Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "smial sobie", znaleziono 68

Kozak, który ma zapas sała, jest jakby w połowie nieśmiertelnym.
Połączenie zostaje przerwane, a Selma jest tak zszokowana, że telefon wysuwa jej się z ręki i ląduje na kolanach, a stamtąd spada z głośnym stuknięciem na podłogę.
Selma Lang, a raczej Wiesia Piecyk, dzięki powieściom wydanym w tym roku stała się gwiazdą [wydawnictwa] XYZ. Wszystkie miały charakter ostro erotyczny i nie zawierały ani wiele słów, ani tym bardziej treści.
"Historia naszego życia, a czasem i śmierci, jest zapisana w kościach. Kości to świadectwo ran, urazów i zaniedbań."
Niemożliwe wydaje ci się to tylko dlatego, że coś takiego jeszcze nigdy się nie zdarzyło, czy może raczej należałoby powiedzieć dlatego, że ty jesteś przekonany, że takie zjawisko jeszcze nigdy nie miało miejsca.
W odpowiedniej temperaturze pali się wszystko. Drewno. Ubranie. Ludzie. W temperaturze 250 stopni zapala się ciało. [...] ale kość to zupełnie inna sprawa. Kość opiera się wszystkiemu, z wyjątkiem najgorętszego ognia.
Nic innego tedy nie mógł wymyślić, tylko to, iż najwyraźniej Bóg i ludzie byli dlań niesprawiedliwi.
Jakże jednak trudno radować się, gdy cały dzień przesiedziało się w drewutni, zziębło na kość i gdy człowieka, po prostu diabli biorą.
Pojął teraz nagle, co wywołało tak silne bicie jego serca. Ale mało tego, zrozumiał w tej chwili, czego mu dotąd brakło w życiu i co było powodem wszystkich utrapień.
Nie ma na świecie drugiego takiego dziecka. Nie można tej małej okpić, nie można w nią wmówić czegoś, co nie jest rzetelną prawdą.
Młody nosa zadziera, a stary plony zbiera!
- Gdyby ta dziewczyna miała nosić odzież na jaką zasługuje, musiałaby wziąć promienną szatę słońca. Bowiem nam, rodzicom, jest słońcem i radością, począwszy od dnia, w którym przyszła na świat.
- Dopóki biedak ma dom, czuje się podobnym do innych człowiekiem. Ale ten, komu zabrano dach własny, przestał być jako wszyscy ludzie!
Serce jego znowu zaczęło bić. Biło szybko, tętniło głośno, śpieszyło się, jakby stanęło przed laty i chciało nadrobić opóźnienie, dogonić właściwą liczbę uderzeń.
Katarzyna wysilała się na cierpliwość, bo wiedziała, że tęsknota, podobnie jak każda inna choroba, wymaga czasu, by się przełamać i zniknąć.
- Najlepsza rzecz - odparł powoli - żyć w zgodzie ze wszystkimi. Jedyna to i najprostsza reguła życia.
Dotychczas sądziłem, że w całym Borgu ja jeden jestem najciężej chory na tęsknotę. Teraz widzę, że znalazłem człowieka, który mnie w tym o wiele... wiele przewyższa.
Ale na świecie tym zdarza się więcej rzeczy niespodziewanych niż tych, których oczekujemy na pewno.
Każdy może być ofiarą...
I każdy może być zwyrodniałym mordercą...
Muzyka ożyła, a ona, wstrząśnięta i jeszcze bardziej zrozpaczona, zaczęła tańczyć swój niezdarny taniec.
Gdyby Bóg chciał, żeby kobiety były szczupłe, nie stworzyłby czekolady.
Dawne urazy niełatwo odchodzą w niepamięć.
W naturze nic naprawdę nie ginie i nic też nie pozostaje całkiem ukryte.
Nie można zamrozić swojego życia na wieczność, czekając na coś, co w ogóle może się nie wydarzyć. Prędzej czy później musisz zrobić ruch.
Czasem spotykamy ludzi, co do których od razu mamy uczucie, że znaliśmy ich całe życie. O innych po prostu się ocieramy, niewiele czując i nie robiąc na nich większego wrażenia.
Niektóre chwile wrzynają się w pamięć na zawsze.
Nie mając wyboru, rodzice niechętnie pogodzili się z decyzją córki. Zaślubiny Charlesa Fryderyka Stuarta i Elisabeth Anne Lightbody odbyły się trzeciego maja roku tysiąc sześćset trzydziestego dziewiątego w królewskiej kaplicy zamku Windsor. Para natychmiast opuściła dwór królewski i nieczęsto go od tej pory odwiedzała, za­dowalając się życiem na wsi w majątku Charliego, Queen's Malvern.
Kazał przyprowadzić dziewczynę do jego ma­łego domu w Londynie, gdzie chciał się z nią rozmó­wić. Przysiągł sobie, że Bess nie poślubi bękarta. Uwaga króla, jakoby krew rodu Lightbody nie do­równywała szlachetnością krwi królewskiego bękarta tylko go rozwścieczyła.
Obecnie trudno było znaleźć okazję do przebywania w towarzystwie, w którym córka księcia mogłaby znaleźć odpowied­niego męża. Wielu mężczyzn chętnie poślubiłoby Autumn dla jej urody i majątku, nie zważając na jej wiek, ale w ich rodzinie córki miały przywilej wycho­dzenia za mąż z miłości.
Westchnęła głęboko, zastanawiając się, dlaczego nie może, nawet teraz, zapłakać szczerze nad biednym Nedem i jego przedwczesną śmiercią. Nie kochała go, ale z pewnością lubiła, no i zaczęli się już zaprzyjaźniać. Co ze mnie za dziwadło, zapytywała samą siebie. Mimo to spała dobrze, znużona nocnym czuwaniem.
© 2007 - 2025 nakanapie.pl