Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "paste", znaleziono 123

Ludwik Pasteur, francuski chemik i biolog, jest powszechnie uważany za najważniejszą postać w historii medycyny.
Na Twitterze siedział ułamek promila polskich internautów. Ale tak się składało, że byli to zarazem ci najważniejsi. Rozpłodowe byki opinii, inseminatorzy mózgów portalowych copy-paste-managerów.
Maski się zmieniają, ale twarze pod maskami pozostają te same.
Wszyscy nosimy maski. To właśnie sprawia, że jesteśmy interesujący.
Ludzie często zakładają maski, by ukryć swoje wady i słabości
Maski się zmieniają, ale twarze pod maskami pozostają te same.
Jego twarz była jak maska, nie wyrażała kompletnie nic. Jakby zamienił się w robota. I to lodowate spojrzenie, które doskonale pamiętałam. Nie wiedziałam nigdy skąd się bierze, ale teraz coś zaczynało mi świtać
Ja się nie bałem, byłem przerażony. Byłem przerażony uczuciem do niej. Byłem przerażony, bo nawet nie wiedziałem, jak człowiek potrafi być słaby.
Każdy ma cechy, które uważa za wady, za słabości. Prawdziwą siłą jest, by zmienić je w wartość, by odwrócić je na swoją korzyść. A jeżeli to nam się uda, stajemy się wielcy.
A jak według ciebie powinnam na niego patrzeć? – spytałam wyzywająco, kładąc łokcie na stole. Również się zbliżył i ułożył dłonie tak jak ja. – Jak na zakazany deser, który mama zabroniła ci zjeść przed obiadem. Jak na kogoś, przez kogo brakuje ci tchu, robi się gorąco w podbrzuszu, a uda drżą niecierpliwie. Twój oddech robi się płytki, a ty zapominasz języka w gębie. Powinnaś chcieć być na miejscu tej laski. Marzyć, by to tobie wsuwał język do gardła, a ręce pod sukienkę. I chcieć wyrwać wszystkie kłaki z głowy tej suki.
Bo jesteś najszczerszą osobą w tym zakłamanym świecie. Bo mówisz to, co myślisz. Bo wyzwiska od matołów i debili w twoich ustach tak naprawdę brzmią uroczo. Bo jesteś zadziorna i potrafisz czasem pokazać pazurki… I dlatego, że jesteś śliczna. Śliczna, gdy jesteś zła, i śliczna, gdy jesteś zawstydzona.
Pamiętam też, jak zlękniona byłaś moimi słowami. Pamiętam twoje wahanie i strach. Podoba mi się to bojowe nastawienie, ale oboje wiemy, że w środku nie jesteś tak twarda, za jaką się uważasz. A skoro już kilka razy udało mi się naruszyć tę skorupkę… to myślę, że i tym razem mi się uda.
– Opowiem ci o tym wszystkim. O tym, jak to jest, gdy z dnia na dzień walą się twoje marzenia. Jak to jest, gdy twój świat w sekundę obraca się do góry nogami. Czyli po prostu jak to jest, kiedy wpierdalasz się przy jakichś stu pięćdziesięciu kilometrach w drzewo.
Nie jesteś płatkiem śniegu, Tristan, i zrozum to w końcu. Tak, świat wciąż stoi przed tobą otworem, tylko przestań na niego patrzeć ciągle z góry.
...nosiliśmy maski tak szczelne i wiarygodne, że już nie do oddzielenia od twarzy, nie do odłożenia na półkę.
Nazwisko to coś, co łączy mnie z ojcem - ponieważ powstałam jako sekret, a następnie przerodziłam się w skandal.
- To Stwórcy - odpowiedział Minho, następnie splunął na podłogę. - Zrobię wam z pysków origami!
Patrzył na nią ponad brzegiem szklanki, następnie wypił wszystko jednym niecharakterystycznym dla siebie haustem, okazując w ten sposób zniecierpliwienie.
Maski ukrywają jedynie rysy twarzy. Potrzeba o wiele więcej zręczności, żeby ukryć zamiary serca.
"Napadnięty i ogłuszony nie wiadomo gdzie, nie wiadomo po jakim czasie zamordowany, a następnie wrzucony do wody. Też nie wiadomo gdzie"
Najpierw cię ignorują, potem się z ciebie śmieją, następnie z tobą walczą, a w końcu wygrywasz.
Kiedy pojawia się miłość, zakochaj się, aż pęknie ci serce, a następnie pozwól, by czas posklejał jego okruchy.
...na tym właśnie polega wyobraźnia: na umiejętności zobaczenia przyszłości, a następnie na zmobilizowaniu wszystkich sił, aby ta przyszłość stała się faktem.
Gdy spadną wszystkie maski przeszłości, obnażone zostaną prawdziwe twarze kryjących się za nimi osób oraz ich najskrytsze tajemnice.
Niektórzy ukrywają swoje prawdziwe oblicza... Czasem można poznać, że noszą maski, ale nie zawsze. Nawet ludzie o silnej intuicji mogą dać się nabrać.
"WIETRZNOŚĆ" Przeszłość - to maski. Przyszłość - nie ma twarzy. Teraźniejszość - odbija się w wodzie. Wiatr przysparza zmarszczek. Wieje czas, przemijam.
Najpierw bym go pozbawiła przytomności, następnie związała i czekała, aż się ocknie, a potem ucięłabym mu przyrodzenie tępym nożem do kartonów.
(...) po raz kolejny przekonywała się, że pisanie i czytanie to dwie kompletnie różne rzeczywistości - niestety nie możesz nasiąknąć prozą, żeby następnie ją z siebie wycisnąć.
Crowe wyglądał jak młody lew, opalony, wysportowany i pewny siebie. Nie był człowiekiem którego chciałoby się upokorzyć. Spod maski arogancji wyzierało zwykłe okrucieństwo.
Każdy nosi w sobie demony. Ważne, by się do nich nie zbliżać zbyt szybko, żeby ich nie spłoszyć. Najpierw trzeba je poznać, a następnie okiełznać tak, by przestały ciążyć. Sprawić, by jadły nam z ręki.