Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "o nie i miecz", znaleziono 125

Wojownik ma duszę prostą jak miecz. Taki powinien być, bo tylko tak może dochować wiernosci jednemu panu.
Słowa, myślę sobie są takie nieprzewidywalne. Żaden pistolet, miecz, armia ani król nie mogą się mierzyć z potęgą jednego zdania. Miecze mogą ranić i zabijać. Słowa zagnieżdżają się w naszych ciałach i pasożytują w nich jak robactwo. Niesiemy je ze sobą w przyszłość, nie mogąc się od nich uwolnić.
Męż­czyź­ni się­ga­ją­cy po prze­moc nie ro­zu­mie­li, że cho­ciaż miecz może znisz­czyć ciało, to pióro może znisz­czyć naród.
Ludzie chcą szerzyć dobro tak usilnie, że w końcu postanawiają je wcielać w życie ostrzem miecza.
- Ach, mitologia... - mruknęła babcia. - Mitologia to tylko bajki ludów, które wygrały, bo miały większe miecze.
Nie każdy bohater nosi zbroję. Czasem bohaterem jest ten, kto podnosi kogoś innego, zamiast miecza
Nieprzyjemności dobrze jest jak najszybciej mieć za sobą. (...) Można wtedy wrócić do normalnego życia bez miecza wiszącego nad głową.
...nie każdy, kto ma rumaka, jest bohaterem. Tak samo nie każdy wojownik czy żołnierz nim jest. Nie myśl sobie, że ludzie z mieczami są dobrzy, bo większość z nich nie jest.
Chwiali się wszyscy na nogach, nie posiadali się z przerażenia, przeżywali katusze i tak dalej. Lecz ani jeden nie wypuścił z ręki miecza.
- Słyszałem, że pióro silniejsze jest od miecza - powiedział zwiadowca [Gilan]. - Ale nie miałem pojęcia, że kałamarz może być silniejszy od sztyletu.
Pogódźmy się z faktami. Nie nadaję się do obmyślania forteli. Miecz w dłoń i walić w łeb, oto mój żywioł.
- Zdecydowałem - rzekł. - Mieczu, nazywam cię Brisingr.
I z odgłosem przypominającym szum wiatru klinga stanęła w ogniu.
Kissen przeszyła mieczem ciało bogini. Poniósł się fetor krwi oraz stęchłej wody, a świątynia za wodospadem rozpadła się.
Na tym świecie można przeżyć jedynie z mieczem wyciągniętym z pochwy i umierać z bronią w ręku. Na całym świecie toczy się zawzięta walka o samorealizację.
Co innego jest stanąć w szranki z najtęższym przeciwnikiem, bo tam cios miecza można odbić mieczem lub tarczą, sile przeciwstawić siłę, czy zręczność, podczas gdy w walce z chorobą [zarazą] nic człeka nie chroni. Nie osłoni przed nią pancerz ni hełm. Nie pomoże silna dłoń, czy bystre oko. Nie ostoi się przed nią najmocarniejszy mąż.
Świat - to losy pojedyńczych ludzi, pojedyńczych istnień. Urabiamy - każdy swoje życie - ale zło w nas drzemiące każe źle je urabiać. To nic, że są ludzie szczęśliwi. Jeśli tylko co trzeci źle wykuje swoje życie - to świat już jest zł. A zatem - kujemy wszyscy i kujemy źle. Bo przecież, kując przede wszystkim miecz własnego życia, kujemy także miecze dla innych ludzi. Ale jesteśmy młotami, które mają pęknięte trzony. Pęknięty młot nigdy nie wykuje dobrego miecza. A jeśli nawet wykuje jeden dobrze - to wszystkie pozostałe będą złe.
Gdy zardzewieje, jego ostrze się stępi. A gdy nieumiejętnie go dzierżysz, sam sobie zadajesz rany. Tak. honor jest w swej naturze niezwykle podobny do miecza.
- Słyszałeś o zaufaniu?
- Tak. - Oficer skinął głową, wymownym gestem kładąc dłoń na rękojeści miecza. - To najbardziej zabójcza choroba w tych górach.
Wojna nie zaczyna się, gdy pierwszy miecz zostaje uniesiony. Zaczyna się dużo wcześniej – w sercach, które zaczynają wierzyć, że tylko przemoc przyniesie im pokój.
W pojedynku, jeden na jednego, miecz przeciw mieczowi, możesz zginąć z powodu braku umiejętności. Równie często jednak będzie to kwestia szczęścia, a jeżeli walka trwa długo, zazwyczaj umiera ten, kto pierwszy się zmęczy. Ostatecznie chodzi o to, by zachować siły. Powinno to pisać na nagrobkacj : "Zmęczył się"; być może nie zmęczył się życiem, ale na pewno był zbyt słaby, by je zachować.
Wspomnienia są jak obosieczny miecz, Uthasie. Dodają ci siły w trudnych momentach, ale mogą również cię okaleczyć, osłabić,uwięzić w chwili, która już dawno minęła.
Uważam, że walka do niczego dobrego nie prowadzi, a zrozumieniem i dobrym słowem można osiągnąć więcej, niż może zwojować nawet najlepszy wojownik z mieczem w ręce.
Nic się ze sobą nie łączyło. Jego słowa ostre niczym miecz i gesty łagodne jak muśnięcie pióra. Złość, zazdrość, obojętność... Czym dla siebie byliśmy?
Wi­liń­ski nie bę­dzie wie­dział, dla­czego umie­ra. Scho­ro­wany mózg był jego sprzy­mie­rzeń­cem i jed­no­cze­śnie naj­po­tęż­niej­szym wro­giem Ko­brzy­na – wy­trą­cił mu z ręki miecz ze­msty.
— Opuśćcie miecze — [...] — I pokłońcie się ostatniej potomkini najstarszego rodu. Pokłońcie się tej, w której żyłach płynie krew Króla Bogów. Pokłońcie się waszej nowej królowej.
Tchnąć magię w dziecko to jak dać niemowlęciu obnażony miecz do ręki. Ileż w tym mocy, a jak niewiele sensu. Nie widzisz dziewczyno, że przez Ciebie siwieję?
Kiedy dzieje się coś złego, wyjścia są dwa: tragedia albo przeszywa cię jak miecz, albo daje ci siłę. Rozpadasz się na kawałki i płaczesz lub mówisz: "No dobrze. I co dalej?".
-Dobra pieprzę to - powiedział lasowi - Mogę operować z gołym tyłkiem, bez miecza, bez wsparcia. Ale z pustym łbem już nie da rady. Przyko mi. Koniec misji.
Zachciało ci się strzelać z procy do wiatraków, to teraz masz za swoje. Donkiszoteria dawno wyszła z mody. Odłóż miecz, rozsiodłaj konia i odpuść chłopie. Po prostu odpuść.
Będę twoim mieczem. Będę twoją tarczą. Będę cię bronił do ostatniego tchu. Przyrzekam ci, że dopóki żyjesz, będę twoją bronią.
© 2007 - 2025 nakanapie.pl