Była zadowolona z dokonanej transakcji, co zdradzał jej uśmiech.
Posiadała wiele złotych myśli, wskazówki, które pozostaną w moim umyśle na wiele lat, uwagi, które potrafiły w jednej chwili zmienić we mnie pogląd na...
Czasem to zawodzenie przechodziło jakby w melodię jakiejś smutnej piosenki, by zaraz powrócić do urywanego łkania.
Szukanie na siłę zajęcia, żeby zapełnić wolny czas.
Nie chcę za wiele zdradzać, jednakże pewne wydarzenia, które nastąpiły w „Zakrętach losu”, spowodowały że kontynuacja stała się niezbędna.
- Czas zgonu?
Całkiem niedaleko, w lesie Nightwood, mam dwanaście smoków, ale opiszę tylko jednego - Smoka Piernika.