Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "musisz dort", znaleziono 139

Byłem zły na cały świat. I wtedy przyszło olśnienie: żebym mógł dalej żyć, muszę wybaczyć. Owo wybaczenie nie jest tak naprawdę niczym innym niż aktem samouzdrowienia oraz samostanowienia o sobie.
(…) gdy się zaczytam, jestem całkiem gdzie indziej, jestem w tekście, samego mnie to dziwi i muszę z poczuciem winy przyznać, że naprawdę znajdowałem się we śnie, w świecie piękniejszym, że byłem w samym sercu prawdy.
Chcąc chronić tych, których kochamy, jesteśmy w stanie posunąć się do najdalszych granic moralności. Bez względu na to, jak bardzo nie podobało mi się to, co zastałam w łazience, wiedziałam, że muszę pomóc bratu. Za wszystko to, co dla mnie zrobił, byłam mu to po prostu winna.
" - Nie ma co patrzeć w przeszłość, Chaol. Nikomu to w niczym nie pomoże. Musimy iść do przodu.
- A co poczniemy, gdy w istocie będziemy iść do przodu a po drodze będziemy natrafiać na coraz więcej bólu i rozpaczy? Co jeśli czekają nas starcia z coraz większymi koszmarami?
- Wówczas trzeba będzie bardziej się postarać."
Gest, który mogliby uczynić czescy mężczyźni 15 marca 1939 roku, byłby jedynie gestem samobójczym. Być może pięknie jest przelać krew za swoją ojczyznę, czyniąc bohaterski gest. Myślę nawet, że nie jest to specjalnie trudne. My jednak musimy robić coś całkiem innego. My musimy żyć. Musimy oszczędzać każdego człowieka, którego mamy, każdą siłę i siłkę. Nie ma nas wystarczająco dużo, byśmy mogli sobie pozwolić na gesty. Jest nas tu osiem milionów - zbyt mało, zbyt mało na samobójstwa. Ale wystarczająco dużo na życie.
Muszę po­zwo­lić, aby ten ból prze­ze mnie prze­pły­nął i prze­szedł dalej. Jeśli mu się oprę albo będę pró­bo­wa­ła go po­wstrzy­mać, wy­buch­nie we mnie, ro­ze­rwie mnie, roz­nie­sie moje strzę­py po każ­dej ścia­nie i po każ­dej oso­bie, któ­rej do­ty­kam.
Kiedy dostajesz możliwość zmiany swojego życia, bądź na nią gotowa. Świat niczego nie d a j e, musisz sama po to s i ę g n ą ć.
„Mama się uśmiechnęła.
- Nie musisz rozumieć tego teraz. Po prostu przypomnij sobie o tym miejscu, gdy będziesz musiała porozmawiać z Bogiem o czymkolwiek.
- A jeśli będzie zajęty?
Mama pochyliła się i pocałowała mnie w czubek głowy.
- To wtedy któryś z jego aniołów będzie słuchać”
Kwiat, którego tak strzeżesz znajdzie w końcu swoje przeznaczenie, ale jeszcze nie teraz, nie teraz. Teraz musisz być gotów na długą i ciężką walkę o kogoś, kogo kochasz. Może najbardziej. W tej walce będziesz sam, ale pomogą ci obcy. Życie da życie.
Jesteśmy żywi tylko do tego stopnia, do jakiego jesteśmy gotowi dać się unicestwić. Za nasze następne życie zawsze będziemy musieli zapłacić obecnym. Bowiem jeśli chcemy zbudować coś nowego, musimy być gotowi, by pozwolić staremu spłonąć.
Jeżeli zadajesz się ze świniami, to normalne że będziesz brudna jak świnka i zaczniesz przyjmować ich nawyki. Dlatego musisz wiedzieć kim się otaczasz i jeśli chcesz sięgnąć szczytu, czasem to będą tylko chmury wokół Ciebie. Każdy z nas musi znaleźć szczęście w sobie.
Dokonujesz własnego wyboru – odezwał się, gdy chłopak nacisnął klamkę, uchylając drzwi. – Jednak muszę cię ostrzec. Gdy wyjdziesz stamtąd, nie będziesz już nigdy tym samym człowiekiem… Spotkasz tam kogoś, kto raz na zawsze, odmieni twoje życie.
