Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "sadowska sobie", znaleziono 82

Naród może żyć bez mężczyzn, ale żaden nie będzie istniał bez kobiet
Warszawa powitała Adama Sadowskiego majową mżawką. Postanowił zostać w stolicy na jedną noc, a nazajutrz wynająć samochód i ruszyć na poszukiwanie swoich korzeni.
Jej oj­ciec za­wsze po­wta­rzał, że chęt­nych los pro­wa­dzi, a nie­chęt­nych wle­cze.
Opa­mię­taj się, Kor­na­tow­ska, albo zgu­bisz przy tym szcze­niacz­ku serce, majt­ki i resz­tę zdro­we­go roz­sąd­ku.
W jego ży­ciu ro­iło się od py­tań i nie­pew­no­ści. Ale Finka była wy­krzyk­ni­kiem i wia­domą, którą można było wpi­sać w każde rów­na­nie jako pew­nik.
Już jej niosą całun z welonem.
- Skarbie, wszystko jest fabułą. Wiesz, czy się różni życie od fabuły? - zapytała Agata.
Nina pokręciła głową, a Zuza wykrzyknęła odpowiedź:
- Życie nie musi się trzymać kupy i być wiarygodne.
– Życie nie­któ­rych jest taką kli­szą, że można by ją wy­wo­łać – skwi­to­wał Klon, który z wy­ra­zem bez­brzeż­nej po­gar­dy trą­cał wła­śnie pal­cem sztucz­ną ro­śli­nę.
– Odro­bi­na per­swa­zji bez­po­śred­niej jest jak smar dla try­bi­ków ma­chi­ny spra­wie­dli­wo­ści. Po­wi­nien to sobie wy­ha­fto­wać na ma­kat­ce i po­wie­sić na ścia­nie w kan­ce­la­rii.
– Jak się znu­dzą, to sobie pójdą. Gdyby trze­ba było sprać krew z dy­wa­nu, za­dzwoń po ser­wis sprzą­ta­ją­cy, a ra­chu­nek roz­bij mię­dzy tych, któ­rzy prze­ży­ją – od­po­wie­dzia­łam i za­mknę­łam za sobą drzwi.
Na miód zawsze złapiesz więcej niż na ocet - powiedziała Kiki.
- Tylko nie oferuj im całej pasieki - odcięła się Narcyza.
- Zabawopsuj - prychnęłą Kiki.
Problem nie przestaje istnieć, kiedy mówisz o nim głośno, ale nie ma nad tobą władzy w takim stopniu jak wtedy, gdy milczysz. To samo jest z sekretami. To jest związek przemocowy - przyznanie się do istnienia problemu, a potem wzięcie kogoś na świadka to początek drogi, która prowadzi do wyzwolenia.
Listopad jest dużo mniej uciążliwy, kiedy siedzisz w domu w puchatych skarpetkach i pod kocykiem.
Na moich ślubach panny młode nie giną przed ceremonią. To potem źle wygląda w portfolio.
Na moich ślubach panny młode nie giną przed ceremonią. To potem źle wygląda w portfolio.
Listopad jest dużo mniej uciążliwy, kiedy siedzisz w domu
w puchatych skarpetkach i pod kocykiem.
Ale gdyby spró­bo­wa­ła uciec, to jej do­tych­cza­so­wa so­jusz­nicz­ka, osoba z naj­wy­raź­niej zwich­nię­tą psy­chi­ką, a przy­naj­mniej mocno dziw­nie usta­wio­ną listą prio­ry­te­tów, mo­gła­by stać się jej ko­lej­nym wro­giem.
Struga zwyczajnie przestała się bać. Po prostu nie mogła być już bardziej przestraszona, więc nagle poczuła, jak dryfuje w nirwanie podejrzanego spokoju i lekkiego oderwania od rzeczywistości.
– Pa­mię­taj, że co krwa­wi, można zabić. A z od­cię­tą głową mało co się od­ro­dzi – do­da­ła mści­wie. Zwy­kle była prze­peł­nio­na mi­ło­ścią bliź­nie­go, ale tu cho­dzi­ło o krzyw­dę dziec­ka. – Przy pierw­szej oka­zji za­po­znam ją z mie­czem – za­pew­ni­łam.
Ta noc zaczęła się nieszczególnie, a potem było jeszcze gorzej. Tak to już jest, gdy się zaczyna burbonem, a kończy trupem.
Intuicja to ten prymitywny rozum, który wyłapuje kontekst szybciej, niż kulturowy mózg zdąży przeanalizować dane.
Zabawne, gdy tata mówił, że są religijni i konserwatywni, przez chwilę myślałam, że chodzi o ich zasady, wedle których muszą żyć. Zapomniałam, że dla takich jak oni to często oznacza raczej, że to inni mają żyć wedle ich zasad.
Jeśli czegoś nauczyło mnie obcowanie z wiedźmami z mojej rodziny, to tego, że najgorszym, co może je spotkać w chwilach stresu, jest bezczynność. Nawet drobne zadania odwlekają wybuch neurozy, a niewiele jest rzeczy bardziej niebezpiecznych niż neurotyczna wiedźma wyprowadzona z równowagi.
Pojawienie się kobiet z przeszłości, zwłaszcza tych pięknych, które kochaliście najbardziej szczeniacką miłością z możliwych, zawsze oznacza kłopoty.
(...) Wenancjusz Kapusta. Matko i córko, z takim zestawem każdy mógłby poczuć potrzebę mordu.
Szamanki są bardzo kruche, choć wydają się mieć dość siły, by nawrzeszczeć burzy w twarz.
Gniew to dużo energii, wypala się szybciej. Smutek jest niskoenergetyczny, może się tlić latami. I na dłuższą metę robi większą krzywdę duchowi.
Przypominał mi nieco wuja. Moja mama mówiła z czułością, że jest "oryginałem, który nawet jeśli ma wszystkie klepki, to troszkę poluzowane i niekoniecznie we właściwej kolejności".
A z wróżami i jasnowidzami rzeczywiście na dwoje babka wróżyła. - Mają rację, chyba, że kompletnie jej nie mają.
Rzeczywistość cmoknęła logikę w zadek.
© 2007 - 2025 nakanapie.pl