Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "mieli duszy", znaleziono 98

Oczy miały decydujące znaczenie. Odzwierciedlały tajemnice. Nawet jeśli ktoś próbował udawać, w jego oczach i tak było widać stratę, miłość, strach lub nienawiść. Były to wizualne portale duszy.
Z tego miejsca zawracają mędrcy, a święci padają na kolana, wzywając swego Boga. To ostatnie mile, bracia. Nie myślcie, że was ocalę. Nie myślcie, że nie posłużę się wami. Jeśli macie choć trochę rozumu, uciekajcie stąd. Jeśli macie duszę, módlcie się. Walczcie, jeśli macie odwagę. Tylko nie podążajcie za mną….
Jeżeli masz przyjaciela, któremu wierzysz i życzliwości się spodziewasz, otwórz mu swą duszę, i dary wymieniaj, i często spotykaj. Jeżeli masz innego, któremu nie wierzysz, lecz chcesz mieć z niego korzyść, układaj piękne słowa, lecz myśli kryj zdradliwe i fałsz płać zdradą. (Pieśni Najwyższego - Havamal)
Chciała znaleźć własny styl. Odkryć, co ma do powiedzenia. Nie pozwoli, żeby ktokolwiek zamknął jej usta, choćby nie wiadomo jak próbował. Tak sobie przynajmniej powtarzała. I w głębi duszy miała nadzieję.
Ślady po ciosach znikały, ale to obrażenia na duszy były niejednokrotnie rozleglejsze niż te na ciele. A mimo to trwałem, pisałem i tworzyłem. Dla was i dla siebie. Uciekałem do świata, na który miałem wpływ. Od tego, który wpływał na mnie.
Nie myśl o tym czego nie masz, tak jakbyś to już miał. Ale z tego, co masz, wybierz to, co najbardziej jest cenne i pomyśl, z jakim byś trudem się o to starał, gdyby tego nie było. Ale uważaj, byś w skutek upodobania w tej rzeczy nie przyzwyczaił się jej tak wysoko cenić, iżbyś miał doznać niepokoju duszy, gdyby ci jej zabrakło.
Jeżel masz przyjaciela, któremu wierzysz
iżyczliwości się spodziewsz,
otwórz mu swą duszę, i dary wymieniaj,
i często spotykaj.
Jeżeli masz innego , któremu nie wierzysz,
lecz chcesz mieć z niego korzyść,
układaj piękne słowa, lecz myśli kryj zdradliwe
i fałsz płać zdradą.
(Pieśń Najwyższego - Havamal).
Konie leczą duszę, powodują, że myśli biegną wolniej i spokojniej. Pewne rzeczy przestają mieć znaczenie. Z dziesiątków spraw można wybrać te najważniejsze. Wśród koni czuję się wolny.
Bali się, że teraz zabiorą całe rodziny, zapędzą do lasu i wystrzelają.
- Znaczy chcieli- burknął ojciec- żeby męczyli się dłużej. Żeby ich dusza się męczyła. Śmierć chcieli rozciągnąć w czasie, po kawałku ich zabijać. Najpierw w myślach zabijać, w sercu, w duszy, a potem ciało zamordować. Mieli żyć ze śmiercią w każdej chwili.
To twoja sprawa, jak pokierujesz swoim życiem, ale pamiętaj, że nasze dusze i ciała są nam podarowane tylko raz. Większość ludzi zachowuje się tak, jakby mieli dwa życia, oryginał i kopię… Ale życie jest tylko jedno.
Zastanawiałam się, ile drobiazgów, które znalazłam w pudełku ciotki Lil, miało dla niej takie znaczenie. Pozostałości ważnych chwil z jej życia, które zostały z nią na zawsze. Świadectwa czegoś, co trwale odcisnęło się w jej duszy.
Policjantka nie dosłyszała odpowiedzi. Miała wrażenie, że z samochodu wyszła tylko jej dusza, a ciało wracało z nadinspektorem do Warszawy, by później złapać nocny pociąg do Torunia. Pierwszy raz ktoś ją tak zignorował.
Mama nie była stara. Zanim już nie żyła, miała tylko czterdzieści coś lat wieku. Codziennie boli mnie dusza za jej cichym śmiechem, za jej głosem, za miękkimi ramionami, za oczami, które mówiły dużo, dużo więcej niż usta.
Nie byliśmy dla siebie jedynie kochankami i przyjaciółmi. Byliśmy swoimi bratnimi duszami, co według mnie miało o wiele większe znaczenie niż miłość. Byliśmy ze sobą połączeni i wszyscy wyczuwali to od samego początku.
Spokój duszy rodzi się wtedy, gdy krok za krokiem idziemy przez swoją codzienność, starając się nie mieć oczekiwań, że ktoś nas za to doceni. Zwyczajność staje się świętością, gdy przestajemy się uganiać za "wielkimi" rzeczami tego świata.
Carlotta nie miała serca ani duszy. Była tylko instrumentem, choć z pewnością doskonałym. Miała w swoim szerokim repertuarze mistrzów niemieckich, włoskich, francuskich, i nigdy w jej śpiewie nie usłyszano fałszywego tonu czy osłabienia głosu, nawet w najtrudniejszych pasażach. Mówiąc krótko, instrument był przedni, o wielkich możliwościach i zadziwiającej doskonałości.