- Muszę się dowiedzieć, czemu mój dziadek... dziwnie się zachowuje [...]
- Mój dziadek to... Śmierć.
- Przykro mi to słyszeć.
- Chodzi o to, że on jest Śmiercią.
-Słucham?
- Śmierć. No wiesz... Śmierć.
-Znaczy, czarna szata...
- Kosa, biały koń, kości... Tak. Śmierć.
- Chciałem tylko się upewnić, że dobrze rozumiem - oświadczył o, bóg uspokajającym tonem. - Uważasz, że twój dziadek jest Śmiercią i twierdzisz, że to on się dziwnie zachowuje?
Kochasz deszcz, więc bądź jak deszcz. Krople deszczu upadają na ziemię, ale ich upadek jest życiodajny dla innych. Czasami po prostu musimy upaść, ale jeśli już upadniesz, wiedz, że upadasz w słusznej sprawie. Krople wody odrodzą się przy kolejnym deszczu.
Gest, który mogliby uczynić czescy mężczyźni 15 marca 1939 roku, byłby jedynie gestem samobójczym. Być może pięknie jest przelać krew za swoją ojczyznę, czyniąc bohaterski gest. Myślę nawet, że nie jest to specjalnie trudne. My jednak musimy robić coś całkiem innego. My musimy żyć. Musimy oszczędzać każdego człowieka, którego mamy, każdą siłę i siłkę. Nie ma nas wystarczająco dużo, byśmy mogli sobie pozwolić na gesty. Jest nas tu osiem milionów – zbyt mało, zbyt mało na samobójstwa. Ale wystarczająco dużo na życie” – Milena Jesenská, reporterka tygodnika „Přítomnost”, marzec 1939 r
Je­że­li je­stem smut­na, to nie muszę tego uze­wnętrz­niać za po­mo­cą ko­kard­ki – po­wie­dzia­ła. – JE­ŻE­LI je­steś smut­na, to tak – rzekł Mu­mi­nek. – Ale ty nie je­steś smut­na. – Nie – pro­te­sto­wa­ła mała Mi. – Nie mogę. Mogę tylko być we­so­ła albo zła. Czy to wie­wiór­ce po­mo­że, że będę smut­na?
Moja babcia często powtarzała mi: Nigdy nie mów mężczyźnie wszystkiego, dziecko - on i tak tego nie doceni, a będzie chciał więcej i więcej - i to ty będziesz zawsze tą złą. Gdy dasz mu wszystko, co ci zostanie? Musisz mieć swój kawałek siebie.
Bizneswoman – żart Kupię za ciasne getry sobie i różowy, jedwabny beret, jak kwiat będzie sterczał na głowie, wystroję się, jak gwiazda w niedzielę. Trzeba z modą naprzód iść, na głowie wygolę sobie łyse miejsca, jeśli nie pasuje coś – to nic, ale będę seksi i modniejsza! Coś muszę dla siebie zrobić, jako bizneswoman od Versace będę w wysokich szpilkach chodzić, ale z laską, żeby się nie przewracać.
(...) Czuć miłość to wiedzieć, że Jezus Chrystus zmarł na krzyżu, abym ja mógł żyć wiecznie. A odczuwać szczęście to wiedzieć, że już na pewno będę z Chrystusem na zawsze, że On naprawdę tego wszystkiego dokonał, a ja muszę tylko w to wierzyć i przyjmować Jego łaskę.
Zauroczenie to emocje. Zakochanie to uczucie. Ale miłość... miłość to jest decyzja. (...) To ty decydujesz, czy będziesz kogoś kochać. Oczywiście żeby kogoś kochać w ten sposób, musisz go co najmniej lubić. No i powinien ci się podobać! (...) Ale o miłości decydujesz ty sama. Miłość to wybór.
Ty nie będziesz szczęśliwa z bujnym wrzosem albo dumnym tulipanem. Piękna róża nie obejmie cię kolcami, a goździk szybko uschnie. Musisz odnaleźć drugi słonecznik. Taki, który cię wesprze, gdy zabraknie słońca, abyście razem mogli wzrastać.
" - Za każdym razem, gdy spoglądam za siebie mam wrażenie, że zmierzam w niewłaściwym kierunku lub jedno słowo dzieli mnie od porażki. Od tego, co robię, zależy życie wielu ludzi, w tym i twoje. Nie mogę popełniać błędów.
