Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "z tych gnioty", znaleziono 21

- Ludzie się czasem zmieniają, Joachimie.
- Niektórzy. Ale z gnid zwykle wyrastają wszy, a nie motyle.
"Trzeba mieć klasę, żeby być kimś". Trzeba mieć skrzydła, żeby nie być wszą. Tylko gnida może myśleć, że wszystkie podobne do niej stworzenia są wszami.
A więc dawno temu jakaś kobieta nauczyła go dobrych manier, a on odwdzięczył jej się, wyrastając na gnidę, złodzieja i mordercę.
Co się dzieje, że ktoś, kto ma wszystko: kochających rodziców, normalny dom i dobrych ludzi wokół siebie, staje się nędzną gnidą.
Czasem miałem dosyć własnych kłamstw. Oblepiały mnie jak jakiś pierdolony kokon. I chwilowo nawet to, że ich cel był słuszny, nie miało wpływu na to, że czułem się jak gnida.
Zaleski, wychodząc, napotkał zadowolone z siebie spojrzenie Malinowskiego, który niby przypadkiem wychylił się z gabinetu. Ta gnida musiała maczać paluchy w obsobaczeniu Andrzeja.
Tam nie było pojedynczych ludzi, to była konkretna grupa, która zwyczajnie czerpała z tego korzyści. Gnidom po pewnym czasie było mało. Po broni przyszły narkotyki i dziwki, wszystko, na czym można było się dorobić...
Cuda zdarzają się codziennie. Niektórzy w to nie wierzą, ale to prawda.
„Cuda zdarzają się codziennie. Niektórzy w to nie wierzą, ale to prawda.”
Życie jest jak pudełko czekoladek - nigdy nie wiesz, co ci się trafi.
Życie jest jak pudełko czekoladek - nigdy nie wiesz, co ci się trafi
„Życie jest jak pudełko czekoladek – nigdy nie wiesz, co ci się trafi”
Płyń z prądem, przyjacielu, i gdy Cię będzie unosił, leciutko mu pomagaj, omijaj rafy, walcz z mrokiem i nigdy, nigdy się nie poddawaj.
Kiedy myślisz, że gorzej już być nie może, zacznij się walić deską po nodze. Zobaczysz jaką poczujesz ulgę gdy przestaniesz.
Może jestem idiota, ale nie jestem głupi.
Żaden ze mnie orzeł, fakt, ale nie jestem tak głupi jak się ludziom zdaje, bo to co oni widzą nijak się ma do tego co się telepie w mojej łepetynie.
Mama mawiała, że człowiekowi nie potrzeba aż tak dużo, reszta jest tylko na pokaz.
Może jestem głupi, ale wiem co to miłość
Życie jest jak pudełko czekoladek - nigdy nie wiesz, co ci się trafi
- Pierwszy raz go widzę. I lepiej dla niego, żebym go drugi raz nie zobaczył, chyba że za kratami. Jak spotkam, zabiję gnidę - dodał mściwie.
- Ale pójdzie pan siedzieć jak za człowieka - mruknął Krugły. - Nie warto.
Polgarski poeta przewidział, że sen w amoku uśpi czujność narodu, i ze złotego rogu, czerep rubaszny ostanie się gawiedzi. Uśpionej, zlęknionej, nic niewiedzącej, że nad dom śmierć nadchodzi. I wyrywać każą dumnej ziemi synów Polgaru kęsy ciała, z rąk do rąk prowadząc. Na oślep. I taką hałastrę na śmierć powłóczą. Bo kurwa, złodziej i gnida zasiądzie na polgarskim tronie. I wsza wszelka z domu Jakuba niewierna przywleczona będzie, by napoić swoją nienawiść. I wbrew swemu Panu w Polgar wymierzy rękę skrwawioną ciałem. I Pan pobłogosławi Polgarowi, bo ujrzy nadzieję i siłę w nowym wybranym narodzie. Polgar pośród wszystkich ujrzy Pana słowo i zadrży ziemia, gdy ten powróci.
© 2007 - 2025 nakanapie.pl