“(...) cierpienie i agonia w każdym języku brzmią tak samo.”
“...życie jest powolną agonią i niczym innym. Forsownym marszem w stronę nieuchronnego końca. ”
“Podobno czas leczy rany. Nie wiem, czy czas, czy bezsilność, wymuszająca na nas pogodzenie się z losem.”
“Ludzkość zawsze uważa, że największe barbarzyństwo już za nią, że lekcja okrucieństwa jest szczepionką przeciwko dalszemu okrucieństwu, ale po chwili ta sama cywilizowana ludzkość, uważająca, że nieodwołalnie odrobiła lekcje, popełnia jeszcze większe okrucieństwo - tylko, że dochodzi do niego innymi ścieżkami.”
“Dzięki słowom żyjemy w różnych światach. Możesz krzyczeć w rozpaczy, ale słowa przekręcą twój krzyk tak, że inni usłyszą dowcip.”
“Milczenie wobec bólu jest jedynym aktem woli, jaki nigdy, w żadnych warunkach nie może zostać nam odebrany.”
“Samotny człowiek umiera w swoim mieszkaniu, a sąsiedzi orientują się dopiero wtedy, gdy ciało zaczyna gnić na tyle mocno, że odór przedostaje się przez drzwi i wentylacje.”
“Przede wszystkim - uważać, aby nigdy nie zarazić się smutkiem. To najgorsza przypadłość - wystarczy raz wpuścić go w krwiobieg i już nigdy, nigdy nie będzie można się wyleczyć z tej choroby ciągłego zmęczenia i tęsknoty. Przed smutkiem trzeba się bronić siłą, przemocą wobec własnej duszy wmuszać w nią sztuczny entuzjazm, dynamikę - cokolwiek, byle nie dopuścić wewnątrz tej małej, szarej larwy, która czasem wyrasta w najczarniejsze skrzydła motyla, łaskoczącego serce i trzewia dotykiem melancholii. Nie można dopuścić, by choćby raz zakazić się tą chorobą - z czasem ów motyl wrasta w ciało, rozrasta się wewnątrz, aż pewnego dnia, budząc się rano, wstajemy i widzimy kogoś innego - szarą maskę zimowego zmierzchu, gdy łagodna pustka opadających płatków odmierza upływ sekund w długie, pozbawione wyrazu lata. Sekund, podczas których oczy zasnuwają się kurzem i pajęczyną, a mięśnie rdzewieją, zamykając nas w rzeźbach udręczonych ciał. Nie można dać się zmóc smutkowi, jeśli nadal chcemy pozostać w bezpiecznym świecie znanych obszarów, w których wszystko ma swoje miejsce, a ścieżki są jasne i proste. Nie wolno dać się opanować tej chorobie, która atakuje nasz wzrok, przepoczwarzając łagodne obrazy słonecznych dni w bezładne ciągi labiryntów o szarych, zimnych ścianach tak wysokich, że niknie wszelki horyzont nieba i widzi się jedynie nieskończoną przestrzeń szarości i czerni, rozciągającą się gdzieś wysoko. Nie wolno dać się zmęczyć tej chorobie, jeśli nie chce się zostać mieszkańcem królestwa opuszczonych, starych przedmiotów, które z nachalnością godną starca raz za razem opowiadają te same historie, zacierające się z każdym rokiem, z każdym słowem do postaci widmowych, mglistych strzępów zdarzeń bez właściwości.”
“- Mocno spałeś. Tylko bezdzietni tak potrafią.”
“(...) u zarania wszystkiego i na końcu wszystkiego istnieje jedynie ciemność, nieskończona otchłań pulsująca nicością, a z niej z rzadka, na krótki moment, wyłaniają się fantomy ludzkich istnień, ulepione z tej ciemności niczym golemy, w których głowach spoczywają napędzające je karty z wypisaną godziną poczęcia i godziną śmierci.”
“Chorobliwą fascynacją dziecka, które marzy o eskalacji katastrofy, tylko po to, by zobaczyć, co jeszcze może się wydarzyć.”
“Życie to bowiem nic ponad powtarzalność - oddechu, bicia serca, jedzenia i wydalania, snu i aktywności. Kotwice, pomiędzy którymi kwitną łańcuchy losów.”
“Znaczenia zmyłem z siebie jak brud i zostało tylko ciało. Mówię to wszystko, bo jestem wyposażony w usta i język, które mielą słowa bez treści jak pokarm bez smaku, przyzwyczajone do niewoli niegdyś narzuconych im zadań.”
“(...) drżenie palców, gdy otwierałem zamek, gdy pakowałem podstawowe rzeczy, gdy odłączałem kabel telefoniczny, gdy ostatni raz spoglądałem na mieszkanie, na zdjęcia członków rodziny, gdy zamykałem za sobą drzwi, szaleńcze bicie serca i urywany oddech, gdy wsiadałem do pociągu i ten przerażający ból stowarzyszony ze świadomością mówiącą mi, że trzeba to zrobić, że to jedyny ratunek, że nie będzie się liczyć czyjś zawód, czyjaś samotność, czyjeś zdziwienie, że liczy się tylko to, by uciec, oddalić się, przestać istnieć w tym czasie i w tym miejscu.”
