Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "zali mamy", znaleziono 79

Lufa jego akaema patrzyła mi niezobowiązująco w brzuch. No tak, zali koniec to naszej przyjaźni?".
Kiedy kochamy, cali jesteśmy miłością.
Kiedy chrzanisz wszystko i nikt ci już nic nie mówi, to znaczy to, że dali sobie z tobą spokój
...cali zjeżeni przeciw sobie, w gruncie rzeczy tak strasznie związani wzajemnym przyciąganiem...
Zrozumienie i instrukcja są kuzynami, którzy nigdy nie dali sobie buzi.
- ROZDZIAŁ - MÓJ ŚLICZNY KUCYK.
A co tam, machnął ręką na głos zdrowego rozsądku, który bogowie tylko po to dali człowiekowi, aby mu psuł nastrój.
[...] ktoś spytał go, z należytym zresztą szacunkiem, dlaczego potrzebował zawsze więcej czasu niż inni, gdy nocą wychodził w straszliwy mróz za potrzebą. Scott odpowiedział podobno: "Zasadniczo to kwestia wydobycia dwóch cali interesu spod siedmiu cali ubrań".
Nie. Nie idziesz. Pasujesz tu jak mierzący sześć stóp i osiem cali wzrostu wół ze spiczastymi uszami do karaty.
Pieniądze, które dali rodzicom, to był taki kredyt. Ja musiałam to wszystko odpracować z nawiązką. Mówili, że szybko wrócę do domu...
Nie po to rodzice dali mu imię i nazwisko, a Rzeczpospolita stopień oficerski, by ktoś nazywał mnie jak psa - zwykł mawiać.
Posługuję się shodo - wyjaśniła Dali. - To klątwy rzucane za pomocą pisania. Muszę wykaligrafować znaki na kartce, a na to trzeba chwili spokoju. Jedna kreseczka nie tak i możemy zginąć. Po prostu świetnie. – Ale spokojnie. - Machnęła ręką Dali. - To wymaga takiej precyzji, że zwykle nie działa w ogóle. Jeszcze lepiej.
Mina groźna, brew zmarszczona. Wytacza najcięższe działa.
- Jeśli nasi oponenci dojdą do władzy, zabiorą to, co myśmy dali.
Gdzie znajdzie kwiatów parę grządek,
Wnet zaprowadzi w nich porządek,
I chociaż lasy płoną w dali.
Dogląda róż. Co mu się chwali.
On jednak stosował technikę żebraczej miseczki, odkąd Lu-tze pokazał mu, że ludzie nigdy nie widzą kogoś, kto chce, żeby dali mu pieniądze.
Trzeba się zastanowić, kto jest dla nas ważny, i tego się trzymać. Powinniśmy zrobić wszystko co w naszej mocy, żebyśmy byli szczęśliwi i dali szczęście tym, których kochamy, bo nim się obejrzymy, życie może się skończyć.
Gdybyście jednak dali mi wybór: kobieta (ale nie jakaś szczególna kobieta, tylko po prostu „kobieta”) albo pięciokilowy karp na haczyku, zawsze wygrałby karp.
Lepiej Naki. W sumie wszyscy tak do mnie mówią, bo ten Konstanty to takie imię trochę z dupy. Przynajmniej tyle dobrego, że mi na drugie Ildefons nie dali.
W ZSRR wyrosło beznadziejnie nieodpowiedzialne, samolubne, okrutne pokolenie bez żadnych zasad, norm, wiary i wstydu. Komuniści zabrali wszystko i nic nie dali w zamian
Dali sobie więcej niż zeszłej nocy. Może nawet więcej niż posiadali i mogli oddać, a jeśli tak, to z każdą najmniejszą czułością zaciągali zobowiązanie, które kiedyś należałoby spłacić.
- Cha, cha! "Tam na polu orze traktor, obok pali się reaktor. Jakby Szwedzi znać nie dali, nadal byśmy tak orali". Cha, cha!
Jesienią, po krótkiej bójce na piaszczystym boisku, złamał rękę szkolnemu postrachowi młodszych klas. Dali mu za to gruszkę, pół kiełbasy i rozmiękłą bułkę z pasztetem.
Ale to już stara wiadomość. Kiedyś wystarczyłaby na cały rok. Wiadomości są teraz jak stado owiec spadających w przyspieszonym tempie z urwiska.
Je­że­li spoj­rze­nia mo­gły­by za­bi­jać, Olive pu­ka­ła­by już do bram nie­bie­skich.
Zajmę się tym – powiedział. Jego oczy były pełne determinacji. Olive nigdy przedtem nie czuła się taka bezpieczna i kochana. – A potem znajdę cię i zaopiekuję się tobą.
Bo zaczynam myśleć, że właśnie na tym polega prawdziwa miłość. Na poświęceniu siebie. Rozdarciu swojego serca na strzępy, by serce ukochanej osoby mogło pozostać w całości.
Październik jest okamgnieniem. Jabłka, od których minutę temu uginały się gałęzie, już zniknęły, liście na drzewie żółkną i rzędną. W całym kraju szron pokrył miliony drzew, rozświetlił je.
-Chcieć czegoś i nie móc tego mieć… uczucie nie do wytrzymania. Szybko człowieka wyniszcza.
A jednak! Był kryminalistą na zwolnieniu warunkowym. Został skazany za zbrodnie przeciwko doktorantom. Pewnie strzelił któregoś w łeb mikroskopem za błąd w znakowaniu próbek peptydów.
Siedziała w biurze Adama Carlsena i rozmawiała z nim o seksie, nie jakiejś tam mejozie, lecz o uprawianiu prawdziwego seksu. Z nim.
Jako wykładowca musiał mieć około trzydziestu kilku lat. Co prawda, wyglądał na wysportowanego, ale na pewno w takim wieku cierpiał na przykład z powodu obolałego kolana albo początków osteoporozy.
© 2007 - 2025 nakanapie.pl