Miałam oddać duszę mężczyźnie, który nigdy miał mi już jej nie zwrócić. Ja czekałam na niego całe moje krótkie i marne osiemnastoletnie życie, a on czekał na mnie, przy okazji walczyłam z jego wrogiem, który okropnie mnie skrzywdził. Jeszcze wtedy nie wiedziałam, jak bardzo
Myślałem sobie w ogóle o takich uczuciach, które ludzie chowają na dnie duszy. Na przykład sprawa Żydów polskich: niejeden Polak myślał sobie po cichu, jak to się dobrze złożyło, że Hitler „rozwiązał” sprawę żydowską, a my nie musieliśmy nawet kiwnąć palcem, przeciwnie, całą duszą Hitlera potępiamy, lecz z rezultatów jego zbrodni korzystamy, mając wymarzone „państwo jednolite narodowo”.
Zajrzałam w głąb jego duszy i coś we mnie drgnęło. W życiu czasem przychodzą chwile, które wypełniają nas bólem. Ranią na tyle, że wpadamy w otchłań bez wyjścia. Łzy, które w następstwie wypływają nam z oczu, duszą nas i podtapiają. Wraz z nimi tracimy cząstkę siebie. Uczucie straty rozrywa serce i wtedy jest się gotowym zrobić wszystko, by poczuć odrobinę szczęścia. A gdy już myślisz, że je masz, rozpływa się i znika.
Zawierano nowe układy, rodziły się nowe zależności. Tyle, że ludzkie umysły i serca są zmienne i nigdy nie można wykluczyć pojawienia się kłopotów i nieporozumień, bo jeśli ktoś może sprzedać duszę jednemu diabłu, dlaczego nie miałby dobić targu z drugim.
Zastanawiałam się jaką duszę muszą mieć te strażniczki, że pozwala im ona na taką brutalność i takie okrucieństwo. (...) Zło jest czymś znacznie większym niż aspołeczne zachowania czy niedoskonałości psychiki. Przede wszystkim to brak miłości do siebie samego i do bliźnich.
Kiedy umiera człowiek, z którym miało się spędzić życie, to czy wówczas ta druga istota na ziemi nie powinna mieć wyboru, czy chce nadal zostać tu na ziemi? Czy nie powinna mieć przyzwolenia, by poszybować w chmury, złapać ten odchodzący kawałek duszy i móc zadecydować? Czy życie nie powinno na chwilę przystanąć? Czy świat nie powinien wstrzymać oddechu? – myślałam, siedząc na ławce w jednym z warszawskich parków. Zastanawiałam się, co by było, gdybym posłuchała wtedy mamy i nie wyjechała z Tomaszem.
Żyły na tym świecie nieszczęśliwe istoty, które urodziły się nie tym, czym być miały. Kobiety o męskich sercach. Mężczyźni o duszach kobiet. Hel-Krehiri była najbardziej pokrzywdzonym stworzeniem Szereru - kotem uwiezionym w ludzkim ciele. Wielkim, niezgrabnym i niechcianym.
Gdybyśmy mieli scharakteryzować życie religijne w możliwie najogólniejszy sposób, moglibyśmy powiedzieć, że polega ono na wierze w porządek wyższy, niewidzialny i w to, że najwyższe nasze dobro zależy od naszego dostrojenia się do tego porządku. Ta wiara i dostrojenie się są właśnie religijną postawą duszy.
Mieli bardzo prosty plan: być razem do końca życia.Plan, co do którego wszyscy z ich kręgu zgodziliby się, że jest jak najbardziej realny. Byli najlepszymi przyjaciółmi, kochankami i bratnimi duszami i wszyscy uważali, że bycie razem jest ich przeznaczeniem. Ale tak się złożyło, że pewnego dnia przeznaczenie zmieniło zdanie.
Taka była to cena, dla której warto żyć chwilę, a potem wieczność cierpieć. Tych dwoje, z jakże różnych światów miało połączyć przeznaczenie oraz jedna wspólna dusza. Na chwilę, by szukać się potem przez całą wieczność, aż po kres trzeciej ziemi.
Tak, pewnego dnia twarz jego stanie się zwiędła i pomarszczona, oczy tępe i bezbarwne, zniknie wdzięk jego postaci. Żar czerwieni nie zakwitnie już na jego wargach, czas skradnie mu złotą barwę włosów. Życie, które miała stworzyć jego dusza, zniszczy mu ciało.
Niektórzy mówią, że możemy zakochać się w kimś od pierwszego wejrzenia. Inni wierzą w dwie połówki jabłka, w bliźniacze dusze lub w czerwoną nić, która łączy dwie osoby i sprawia, że kiedyś się spotykają... Nie miałam pojęcia, czy Aleks był miłością mojego życia...
Rozważmy więc, ile rokować można, że jest czym dobrym. Umrzeć jest jedno z dwojga: albo nie być niczym i nie mieć żadnego czucia, albo jak mówią, jest przejściem duszy z tego świata na inny. Jeśli więc jest utraceniem czucia, tak jak we śnie, gdy kto mocno zaśnie, że mu się nawet nic nie śni, wielkim jest wtenczas śmierć dobrodziejstwem dla człowieka (...).
Mieli oboje podobne dusze, spokojne i rozmarzone. Uwielbiali stare historie, baśnie, i podania bretońskie, ich ulubionym zajęciem było chodzenie niczym żebracy, po domach i proszenie o opowieść.
"Proszę pani, czy nie zechciałaby pani opowiedzieć jakiejś historii? Bardzo prosimy ".
© 2007 - 2025 nakanapie.pl