie chciało dać spokoju.
Przez mężczyznę przemawiał pesymizm, ale dla mnie to znaczyło dodatkowe wyzwanie. A wyzwania to moje drugie imię. Nie dałabym się tak łatwo spławić.
Ponieważ na ochotnika dałeś się skazać na wieczne męki zamiast niej. A jeśli się nie mylę, jest to absolutne minimum zaangażowania, jakiego kobieta wymaga od mężczyzny.
No cóż, nie wszystko dało się łatwo powiedzieć, a na inne zwierzenia należało wybrać odpowiedni czas. Niektóre przeżycia były bolesne i musiały poczekać.
Dzisiaj jej wnętrze jakby broniło się przed urojeniem jakiejkolwiek łzy. Choć bardzo siliła się, żeby wraz z nimi oczyścić duszę, dać jej ulgę, a tu nic.
Natura może wiele dać człowiekowi, ale tylko wtedy, gdy jej nie zniszczy. A żeby nie zniszczyć, musi ją kochać albo się jej bać. Ja kocham. Inni się boją. I niech tak zostanie.
Cokolwiek wydarzyło się w twoim życiu, cokolwiek dzieje się w nim teraz, TY zasługujesz na wszystko, co DLA CIEBIE najlepsze, a to, co najlepsze, tylko TY możesz sobie dać.
Wygoliliście całą butelkę w trzy pacierze? (...)
– Ano. Wiesz, jak to jest... Flacha była sama, a stanęli przeciwko niej dwaj faceci, nie dała rady...
Chciałam ją chronić przed trudami. (...) Nie sposób tego zrobić i nie warto, bo trudne czasy i tak przyjdą. (...) Można jedynie wyposażyć na trudne czasy, rozumiesz? Dać broń, a nie poduszkę.
Zrobiłam próbę głośności, a Karma na moją prośbę, by dała głos zaczęła szczekać. Obstawiałam bardzo zapchlonego, mocno sfrustrowanego teriera.
Odkryłam coś, o czym ie miałam pojęcia, a czego teraz chcę nauczyć ciebie: Trzeba dać prezent, coś od siebie, zanim poprosisz o coś więcej.
© 2007 - 2025 nakanapie.pl