Przyszła chyba pora aby wyłożyć karty na stół.
Po prostu ta pop-literacka papka, która wmemłała się w coś wartościowego sprawiła nagle, że odszedłem od gatunku i już nie interesuję się nim.
Wreszcie po tylu latach zbierania po dupie, karta się odwróciła.
Te zdolności chyba nie przemijają od tak po prostu, ale po historii z Czarnym Polem i Tarocistami nie mógł być już niczego pewien.
Nagle przemknęło mi przez myśl pytanie, dlaczego w tym miejscu nie palą się latarnie.
Dziewczyny już mieszały jakieś bezbarwne substancje, co chwila zapisując coś na pojedynczych kartkach.