"Córka kata" jest naprawdę świetną książką...
Nie chcę tu występować w roli kata, tym bardziej, że sama nigdy nie znalazłam w sobie wystarczających ilości odwagi, by publikować swoje opowiadania.
Sama zaczynałam tak niedawno (niewiele ponad rok temu) i nawet wtedy nie śniło się większości osób, żeby zaraz po założeniu bloga pisać do wydawnictw....
Droga Katiu, odpowiadam w punktach, by niczego nie przeoczyć. 1.
Niestety oba wyzwania pod batem już zaliczyłam, ale łączę z wyzwaniem "12 klasyków w 12 miesięcy", czyli ta sama książka może wystąpić w obu wyzwaniac...