Po raz setny czytała napis nagrobnej płyty: "Można odejść Na zawsze, by stale być blisko..."
Po raz setny czytała napis nagrobnej płyty: "Można odejść Na zawsze, by stale być blisko..."
Po raz setny czytała napis nagrobnej płyty: "Można odejść Na zawsze, by stale być blisko..."
Po raz setny czytała napis nagrobnej płyty: "Można odejść Na zawsze, by stale być blisko..."
Po raz setny czytała napis nagrobnej płyty: "Można odejść Na zawsze, by stale być blisko..."
Po raz setny czytała napis nagrobnej płyty: "Można odejść Na zawsze, by stale być blisko..."
Po raz setny czytała napis nagrobnej płyty: "Można odejść Na zawsze, by stale być blisko..."
Po raz setny czytała napis nagrobnej płyty: "Można odejść Na zawsze, by stale być blisko..."
Pogoda była w dalszym ciągu bez zmian, deszcz wprawdzie jakby momentami ustawał, ale to była tylko przelotna poprawa, bo po niedługim czasie zaczynał ...
Zaczynała rozumieć medytujących mnichów.
(pytanie od Marty Kuśmirowskiej) Kiedy zaczynałem swoją przygodę z pisarstwem, w dużej mierze korzystałem z własnych doświadczeń.
Jedna z luf karabinu znajdowała się na wyciągnięcie ręki od mojej głowy.
Przeglądała kobiece czasopismo, nie mogąc się skupić na czytanym artykule z powodu lęku, który słał się wszędzie… Lęku przed przyszłością.
. – Oprócz podstaw czytania i arytmetyki jaki jest pożytek z tępego człowieka dla nauki?