Chciałabym już teraz złożyć wszystkim kanapowczom życzenia, bo o 16 jadę do Wawy na paschę i będę dopiero w niedzielę :) Życzę wam zdrowych, radosnyc...
Ja jeszcze oglądałam "Patcha Adamsa" No kocham ten film :D Zawsze płacze ;)
Przybywam z książką Pauscha i pokazuję, że można się uśmiechać i jest fajnie, nawet z rakiem.
Ja też nie mam nie przejmuj się ;) 2,5/3 nie mam nic do różu chyba że do jakiegoś oczoje..ego odcienia :) Skakał na bungee :) Oglądała "Patcha Adam...
Ad. 3 Ależ to była właśnie jedna lekcja pokory od taty Randy'ego Pauscha.
(widzę, dlugopisarka również na to zwróciła uwagę ;-) 2) Żona Pauscha, która moim zdaniem na samym początku choroby, została zepchnięta przez niego n...
To pewnie ważniejsze niż pierwotny cel Pauscha.
Rozumiem jednak, jak ważne było dla umierającego Pauscha zostawienie tej książki swoim dzieciom – jako pamiątki i jako wyznania miłości.
I nie naskakuję tu tylko na Pauscha, który wolał niezobowiązujące życie kawalera, ale ogólną tendencję naszych czasów.
A więc rusza nasza próba wspólnego przeczytania książki Randego Pauscha pt: @Link Na liście czytających są : przemekk winterolmosover interplaygirl ...
Czasami zapominamy o tych "perełkach mądrości" i wtedy takie książki jak Pauscha, przypominają nam o nich.
Sądzę, że trochę prawdziwego Pauscha poznaliśmy.
Przy okazji ciężkiej pracy: rozdzialik Pauscha "żadna praca nie hańbi" to jakiś śmiech na sali.
I myślę dzieciaki Pauscha najbardziej odczują brak ojca w wieku dojrzewania a najbardziej odczuje to Chloe.
Tylko czy my znamy Pauscha, żeby wiedzieć, jak prostym był człowiekiem i jak w życiu postępował?
Np. teraz zaczęłam studia i widzę jakie mają podejście do studentów niektórzy wykładowcy i pojawiła się myśl jak by to było siedzieć na zajęciach u Pa...
Żona Pauscha, która moim zdaniem na samym początku choroby, została zepchnięta przez niego na dalszy plan (np.
Może następnym razem pokażę jej Prawdy Pauscha i zmieni zdanie?
W dziele Pauscha nie ma nic o zwykłych, codziennych gestach, o tym, że wielu ludzi jest zadowolonych ze swojego zwykłego, szarego życia i nie czuje po...
Życia Pauscha wydaje mi się puste.
Zgodziłbym się z opinią, że książka pana Pauscha nie jest specjalnie wartościowa literacko.
Pani chora na raka może nie potrzebuje książki Pauscha.
W dziele Pauscha nie ma nic o zwykłych, codziennych gestach, o tym, że wielu ludzi jest zadowolonych ze swojego zwykłego, szarego życia i nie czuje po...
Według mnie dla Pauscha była to taka próba uczynienia się "nieśmiertelnym".
"Pirat Patch...", którą napisali Rose Impey i Nathana Reed o niezwykle barwnych i humorystycznych wyprawach małego korsarza Patcha, babci Peg, psa Maj...