Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "mnie deco", znaleziono 45

...emocje w jego oczach zaparły jej dech w piersiach
Myśl o tym, że nikt może się nie dowiedzieć, że byłam przetrzymywana w tym pokoju, odbiera mi dech.
Życia nie mierzy się ilością oddechów, ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach.
Z góry widziałam piękną złotą plażę i lazurowe morze, którego widok zapierał dech w piersiach.
Niewiele osób miało okazję jadać obiad z widokiem na zapierająca dech panoramę Wenecji.
Czy całe RPA zapiera dech w piersiach? Oczywiście, że nie. Są miasteczka, których nie można określić innym słowem niż "brzydkie".
Dzień był jednym z tych zapierających dech, przejrzystych, błękitnych dni, jakie spośród wszystkich krajów świata tylko Grecja może zapewnić.
To, co tam zobaczyła, odebrało jej dech.
Wielkie, czarne cielsko potwora morskiego uderzało w prawą burtę ich jachtu i odpychało go od wyspy.
Od chwili, gdy wyszła na korytarz, jej serce przyspieszyło. Było to dziwne uczucie. Zupełnie jakby zaraz miała stracić dech w piersi i zemdleć.
Sporo zła już się w swoim życiu naoglądała, ale wciąż zdarzały się takie zbrodnie, które sprawiały, że wstrzymywała dech, a w żyłach krzepła jej krew.
Rzeczywiście, często się zdarza, że idzie się do biblioteki, bo chce się książki o znanym tytule, ale główną funkcją biblioteki, a przynajmniej funkcją biblioteki w moim domu i w domach wszystkich znajomych, jakich możemy odwiedzać, jest odkrywanie książek, których istnienia się nie podejrzewało, a które, jak się okazuje, są dla nas niezwykle ważne.
Być może ocaleją tylko dzieła, w których z subtelną dwuznacznością analizować się będzie współwystępowanie dobra i zła w każdym z bohaterów (ile jednak może takich dzieł powstać?), albo japońskie haiku, które ograniczają się do rejestrowania z olimpijskim spokojem faktu, że księżyc wznosi się nad lasem. Rzecz tylko w tym, czy to nas usatysfakcjonuje.
Kto czyta książki, żyje podwójnie.
„Nie masz niczego na świecie, ni człeka, ni diabła, ni żadnej rzeczy, którą miałbym za równie podejrzaną jak miłość. Penetruje ona bowiem duszę bardziej niż cokolwiek co znane. Nie istnieje nic co wypełnia i spaja serca z taką siłą jak to czyni miłość. Z tej przyczyny jeśli dusza nie ma oręża, które nią kieruje, wali się przez miłość w ogromną ruinę.”
Nie wszystko, co właściwe człowiekowi, jest koniecznie dobre.
Ludzie nigdy nie czynią zła w tak szerokim zakresie i z takim zapałem jak wtedy, gdy robią to z przekonań religijnych.
Kto czyta książki, żyje podwójnie.
Nie buduj zamku podejrzeń na jednym słowie.
Zawsze jest lepiej, żeby ten, kto wzbudza w nas strach, bał się nas bardziej.
Ogarnęła mnie miłość, która jest namiętnością i kosmicznym prawem, albowiem ciężkość ciał jest miłością naturalną. I przez ową namiętność zostałem naturalnie uwiedziony.
Tylko filozof potrafi myśleć o śmierci jako obowiązku, który należy wypełnić ochoczo i bez lęku, póki bowiem jesteśmy, śmierci jeszcze nie ma, a kiedy przychodzi śmierć, nas już nie ma.
Bóg zna świat, gdyż zamyślił go w swojej głowie jakby z zewnątrz, zanim go stworzył, my zaś zasady świata nie znamy, gdyż żyjemy w środku i oglądamy już stworzony.
Być może jedynym prawdziwym dowodem obecności diabła jest żarliwość pragnienia, jakie wszyscy w takim momencie żywią, by mieć pewność, że prowadzi on swoje dzieło.
Kończyłam właśnie trzydzieści dwa lata - piękny wiek, w którym rozumiesz już, że życie to nie szkoła, nie musisz mieć ani worka z kapciami, ani odrobionej pracy domowej i nikt na ciebie nie nakabluje, jak zjesz wiadro lodów zamiast obiadu. Ostatnie, o czym teraz marzyłam, to impreza. Jedyne, czego potrzebowałam, to żeby wszyscy się ode mnie odwalili.
Odmierzałam potrzebne ilości z takim nabożeństwem, jakby to była ofiara dla potężnego bóstwa. Można rutyno, uratuj mnie od ostatecznego wkurwienia. Można rutyno, nie dopuść, by mnie szlag trafił. Można rutyno...
Wzięłam głęboki oddech. I drugi. Spokojnie, Aniela. Jest szósta rano. Nie masz już reputacji, ale jeszcze możesz być cholernym kwiatem lotosu na wymalowanej runami tafli jeziora.
Całą szkołę przeżyliśmy w dobrej komitywie, nie przejmując się rolą klasowych dziwaków. Dopóki masz drugiego dziwaka obok siebie, mugole mogą wam naskoczyć.
Jedna rzecz to przetrwać Radę. Ale problemy zaczynały się już o wiele, wiele wcześniej - gdy trzeba było zdecydować, w co się ubrać.
Ile razy zdarzyło się wam w życiu coś dziwnego? Ale wiecie, takiego naprawdę dziwnego. Takiego dziwnego, że przez plecy idą ciary wielkie jak wodospad Niagara, włosy stają dęba, a w gardle zasycha jak na pustyni, która nigdy nie widziała deszczu.
Wiesz, drogi Bracie, że nie mogę kłamać, bo dostaję wtedy zmasowanego ataku jelitówki. Jestem na wakacjach. Nie chcę jelitówki. Napiszę ci, jak jest: mam ochotę zamordować mojego męża i zatańczyć na jego zwłokach w tej jaskini.
© 2007 - 2025 nakanapie.pl