Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "piesku ma dla", znaleziono 25

I pieski potrzebują piesków jak ludzie.
Wystarczy pobiegać koło kuchni, rozumiesz, hau, hau, służyć, służyć, jaki grzeczny piesek, wygląda, jakfy rozumiał każde słowo, zofaczymy, co się tu znajdzie dla pieska...
Zawstydził się na moment.
- Duma jest w porządku, ale jedzenie to jedzenie - zakończył.
Skoro piesek nie może ufać ludziom, to jak ma w ogóle żyć?
Pan Sobieski miał trzy pieski,
czerwony, zielony, niebieski.
Taki już jest los piesków: naszym przeznaczeniem jest życie u boku ludzi
Sensem życia pieska z pewnością nie jest zrozumienie ludzi, bo to po prostu niemożliwe.
Teraz wiem, jak wygląda świat dla tych małych piesków z grzywkami nad oczami. Wygląda włochato.
Na tym pieskim świecie nic nie jest funta kłaków warte, jeśli nie możemy się tym dzielić z drugą osobą.
Dzieci miewają ukochane pieski czy kotki a ja miałem białe myszki.
A ta głupia suka Fina
nam co roku się szczeniła
albo brali małe pieski
albo worek był
niebieski.
Jaka jest ta nasza cywilizacja - bezpbożna cywilizacja oparta na whisky, "Blackwood's" i rysunkach piesków!
Byle nie umrzeć pod nożem. Boję się... Jakiekolwiek by było to życie; pieskie, parszywe - a żyć się chce...
Pieski z natury są niesforne i często sprawiają kłopoty. Wędrują i działają w grupie. Ich ulubioną zabawą jest gryzienie butów.
Jeśli on myśli, że będę potulna i miła dla tego francuskiego pieska z kijem w dupie, to bardzo się zdziwi. Już ja mu pokażę, z kim się nie powinno zadzierać.
„Jeśli on myśli, że będę potulna i miła dla tego francuskiego pieska z kijem w dupie, to bardzo się zdziwi. Już ja mu pokażę, z kim się nie powinno zadzierać”.
Widywałem koty na dworze, ale nigdy nie spacerowały z ludźmi, tylko samotnie. A pieski prawie zawsze chodzą na spacery w towarzystwie ludzi. To tylko jeden z wielu powodów, dla których psy są lepszymi zwierzakami niż koty.
Idąc dalej, samice ssaków prawie zawsze żyją dłużej niż samce tego samego gatunku. Niezależnie od tego, czy mowa o lwach, jeleniach, pieskach domowych, szympansach, gorylach czy o nas, ludziach, reguła jest ta sama. Ale dlaczego?
Opublikowane Spotkanie z Anną Maruszeczko w Salonie Kobiet - cytat z jej wypowiedzi. Miasto lubię za szeroko rozumiane możliwości, ciekawą pracę, kino I kilka dobrych restauracji. Wieś – za przestrzeń, rzekę, ciszę, pieski I zdrową żywność. Ludzie są mi bardzo nieobojętni. I tu, I tam.
Jeżeli małpie wstrzyknąć prolaktynę i podrzuci jej szczeniaka, to zaraz go zacznie pieścić i hołubić, ale wystarczy, żebyś przestał podawać hormon, a na drugi - trzeci dzień pożre tego ulubionego pieska. Masz miłość macierzyńską, najszczytniejsze uczucie: trochę chemikaliów we krwi!
Semen obudził się godzinę później. Uchylił sklejone ropą powieki. Przed oczyma latały mu zielone cienie, spostrzegł jednak swojego przyjaciela. Jakub gadał do czegoś małego, czerwonego od góry. Staruszek założył okulary. Przed egzorcystą, na pieńku, tańczył sambę zataczający się krasnal w wysokiej, spiczastej czapce.
- O kurde, delirium - jęknął stary kozak.
Ta zaduma pani Eweliny przerwaną została przez dwie kosmate łapki, które wspinając się na jej kolana zaplątywały się w koronki jej sukni a ostrzem pazurków dosięgały jej ręki. Obudzona, wzdrygnęła się i gniewnym gestem odtrąciła od siebie natrętnego pieska. On gniew jej wziął za wesołe żarty. Zbyt długo snadź był kochanym, aby móc łatwo w odtrącenie uwierzyć.
Udane życie nie jest kawiorem - luksusowym towarem dostępnym tylko dla wybranych. Jest na wyciągnięcie ręki. Dla wszystkich. Nie sprowadza się do pieniędzy, kariery, dóbr materialnych, wakacji spędzanych w drogich hotelach, malowania paznokci lakierem za dwieście złotych czy noszenia małego pieska w torebce. Tylko do dostrzegania tego, co wokół nas, do osiągnięcia wewnętrznej harmonii, wyciszenia się, robienia tego, co się kocha, do częstego sprawiania sobie przyjemności.
Stanęliśmy na progu. Zastukałem. Otworzył wysoki, szczupły delikacik, z gatunku tych, co to rozsiewają wokół siebie woń sztuki. Widać było na kilometr, że przyszedł na świat Tworzyć, Tworzyć wiekopomne dzieła, nie nękany przez przyziemne troski, jak ból zęba, pieskie szczęście czy brak wiary we własne siły. Miał wygląd geniusza. Ja sam wyglądam jak pomywacz w knajpie i tego rodzaju typki zawsze mnie lekko wkurwiają.
– Zresztą – dodał profesor – każdy z nas jest też troszeczkę psychopatą. Nie jesteśmy tylko albo dobrzy, albo źli. Nasza psychika zawiera złożoną mieszaninę różnych zachowań, sta­nów duchowych, skryptów automatycznych (instynktów) oraz emocji i uczuć, czyli emocji wyższego rzędu, takich jak miłość.
Na przykład hodujemy w domach pieski i kotki, ale zabijamy ryby, świnie, kury, kaczki i krowy, aby je zjeść. Innymi słowy, jedne zwierzęta kochamy, a inne mordujemy i zjadamy bez wy­rzutów sumienia. I wydaje się to nam normalne, chociaż nie jest, bo zabijanie istot żywych zawsze jest naganne.
Servaz wiedział, że nowe cele do czasowych zatrzymań w podziemiach są o wiele mniej paskudne niż na Rempart- Saint- Etienne, ale wiedział też, że w niektóre noce miejsce zasiedlone przez trzeźwiejących pijaków, napakowanych testosteronem chuliganów i prostytutki potrafi się zamienić w prawdziwe ludzkie zoo, w którym trudno zmrużyć oko. Dla nieprzygotowanego człowieka - czyli zasadniczo każdego przeciętnego obywatela, który nigdy nie miał na pieńku z policją- takie otoczenie na dłuższą metę może się okazać straszliwie wyczerpujące. Machina do łamania niewinnych i hartowania winowajców, pomyślał. Liturgia, na którą składają się wrzaski, wypowiadane szeptem pogróżki, obelgi, jęki, zduszone szlochy, rozpacz, poczucie zagrożenia i strach. Wiedział też, że ostatnia godzina wlecze się tam w nieskończoność.
© 2007 - 2025 nakanapie.pl