Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "markety co on", znaleziono 10

Życie jest jak promocja na kurczaka w markecie. Niby je atrakcyjne, ale potrafi zakończyć się w najmniej oczekiwanych momencie.
Kraków, jak perz w ogrodzie, rozpleniał się z roku na rok, wydzierając z natury kolejne hektary. Zapełniał je marketami, blokami i domami jednorodzinnymi. Pochłaniał w swych czeluściach drzewa, krzewy i łąki.
To by była misja, pomyślał anioł. "Razjel! Zejdź na Ziemię i zasiej zniszczenie w dwóch sporych Tanich Marketach, zabijaj, aż posoka zaleje wszystkie promocje, a z budynków zostaną tylko gruzy, i weź sobie parę snickersów".
Miasteczko, niewiele większe od wsi, miało taki sam zestaw najważniejszych punktów orientacyjnych jak wszystkie inne mniejsze miejscowości w tym kraju. Kościół, markety spożywcze - dwa większe, kilka mniejszych, mały park, poczta, kilka lokali gastronomicznych i jeden wielobranżowy. Miasteczko, jakich tysiące w Polsce.
... czym tak naprawdę jest życie. Nieustanną pogonią za czymś, czego nie możesz mieć. A gdy ci się wydaje, że już to masz, ono wyślizguje ci się z rąk i wpada z powrotem do sklepowej zamrażarki. Sięgasz szybko, żeby nie dać się wyprzedzić. Chwytasz w obawie, że data przydatności już dawno minęła, ale nie przeczytasz małych literek, bo życie jest jak promocja na kurczaka w markecie. Niby atrakcyjne, ale potrafi zakończyć się w najmniej oczekiwanym momencie.
- Babuniu!- Oleńka przyjrzała się jej twarzy.- Masz twarz bardziej pomarszczoną niż na wiosnę. I przygarbiłaś się bardziej.
- No, tak...- babcia potrząsnęła głową.- Starość długo wycierała sobie nogi na moim progu, aż wreszcie go przekroczyła.
- I pomarszczyła ci twarz? Dlaczego ją wpuściłaś?(...)
- Starość nie pyta! Tak jak twoje lata dziecięce nie spytają, czy wolno im cię opuścić.
Starość zabrała babcię. Starość, która nie pyta, czy wolno jej przekroczyć próg. Przyszła i zabrała ją ze sobą. Niech odda babcię!
Ludzie często wyruszają w drogę i myślą, że dojdą do celu za dwa albo za kilka dni. Czasami zajmuje im to całe życie. O niektórych drogach mówi się nawet, że nie mają końca.
Tulipanie, piękny panie,
ach, powiedz mi, co się stanie,
kiedy zły wiatr drzewko złamie?
Nigdy drzewko już nie wstanie?
Czemu ziarnko zasadzili?
Czemu rośnie małe dziecię?
Czemu babcia w dół się chyli?
Czemu mniej jej na tym świecie?
Czy powróci niemowlęciem?
Czy też małym ziarnkiem będzie?
Tulipanie, piękny panie,
opowiedz mi , co się stanie?
Człowiek rodzi się jako niemowlę. Rośnie- i to jest dzieciństwo. Potem rośnie jeszcze- i to jest młodość. Potem czas przyspiesza swój bieg- i nadchodzi dojrzałość. I nim się dorośli spostrzegą- zjawia się starość.
© 2007 - 2025 nakanapie.pl