Bardzo podoba mi się to, co napisała Pani o sobie: „Nie sądzę bym była kiedyś brutalna [..]
Ja sama jak na razie czytałam tylko trzy jego książki : Oskar i Pani Róża , Dziecko Noego oraz Małe zbrodnie małżeńskie .
Jak dotąd przeczytałam jedynie pani zbiór opowiadań pt.
Czy Pani samej nie zdarzyło się nigdy być (w „normalnym” życiu, nie w biznesie) bezwzględnie stanowczą, może nawet jakby brutalną?
Dzisiaj kolejny fragment, tym razem z opowiadania Jacka Piekary, Artur Potter Lwie Serce Starzec miał brodę koloru światła księżyca i tej samej barwy...
Policzył do dziesięciu i z bijącym sercem zastukał w odrapane, pomalowane kiedyś na zielono drzwi.
– powtórzył Tomek. – Jest Pani pielęgniarką?
Chemik cofnął się w stronę Kaśki i jej tabeli rozpuszczalności. – A broń cię panie Boże!
Żal swymi mackami ściskał jej serce,na szyi czuła niewidzialną obręcz.
Żal swymi mackami ściskał jej serce,na szyi czuła niewidzialną obręcz.
Żal swymi mackami ściskał jej serce,na szyi czuła niewidzialną obręcz.
Żal swymi mackami ściskał jej serce,na szyi czuła niewidzialną obręcz.
Żal swymi mackami ściskał jej serce,na szyi czuła niewidzialną obręcz.
Żal swymi mackami ściskał jej serce,na szyi czuła niewidzialną obręcz.
Żal swymi mackami ściskał jej serce,na szyi czuła niewidzialną obręcz.
Żywię nadzieję, że rozumie Pani, lady Sybillo, iż dalsze zwlekanie z zawarciem sojuszu między naszymi rodzinami jest niedopuszczalne.
Żal swymi mackami ściskał jej serce,na szyi czuła niewidzialną obręcz.
Żal swymi mackami ściskał jej serce,na szyi czuła niewidzialną obręcz.
Żal swymi mackami ściskał jej serce,na szyi czuła niewidzialną obręcz.
Żal swymi mackami ściskał jej serce,na szyi czuła niewidzialną obręcz.