- Witajcie szlachetni panowie - powiedział pewnym głosem - I pani - skłonił się jeszcze niżej dostrzegając wśród nas Marushę. - Co tu robisz sam po no...
Proszę ciebie o to, o mój Panie.
Panie Zapendo, podkresla Pan fascynujaca odslone zawodu aktorskiego, zarowno jak i tragiczny, newralgiczny, po prostu slaby punkt kazdego artysty!
Straszny Zenek ją przeraża, choć czasem się skusi, bo obok Strasznego Zenka stoi Parys (6-miesięczny malamut).