“"DOPÓKI DRGA" Rozedrgana pajęcza nić konwulsjami bronionego życia, rezonuje amplitudą woli istnienia, spazmem agonii.”
“Śmierć z powodu 6DM nie była ani łagodna, ani szlachetna - niosła niewyobrażalny ból i cierpienie. Większość ludzi umierała w męczarniach, błagając, by skrócono ich agonię.”
“Plotka o Egonie Bondym w Bratysławie brzmi tak:
Jako alterglobalista, między wykładami na uczelni, żeby na własną rękę odzyskiwać to, co ludzkość marnuje, przeszukuje śmietniki.”
“Niewiarygodne, ale nawet człowieka, który został już skazany i który zrozumiał, że jedynym, co go jeszcze spotka w życiu, jest agonia i śmierć, można doprowadzić do takiego przerażenia, iż nie będzie mógł wytrzymać we własnym ciele.”
“„Niewiarygodne, ale nawet człowieka, który został już skazany i który zrozumiał, że jedynym, co go jeszcze spotka w życiu, jest agonia i śmierć, można doprowadzić do takiego przerażenia, iż nie będzie mógł wytrzymać we własnym ciele”. ”
“Przygotowałem dla ciebie spotkanie. Spotkanie z ciocią Agonią. Weźmie cię w objęcia i podaruje ci najpiękniejszy ból, taki, jakiego nigdy dotąd nie zaznałaś.”
“Tkwi we mnie wiele warstw bólu. Takiego, którego nie potrafię opisać słowami, a pod nim kryje się piekło. Jest krwawe, płonie żywym ogniem. To agonia. Cierpienie. Tortura.”
“Telewizor miał wyciszoną fonię, ale obrazki na ekranie znów przypomniały jej o zaginięciu uczennic ze szkoły, w której pracowała, więc zmieniła kanał. Turecki serial zdecydowanie lepiej na nią działał.”
“Artysta mówił mu: interesuje mnie poezja śmierci, a nie agonia zdychających zwierząt. Poezja rozbryzgujących się mózgów, poezja gałek ocznych wyskakujących z oczodołów, poezja obrzękłych, gnijących jelit. To jest poezja śmierci.”
“Rodzicielstwo to najcięższy spośród grzechów. Płodząc dzieci, z góry skazujemy je na śmierć. Tworzymy istoty, które najpierw będą beztroskie, później zaczną cierpieć, doświadczą przemijania bliskich, a na końcu je również czekają agonia i śmierć. Tego grzechu Bóg nie powinien nam wybaczać. ”
“Za każdym razem, kiedy słuchała bredzenia polityków, kiedy patrzyła na tępe, zacietrzewione oblicza, kiedy - wbrew zdrowemu rozsądkowi - zaglądała na paski telewizji zwanej publiczną (bez fonii, bo wolała nie ryzykować), doznawała wrażenia, że wirus zainfekował nie tylko drogi oddechowe, ale i odarł ludzkość z inteligencji.”
“Miłość to rozciągnięta w czasie agonia oczekiwania na jej koniec. Obawa przed utratą kochanych przez nas osób sprawia, że jesteśmy zdolni do samolubnych, głupich i okrutnych czynów. Jedyna wolność to wolność od miłości, więc kiedy ukochana osoba znika, miłość może zawsze pozostać idealna, skrystalizowana w twojej pamięci.”
“...minęła sanktuarium i dom Świętej Katarzyny, patronki Sieny, która potrafiła przez długi czas żywić się tylko Przenajświętszym Sakramentem. Święta Katarzyna doświadczyła wyraźnych wizji piekła, czyśćca i nieba, pragnęła chwały i boskiej agonii męczeństwa. Po długiej i uciążliwej chorobie zmarła jednak frustrująco zwyczajną śmiercią. ”
“Jakże fałszywe i niemądre jest lękanie się śmierci jako stanu, który zasługuje raczej na apologię! Cóż może się równać z doskonałością nieistnienia? Zapewne, prowadząca doń agonia, jako taka, nie stanowi zjawiska atrakcyjnego, ale z drugiej strony nie było jeszcze nikogo tak słabego duchem czy ciałem, kto by jej nie wytrzymał i nie potrafił całkowicie, bez reszty i do samiuteńkiego końca skonać.”
“Mój zamiar, aby przeprosić go za swoje zachowanie, legł w gruzach. Postanowił najwidoczniej ujawnić swój związek na oczach wszystkich znajomych Solskich oraz moich, i dobitnie pokazać mi, gdzie ma moje słowa. A jednak, gdy zbliżył się z kamienną twarzą do Państwa Młodych, jego oczy skierowały się na mnie tylko jeden raz i zobaczyłam w nich więcej niż mogłam się spodziewać. To nie był ból, to była agonia.”
“To zaskakujące, prawda? Ile fizycznego bólu potrafi znieść ludzka istota... Ktoś by pomyślał, że mózg po prostu zamknie się, kiedy ból osiągnie pewien poziom, aby chronić człowieka przed większym cierpieniem. Tymczasem wcale tak się nie dzieje, co osobiście możesz poświadczyć. Mózg człowieka pozwala mu na doświadczanie niemal niewyobrażalnego bólu przedłużającej się agonii.”