- Ale będziesz je popełniać. Będziesz podejmować decyzje i czasami będziesz żałować swoich wyborów. Czasami wręcz nie będzie dobrego wyboru, a jedynie najlepsza z iluś tam złych opcji. Nie muszę ci mówić, że dasz sobie radę, bo sama o tym wiesz."
Obiecałeś, że nie będziesz tak robił,-powiedział chłopiec. -Jak nie będę robił? -Dobrze wiesz tatusiu. Wylał gorącą wodę z powrotem do rondla, wziął od chłopca kakao, przelał sobie trochę i oddał mu kubek. -Cały czas muszę Cię pilnować-rzekł chłopiec. -No wiem. -Jeśli nie dotrzymujesz słowa w małych sprawach, to nie dotrzymasz też w dużych. Sam tak mówiłeś. -Wiem. Ale dotrzymam.
Musisz pamiętać, że kiedy będziesz się z nią miętosił na polu kukurydzy czy za oborą, nie wolno Ci jej zerżnąć. Macaj wszystko, co chcesz, ocieraj się o te miejsca siurkiem, aż będzie Ci dobrze i wystrzelisz, ale trzymaj się z dala od bazy, bo wpadniesz jak śliwka w kompot na resztę życia, tak jak Twój tatuś i mamusia.
"-Zostań na korytarzu - powiedziała przed wejściem do pokoju.
-Bo?
-Bo będziesz tu spał - wyjaśniła, zamykając drzwi. Odczekała chwilę, a potem dodała: - Żartuję, Zordon. Muszę się przebrać.
Oczywiście, nacisnął klamkę, ale Chyłka mocno ją trzymała.
-Jak dziecko - skwitowała przez drzwi.
-Warto było spróbować"
Musisz znaleźć własną drogę.Masz własne zasady. Masz własne zdanie o samej sobie i na to w życiu będziesz liczyła. To jest to, co uważasz za właściwe. Nie to, co ci powiedziała Twoja matka. Nie to, co powiedziała Ci jakaś aktorka. Nie to, co ktokolwiek inny Ci powiedział, tylko ten cichy, słabiutki wewnętrzny głos.
Czy ma to jakąś jasną stronę? Cóż, przynajmniej nie muszę się marwić, że będę drżeć z zimna lub że od mrozu spierzchnie mi skóra. Śnieżyca robi wrażenie naprawdę srogiej, a ja staram się zawsze dostrzegać to, co dobre. Nawet siedząc w kutej na miarę klatce. Piękne więzienie dla pięknego trofeum.
To tak, że... Nie mogę sobie wyobrazić mojego
życia bez ciebie, więc nie chcę. Ale gorzej jest o tym nie myśleć, bo wtedy nie będę przygotowany na wszelki wypadek.
Nie musisz być przygotowany.
Gładzę go po piersi, a on kładzie swoją dłoń na mojej. - Walczyłbym o to, gołębico...
Wiesz o tym, prawda? Tak.
Do końca świata — zapewnia zdecydowanym
głosem.
Zastanawiam się, czy w komunizmie będzie tak, jak nauczycielka wczoraj mówiła, że w sklepach będzie pełno towaru i będziesz mógł wszystko brać bez pieniędzy. Nabralibyśmy cukierków i poszli jeść w krzaki, prawda Wania?
- Ale kiedy to będzie? - westchnął Wania
- Właśnie.
- Komunizm musimy sobie sami zbudować, nikt go nam nie przyniesie. - Wania powtarzał znane sformułowanie
- Ja bym już zaczął budować - powiedziałem patrząc w niebo - Bo na co mi komunizm na starość, jak nie będę miał zębów, żeby gryźć cukierki?
Ludzie muszą działać z własnych pobudek. Człowiek, nie organizacje handlowe, jest tym co sprawia, że trwają cywilizacje. Każda cywilizacja zależy od jakości jednostek, które ją tworzą. Jeżeli będziecie nadmiernie kontrolować ludzi, jeżeli zbyt ściśle uciśniecie ich prawem i stłumicie dążenie do wielkości - nie będą potrafili pracować i ich cywilizacja runie.
© 2007 - 2025 nakanapie.pl