Czy zastanawialiście się kiedyś, w jaki sposób dziobaki piją mleko mamy, skoro panie dziobakowe nie mają sutków?
Ale jak rozumiem sprzeciw autorki (a mój na pewno) dotyczy tego, że zwykłe zabijacze czasu umieszcza się na półce literatury wartościowej, rozwijające...
, a może będzie chciała Pani napisać coś zupełnie innego?
Jaki globus?
Ważne wątki zostały spłycone, żeby nie rzec: zmasakrowane.
Żywię nadzieję, że rozumie Pani, lady Sybillo, iż dalsze zwlekanie z zawarciem sojuszu między naszymi rodzinami jest niedopuszczalne.
Po jaką cholerę ktokolwiek miałby mnie porywać?